Cattleya- uprawa

ODPOWIEDZ
silanka
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 11 maja 2010, o 14:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pąki cattleya

Post »

Przestawiłam obie na parapet południowy. Na moim wschodnim nie zażyją za dużo słońca:/
katj
50p
50p
Posty: 76
Od: 6 cze 2012, o 15:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Konina

Cattleya - porady

Post »

Witam wszystkich storczykozakręconych :D Mam pewien problem z cattleją. Mianowicie zauważyłam, że pomarszczyły się jej liście i tak jakby lekko zwinęły. Już sama nie wiem, za sucho, za mokro :?: Generalnie nie mam właściwie doświadczenia w cattlejach. Proszę o porady, nie chciałabym zmarnować rośliny :(
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: pomarszczone liście cattleji

Post »

Witam,
No...cóż, samo określenie Cattleya przy zróżnicowaniu grupy katlejastych , jest niewystarczające aby cokolwiek powiedzieć.
Nawet nie wiadomo jaka to hybryda i czy hybryda...
Eh....trzeba być wróżką , a to nierealne :D
Proponuję materiały bazowe BAZA
Zakładka po prawej
Porównaj wymagania i pewnie...znajdziesz odpowiedź.
Niestety ..tylko sama możesz odpowiedzieć sobie po sprawdzeniu... co się dzieje i co w doniczce "piszczy".
Jeżeli pomarszczone są liście tzn. że nastąpiła awaria w pobieraniu czegokolwiek przez roślinę.
Powód może być różny ;najczęściej to wynik błędów pielęgnacyjnych .

Pozdrawiam JOVANKA
Awatar użytkownika
Visenna
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 17 sie 2012, o 21:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

czarna magia, czyli podlewaine katlejastych

Post »

Mam wrażenie, że gdy ktoś ma w domu coś innego, niż Phalaenospis to musi informacji ze świecą szukać. Ale do rzeczy.
Mam dwie katlejaste- bliżej nieokreśloną hybrydę i Chian-Tzy Goldenorange Golden Boy. Spotkała się z opinią, że podlewanie ich jest na tyle skomplikowanym zagadnieniem, że aż nie da się o tym pisać :roll:
Podlewam więc tak, że raz naokoło 10 dni kąpię je, tak jak phalaenopsisy, a do tego co jakiś czas po prostu przelewam samą wodą bez nawozu (obie są w fazie wzrostu). Ale oczywiście przyrosty nie rosną jednocześnie. A znalazłam informację, że po osiągnięciu dojrzałości przez pseudobulwę należy ograniczyć podlewanie aż do pojawienia się pąków, bo inaczej można pożegnać się z kwiatami. I tu pojawia się moje pytanie. Otóż np. Golden Boy ma w te chwili jeden przyrost z pochewką i drugi całkiem jeszcze nieduży. Ponieważ szkoda mi nowego przyrostu, nie zaprzestałam podlewania. Ale czy w tej sytuacji pochewkę, którą już mam powinnam uznać za straconą? Proszę o informację, lub sprostowanie tego, co samej udało mi się znaleźć.
?????
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4908
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: czarna magia, czyli podlewaine katlejastych

Post »

Sama nie mam żadnej katlei ale czytałam, ze to z kolei najłatwiejsze w uprawie storczyki, polecane początkującym ;:218 Z tego co ja zrozumiałam moczy się je jak phalaenopsis bo przeschnięciu podłoża i korzeni, a ogranicza się podlewanie dopiero po przekwitnięciu do czasu a z wypuści nowe przyrosty.. gdy przyrosty już są to należy normalnie je pielęgnować. W lecie można je werandować aby własnie różnica temp. zainicjować kwitnienie. Jeśli się mylę to poprawcie, bo sama mam smaka na Catleya'ste ;)
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Awatar użytkownika
Visenna
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 17 sie 2012, o 21:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: czarna magia, czyli podlewaine katlejastych

