Przesuszony phalaenopsis

[Dufin]

Bardzo słabo widać coś na tym zdjęciu, zrób bardziej ostre i najlepiej z jakimś przedmiotem znanej wielkości obok, aby mieć skalę porównawczą

[hardcorebaby]

W tym dziale jestem nowicjuszem - witajcie:) a skoro piszę, to oczywiście muszę mieć problem
Wyczytałam, że phalaenopsisa najgorzej jest przelać. Tak więc przed podlewaniem przyglądałam się korzeniom. Doszłam po jakimś czasie do wniosku, że korzenie w doniczce ciągle lekko wpadają w zieleń i postanowiłam podlewać roślinę co 2 tygodnie, żeby nie przelać ani nie przesuszyć, podglądając pomiędzy podlewaniem czy wszystko ok i zmienić postanowienie gdy zacznie się coś złego (co w moim przypadku z reguły jest kwestią czasu).
Tygodniowy wyjazd na święta wszystko mi wywrócił do góry nogami, bo ostatecznie storczyk nie był podlewany przez - uwaga - ponad miesiąc Jako że kwiatek nowy i nie zakodowałam jeszcze w głowie kiedy go podlewać (kupiony jakoś w listopadzie), zastanawiałam się przez parę dni 'co mu tak te kwiatki ostatnio marnieją? no ciekawe! może podleję? nie no w sumie jeszcze widać trochę zieleni..." I w końcu jednego dnia spadły ze 3-4 kwiatki, następnego dnia spadło kolejnych chyba z 15-20 (na dwóch łodygach każda 3 odnogi, taki był bogaty w te piękne płatki!) w taki sposób, że ostatecznie mam zdrowe liście, zielone łodyżki i zero kwiatków - wszystkie spadły w 2 dni!
Szybko podlałam - było to tydzień temu. Dziś stwierdziłam, że po przesuszeniu nie będę czekać 2tyg tylko podleję po tygodniu. W między czasie doszłam do wniosku, że skoro nie ma kwiatków, to zrobię pierwszy generalny przegląd korzeni (kwiat z marketu więc od początku chciałam zajrzeć w głąb co się dzieje tam gdzie oko nie sięga). No więc korzenie prawie wszystkie ok, 2 przyschnięte wpadające w beż urwałam, troszkę go wyprostowałam (już się nie przechyla). Nie kupiłam nowego podłoża, tylko wyjęłam go, oddzieliłam od wrastającego podłoża (ledwo się mieścił - strasznie mało miejsca więc chyba ma teraz lepiej, bo większy przewiew) i wsadziłam go troszkę luźniej do tej samej doniczki z tym samym podłożem. Generalnie wygląda zdrowo, no ale tych kwiatków.. no nie mogę przeboleć
Jak teraz z nim postępować, żeby nie pogorszyć sytuacji? Już doczytałam, że najgorsze co można zrobić to cokolwiek podcinać (niech ściąga soki), więc nie ruszam. Ale czy podlewać go częściej, żeby się zregenerował po tej suszy? Generalnie podlewam go za każdym razem roztworem odstanej wody przegotowanej z Astvitem w proporcjach jak na etykiecie, nie zmniejszam dawek. Wydaje mi się, że skoro po ponad 3 tygodniach dopiero mu kwiatki zaczynały lekko więdnąć i do ich kompletnego opadnięcia minął kolejny tydzień, to chyba generalnie roślina jest w dobrej kondycji i ma wolę życia, jednak może jest jakaś teoria nt. reanimacji w przypadku takiego przesuszenia. Nie chcę mu wyrządzić większej krzywdy niż do tej pory. Będę wdzięczna za każdą wskazówkę.
A, i stoi na zachodnio-północnym parapecie- no niestety, jak nie tu to najwyżej w kuchni gdzie co raz zmienia się temp bo co raz wietrzę, lub bardzo bardzo ciemny pokój. Zdjęcie z wczoraj przed przesadzeniem. Mogę zrobić zbliżenia dziś w dzień, teraz mi nie wyjdą bo północ:)