Post »

Dufin, ja chyba wiem, gdzie to przeczytałaś :D i to właśnie tamte informacje skłoniły mnie do zakupu moich dwóch katlejastych, z czego jedna rośnie jak szalona. Niestety potem zaczęłam drążyć temat i trafiłam na forum przesycone znawcami tematu, lub "znawcami tematu". W każdym razie nadmiar informacji jest czasem równie zły jak ich brak.
Ja znalazłam informację, że należy podlewać do osiągnięcia dojrzałości pseudobulwy, a potem suszyć do pojawienia się pąków. Wyczytałam też, że do kwitnięcia niezbędne jest światło i że w okresie spoczynku nie należy nawozić. Gorzej z samym mitycznym okresem spoczynku, bo co do tego kiedy on przypada "znawcy" nie są zgodni.
W każdym razie buszmen w innym wątku odpisał mi, że marketowe hybrydy katleji przechodzą go mniej więcej od października do stycznia.
?????
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4908
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: czarna magia, czyli podlewaine katlejastych

Post »

no to mnie zmartwiłas bo własnie sobie jedną zamowiłam ;:224
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: czarna magia, czyli podlewaine katlejastych

Post »

Ale, ale....nie ma powodu wprowadzać błędnych informacji.
A to, wynika z nieznajomości zagadnień związanych z katlejami.

W tym "cały sęk" ,ze nie można wszystkich storczyków z ogromnej grupy Cattleya i pokrewnych wrzucać do " jednego worka".
A stąd odmienność warunków a...często opinii.
*inaczej traktuje się gatunki w uprawie ,
*na inny podział wskazują liście /jeden liść lub dwa czy nawet3 / .Są wskazaniem o czy rośliny kwitną bez przejścia okresu spoczynku czy nie ...i, jak wegetacja przebiega.
*Krzyżówki z nich zawsze dziedziczą cechy roślin rodzicielskich, więc ...warunki uprawy zawsze będą " wartościa" pochodną.
*im więcej uczestników w krzyżówce /jak np. Blc - z gatunków 3 rodzajów/, tym bardziej zróżnicowane cechy posiadają pokrewne mieszańce.
To tylko kilka z wielu ważnych wskazówek.

I nie ma co tak prosto wątpić lub krytykować znalezione wypowiedzi .
- rozmowy które prowadzicie...zapytanie w tym wątku ,wskazują że uprawa i historia storczyków z Cattleya dla Was jest problemem,a nie dla odpowiadających.
piszesz:
Visenna pisze:Niestety potem zaczęłam drążyć temat i trafiłam na forum przesycone znawcami tematu, lub "znawcami tematu".
A prawda jest prosta..
Na forach odpowiedzi spotykamy różne;u nas też :lol:
- mogą nie zawsze informować dobrze czy wystarczająco - w zgodzie z praktyką i własną wiedzą .
A, często...też bywa.. że są to opowiadania , uogólnienia czy interpretacje cudzych tekstów podanych bez znajomości tematyki.
Działa tak :jest pytanie -chętny odpowieda i .. :roll: .finito
Niestety ,wiekszość praktyków nie zawsze uczestniczy w poradnictwie.
- i drugie niestety....nie każdy chce się dzielić wiedzą i doświadczeniem.

Co trzeba samemu zrobić/wiedzieć....o swojej katlei ..:
Na etapie pierwszego zderzenia z katlejami trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie "CO SIĘ MA" rozpoznać i poczytać
co "nauka o tym mówi".A mówi. ;:215 ..w zgodzie z praktyką .Od tego zależy efekt dalszej pielęgnacji rośliny.
Wystarczy wypunktować warunki dla naszej konkretnej katlejki- nie wszystkie muszą nas interesować na początek....
I wtedy..już nie będzie potrzebne stwierdzenie ..
W każdym razie nadmiar informacji jest czasem równie zły jak ich brak.
Informacje "CO SIĘ MA" powinien podać sprzedawca i tego trzeba wymagać....