[Russski]

Ale się rozpisałaś żeby każdy tak precyzował swoje problemy hehe,
Co do podlewania nie da się stwierdzić kiedy dokładnie podlewać. Wszystko zależy od temperatury otoczenia, wilgotności powietrza, czy jego cyrkulacji. Roślina na zdjęciu wygląda na zdrową, co więcej ja sam bym ją już podlał, bo korzenie wydają się srebrzyste. Nigdy nie będzie tak, będą całkiem srebrne, mało tego. Czasem mimo że korzenie będą suche to na ściankach doniczki będzie się znajdować niewielka ilość skroplonej wody. Nie znaczy to że musisz dalej czekać. U mnie w praktyce takie podlewanie wychodzi co 7-9 dni. Pamiętaj że przesuszona roślina przetrwa, przelana już nie koniecznie, ale mimo że jest zima i nie podlewamy tak często jak latem, to raz na miesiąc to zdecydowanie za mało . Opadanie kwiatów nie musi oznaczać że go przesuszyłaś, zapewne storczyk doznał szoku po zmianie warunków (zmiana temperatury, wilgotności).

Większość amatorów w tym ja, ukatrupiła swojego pierwszego storczyka lejąc za dużo wody . Fajnie że czytasz i pytasz.
Większość uważa że pełna dawka nawozu z opakowania to za dużo, zazwyczaj leje się połowę dawki. Ja leję na "oko" i nic jeszcze przez to nie zabiłem .

A jeszcze tak zapytam, czemu on stoi na doniczce w wazonie?

[hardcorebaby]

Pięknie sprecyzowałeś temat podlewania. Takich szczegółów jeszcze nigdzie nie doczytałam dziękuję
Co do doniczki... To śmieszna historia. koleżanka powiedziała, że zabiła storczyka i czy chciałabym doniczkę. wzięłam doniczkę, po tygodniu kupiłam kwiatka. Nie przyszło mi do głowy, że średnice obu pojemników mogą się różnić! Osłonka szklana jest wyższa ale węższa w otworze od plastikowej doniczki, przez co ta nie wchodzi do końca tylko wisi jakoś beznadziejnie na środku otworu. Muszę coś z tym zrobić ale nie mogę trafić w sklepie na samą przezroczystą, plastikową doniczkę do storczyka. Wiem ze wygląda beznadziejnie i zastanawiałam się, czy ktoś to wyśmieje

[natka_211]

Kwiaty równie dobrze mogły opaść właśnie przez takie przewiewy, bo piszesz, że stoi w kuchni i często otwierasz okno. Storczyki nie lubią stać na przewiewach, a zimne powietrze z podwórka wpadające do pomieszczenia, w którym jest ok 20 st celcjusza może być zabójcze. Równie dobrze kwiaty mogły też opaść ze względu na zmianę warunków uprawy (w sklepie czy w hodowli były one inne przecież), więc nie masz co się martwić tym, że szybko przekwitł. Pielęgnuj go i czekaj na własne kwitnienie. P.S. co do przesadzania, nigdy nie powinno się wsadzać storczyka do tego samego podłoża przy przesadzaniu. Przesadzamy z reguły na wiosnę, do nowego podłoża organicznego.

[hardcorebaby]

Przepraszam, źle się wyraziłam. Chodziło mi o to, że wiem ze nie powinien stać na zachodnim (zachodnio - północnym) oknie gdzie teraz stoi, ale lepsze to niż przewiewna kuchnia lub brak światła w drugim pokoju.
Czy w takim razie powinnam teraz go jeszcze raz włożyć do nowego podłoża zanim ewentualnie zakwitnie, czy zaczekać do marca - kwietnia? I czy po zmianie podłoża podlewać z nawozem od początku czy kilka razy podlewać samą wodą? Wiem, że w ziemi jest zawsze jakiś nawóz, ale nie mam doświadczenia z tymi podłożami z kory itd.