Krzyżówki firmy Chian-Tzy z Tajwanu sa charakterystyczne.Producent od 1980r specjalizuje się
w nowej formie hybryd Oncidium, Dendrobium i Cattleya" mini-midi/małe i średnie formy/Ostatnie to mini Blc i Lc....
- Twojej krzyżówka to Lc ...
A, ponieważ nie są nowościami na naszym rynku, warto sprawdzić :roll: co na ten temat piszą Ci ,którzy je mają i jak uprawiają.
np.---> T U T A J

Wskazówki buszmana nie dotyczą tych katlejek- akurat wskazany okres jest czasem kwitnienia..dla Twoich. :lol:
Nie działa tak automatycznie jeden słuszny okres w Cattleya i pokrewnych storczykach.

Cattleya to ~45 gatunków w tym oporne....i łatwiejsze; podobnie, krzyżówki z nich :lol:-
Ja z jedną piękna królowąstorczyków walczę od 8 lat-kwitła po 2 latach :twisted: teraz....pewnie zestarzeje się ze mną .
Ale . :D ..do 9 lat rekordu kolegi w oczekiwaniu kwitnienia :D jeszcze mi brakuje.
Z innymi katlejkami ...takich kłopotów nie miałam.

Myślę, ze troszkę informacji które podałam i pomoże rozwiać wątpliwości...a co pewne.... umożliwi trafniejsze rozróżnianie ich odmienności .
Istotne, zwłaszcza w tej ogromnej grupie storczyków .A, ilość problemów uprawowych rośnie z tą mnogością....


Powodzenia -
pozdrawiam JOVANKA
Awatar użytkownika
Visenna
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 17 sie 2012, o 21:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: czarna magia, czyli podlewaine katlejastych

Post »

Dzięki Ci Jovanko :) Dodam jedynie, że moim zamiarem nie była krytyka znalezionych informacji, a jedynie zaznaczanie, że trudno mi z ich gąszczu coś wyłowić.
Z katlejami doświadczenia jako tako nie mam- dostałam dwie w prezencie. Z czego jedna rośnie jak szalona- mam 3 przyrosty i masę korzeni, a druga to właśnie Chian-Tzy, która trafiła do mnie z porządną porcją ślimaków. Odślimaczanie wiązało się z usunięciem uszkodzonych i nadgnitych korzeni, więc i tak się cieszę, że coś mi tam w 3 tygodnie po tej operacji rośnie.

Mam inne pytanie- po tej wycince korzeni nie zostało za wiele i część liści zaczęła się marszczyć i jest pozbawiona sztywności. Jeśli lekko ugnę liść, to zostają ślady po ugięciu. Co mogę zrobić w tej materii?
?????
Kasia73
100p
100p
Posty: 113
Od: 8 cze 2013, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: czarna magia, czyli podlewaine katlejastych

Post »

Podepnę się tutaj pod wątek. Może tu ktoś mnie zauważy. Wcześniej założyłam nowy wątek, ale niestety nikt mi nie odpowiedział. Czym się kierować przy zakupie kwiaciarnianej katlei ? Pani Jovanka wyżej napisała o ilości liści tego storczyka. Nie mogę na ten temat nic znaleźć ani w internecie ani w książkach o storczykach, które posiadam. Czy ilość tych liści ma znaczenie w uprawie domowej ? Chodzi mi głównie o temperatury panujące w domach. Jak każdą z osobna uprawiać ? Może ktoś z Państwa mi pomoże.
Awatar użytkownika
Patrycja91
50p
50p
Posty: 83
Od: 6 lut 2012, o 12:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Re:Pomocy -Cattleya i plamki na liściach

Post »

Witam,

Mam problem ze swoją katleją ;:145 . Kupiłam ją w październiku, miała tylko czarne plamki na starym liściu. Od niedawna zaczęły jej brązowieć końcówki liści i to powoli przesuwa się ku nasadzie liścia. Storczyk stał na komodzie naprzeciwko północnego okna. Odseparowałam go od innych, stawiając na zachodnim parapecie. Podlewany jest co 2 tygodnie przefiltrowaną wodą. Nie był nawożony. Stał na przemian, kilka dni na podstawce, kilka w osłonce. Miało to na celu przewietrzenie korzeni.
Dodatkowo, nie widać żadnych białych korzonków, same brązowe. Co gorsze, jak widzicie, młody pęd zaczyna brązowieć/gnić.
Plamy są twarde, nie mają zapachu. W takim razie zastanawiam się czy to zgnilizna bakteryjna czy coś innego, o czym nie przeczytałam?

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Proszę o pomoc.

Pozdrawiam,
Patrycja.
Pozdrawiam.
Patrycja - storczykomaniaczka :)
=>Moja storczykolandia<=
Awatar użytkownika
Tunga
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 5 paź 2015, o 13:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: UK

Cattleya - prosze o porady

Post »

Moj pierwszy post jak i stresujacy :(

Zamowilam na ebay CATTLEYA BLC.RUNGNAPA FANCY x BLC.TOSHIE AOKI 2 miesiace temu. Marnie wygladala zaraz po dostarczeniu (spedzila w opoznionej przesylce ponad 2tyg :evil: ).
Jest to moja pierwsza katleja i slyszalam ze sa bardzo wymagajace, wiedzialam ze będę miala wyzwanie z jej utrzymaniem, ale nie wiedzialam ze dostane ja odrazu w tak zlym stanie!!

W reanimacji Phalkow jestem zawodowcem, to takie moje male hobby. Kupuje przecenione marniejace biedulki i przywracam je do zycia. Odplacaja mi sie zawsze przepieknym kwitnieciem.

Pierwszym podejsciem do reanimacji bylo wyciecia martwych korzonkow i posadzenie jej do nowiutkiego swierzego podloza. Po tyg. kwiatek zaczal przysychac. Pewie zmiana klimatu i mala wilgotnosc powietrza.

Podejscie drugie - zamontowanie mini szklarni z woreczka i butelki, ktora nie zdala egzaminu bo kwiatek zaczal gnic. Moja biedna katleja stracila z malego przyrostu przygnite dwa liscie i prawie wszystkie korzonki (niedopilnowalam jej bo bylam z dzieckiem wtedy na wakacjach, a moj mezczyzna nie zna sie za wiele na kwiatkach - procz tego jak je podlac).

Teraz mam podejscie trzecie. Boje sie ze jest ono juz tym ostatnim. Przesadzilam ja do kermazytu. Ma krotkie korzonki (siegajace moze 1/4 doniczki) a na dnie dolalam troche wody by parowala.
Obrazek

Na lisciach ma - mysle ze przebarwienia po gniciu? ....
Obrazek

Nigdy nie mialam az tak w zlym stanie kwiatka, ale malutka kruszynka nie poddaje sie. Zgubila mlodziutkie listki ale - cos jej powolutu wyrasta z prawego boku. Moze nowy zdrowy korzonek?
Obrazek

Co robic? moze macie jakies lepsze pomysly? Czy po prostu czekac? A moze sie poddac bo juz z niej nic nie bedzie? ;:145



Przepraszam za brak polskich znakow, ale mam zagranicznego laptopa.
kasia74
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2804
Od: 1 cze 2010, o 23:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie

Re: Cattleya - prosze o porady

Post »

Witaj, jak dla mnie to ta katleja w stanie agonalnym jest, a ślady na liściach to wg mnie ślady zerowania szkodnika, przędziorka. Chyba lepiej ją wyrzucić, i ew. wyślij zdjęcia do sprzedawcy, bo za takiego trupa to powinien Ci kasę zwrócić :evil:
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”