Co do tej doniczki jeszcze - czy przesadzając mogę go włożyć do osłonki wyższej i węższej niż dotychczas? Podoba mi się ta niedopasowana szklana donica i nie chciałabym z niej rezygnować, a jest ona stworzona do osłonki o innych proporcjach

[Kasia73]

Wydaje mi się, że przesadzanie już nie jest potrzebne. Przy następnym zmienisz podłoże na nowe. Daj mu już spokój. Storczyki nienawidzą przesadzania. Dopasuj ładną osłonkę do storczyka a nie na odwrót. Pamiętaj, że ozdobna osłonka do której wstawisz doniczkę z roślinką musi być większa - i to patrząc od góry w dół. Wszędzie musi być luz. Tylko wtedy podłoże będzie dobrze przesychać. W przeciwnym razie korzenie "ukiszą" się. I co nam wtedy po pięknej osłonce jak kwiatuszka nie będzie. Pozdrawiam.

[natka_211]

Zawsze po przesadzeniu nie powinno się nawozić przez około miesiąc.

[Russski]

Jeśli podłoże nie było rozłożone nie ma potrzeby przesadzać go teraz, po prostu następnym razem przy przesadzaniu pamiętaj, że w tym w którym go kupiłaś uprawiany jest kilka miesięcy i jeśli jest okazja dać go w świeże to powinno się korzystać.
Jedni zmieniają podłoże co 2 lata (teoretycznie powinno się tak robić), ale to nie reguła. Wszystko zależy od stopnia jego rozkładu, rodzaju podłoża, od wody jaką go podlewasz, itp. Jeśli podlewasz wodą z kranu i woda jest twarda, kamień osiada na korzeniach i korze. Inni znów trzymają storczyki w jednej korze kilka lat i nie narzekają. Sama wyrobisz sobie zdanie po jakimś czasie.

Po przesadzeniu czekasz kilka dni, aż ewentualne rany na korzeniach się zagoją, następnie podlewasz normalnie wodą. Nawóz gdzieś po 3-4 tygodniach. Teoretycznie phalki lepiej czują się kiedy mają ciasną doniczkę, jeśli posadzisz go w większą zacznie zwiększać ilość korzeni, przez co może spowolnić wzrost masy nadziemnej. Jeśli chcesz posadzić go w większą doniczkę najlepiej robić to wtedy kiedy zauważysz że korzenie zaczynają rosnąć (wiosna). Doniczka nie może być za duża, im większa tym woda wolniej paruje i korzenie bardziej narażone są na gnicie.

[kinga0044]

Witam!
Mam storczyka,którego liście wyglądają na suche. Nie wiem dlaczego tak się stało,bo traktowałam go tak, jak inne moje roślinki. Storczyk stał na parapecie,nad grzejnikiem. Czy to może być przyczyną takiego wyglądu liści i czy da się go jeszcze uratować?

Oto zdjęcia storczyka:

[nowapasja]

Wygląda na zasuszony po prostu. To znaczy jak go traktowałaś? Namaczałaś go czy tylko lekko podlewałaś?

[kinga0044]

Storczyk stał na parapecie i był raczej podlewany, ale co jakiś czas moczyłam go też w wodzie.

[Emila707]

Kinga0044, za wiele informacji nie napisałaś w opisie rośliny.
Nie można stwierdzić czy został przelany, lub zasuszony. Co jaki czas go podlewasz? To Twój jedyny storczyk, czy masz ich więcej? Na jakim oknie stoi? Nawozisz? Jakie stężenie i co ile podlewań? Jak wyglądają korzenie w doniczce? Podłoże jest dobrze przepuszczalne? Czy storczyk ma zapewnione zwiększenie wilgotności, minimum 70%? To chyba wszystkie pytania, jakie mi przyszły do głowy patrząc na Twojego storczyka..