Plamy na liściach

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Presiku, zastanawia mnie kilka Twoich działań.
Wiele razy przesadzałam storczyki o drobnych, cienkich korzeniach i zauważyłam, że często te, które wydają się nam martwe (bo są miękkie),
wcale nie są martwe.
Na pierwszym zdjęciu widać całą masę takich żywych korzonków. Wystarczyło delikatnie usunąć część zbitego podłoża i uzupełnić je nowym
przewiewnym podłożem. Dendrobia mają taką urodę, że zrzucają liście. Bywa, że zakwitają na 'łysej' pseudobulwie.
U Twojego storczyka widać jeszcze zielone liście, więc nie było aż tak źle, żeby ogołocić go całkowicie z korzeni.
Teraz efekt będzie prawdopodobnie taki, że roślina zrzuci również te pozostałe liście.

Będzie więc niestety walka o nowe korzenie i nowy przyrost. Ja dałabym na dno doniczki warstwę drenażu (np. kawałki styropianu ), potem
warstwę keramzytu (lub skała wulkaniczna), a na to dopiero średniej wielkości kawałki kory z małymi kępkami mchu 'sphagnum'.
Podłoże powinno być utrzymane wilgotne, ale nie mokre. Jest szansa na pojawienie się nowych korzeni i przyrostu, ale radzę uzbroić się w cierpliwość,
bo zafundowałeś roślinie prawdziwe spustoszenie.

I jeszcze jedno. Należy ustabilizować roślinę w podłożu np. przy pomocy patyczka. Nie powinien być ruchomy, bo wtedy reanimacja będzie jeszcze
dłuższa.
Awatar użytkownika
SandraABC
1000p
1000p
Posty: 1242
Od: 28 kwie 2011, o 23:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

A ja co prawda nie z Falkiem tym razem a z Miltonią mam problem.
Dostałam 2 sztuki w zaprzyjaźnionym ogrodniczym w ramach gratisu do odratowania , liście im pousychały , na dworze spędziły kilka godzin (było może koło2 stopni)
Przywiozłam do domu, wywaliłam stare podłoże ,dałam nowe - po tygodniu podlałam tak jak resztę z niewielką ilością nawozu i stoją sobie teraz tak gdzie wszystkie Falki , schowane między nimi i dość daleko od okna,ale mają jasno.
I mam pytanie , jako,że zostały im po 1/2 listki co zrobić żeby pomóc w wypuszczaniu nowych? , korzenie maja zdrowe,żadnych nieprawidłowości przy przesadzaniu nie trafiłam.

Doradzili mi ,żeby wsadzić je razem z podstawkami (stoją na keramzycie i mają wilgotno od niego) do foliówki i postawić w łazience gdzie jest najwilgotniej.... ale chcę się skonsultować bo ja w łazience nie mam żadnego okna...
presik
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 13 paź 2011, o 13:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Art, dziękuję za porady. Odnośnie korzeni to naprawdę były to zgniłe nitki, one same "rozłaziły się" miedzy palcami, tylko jeden krótki widoczny na zdjęciu był twardy. Nie chciałem przeprowadzać grzyba do nowej doniczki.

Zastanawiam się czy nie zrobić roślince namiotu z folii?
Czy mech dać miedzy korę czy na wierzch?
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Presik, teraz gdy w mieszkaniach z racji pory roku jest chłodniej i wszystko wolniej przesycha, nie ryzykowałabym z folią. Bez niej łatwiej kontrolować
wilgotność i przesychanie podłoża. Sphagnum dałabym małymi kępkami pomiędzy korę (w 3 -4 miejscach), ponieważ warstwa położona na powierzchni
spowoduje mniejszą przewiewność podłoża. Ewentualnie jak wyjdą korzonki, można w ich pobliżu ułożyć dodatkowo luźne cząstki mchu.
presik
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 13 paź 2011, o 13:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Zapomniałem jeszcze zapytać czy "kopnąć" moje Dendrobium jakimś nawozem? Jeżeli tak to jakim i jak to zrobić? A może poczekać z tym do wiosny?
Awatar użytkownika
Zuza_i_Tygrysek
200p
200p
Posty: 325
Od: 21 paź 2011, o 09:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Nie mam dendrobium, ale moje falki i miltonie i brassie jedzą nawozić cały czas. Podobno cymbidium już nie powinno się o tej porze roku przekarmiać. A dendrobium? Nie wiem, ale dobrze, że pytasz bo niedługo będę szczęśliwym posiadaczem jednego, więc ta wiedza mi się przyda ;)
Pozdrawiam Edyta :)
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty :)
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Presik dziwnie pytasz o to" kopanie":
Zapomniałem jeszcze zapytać czy "kopnąć" moje Dendrobium jakimś nawozem? Jeżeli tak to jakim i jak to zrobić? A może poczekać z tym do wiosny?
To ja się też zapytam: co wiesz o kondycji takiego pokiereszowanego storczyka ? bo to wygląda na to ,ze wiedza o sposobie pobierania składników przez rośliny jest znikoma.
Tak myślę i piszę.
Sam wycinałeś korzenie.Więc proste pytanie: czym ma pobierać to, co chcesz zaserwować;bo liśćmi nie za bardzo się udaje ?

Kolejność rewitalizacji storczyka jest jednoznaczna, wynika z logiki i wiedzy szk.podstawowej biologii/botaniki .
najpierw odbudowa systemu korzeniowego ,a dopiero później wzmacnianie.
W praktyce przekłada sie na zasadę:
- symboliczne/prawie ZERO/na początku ,bo... dawka, jak przy normalnym nawożeniu, może spalić to, co urosło.

O, nawożeniu możemy mówić wtedy ,gdy kondycja roślin nie jest zaburzona .
W przypadku tego dendrobium, jest zaburzona .Nawet mocno..
Więc spokojnie :roll: poczekaj z kombinacjami .Moment gotowości rośliny to ---> gdy korzenie pojawią się i zaczną pracować.

I tak, do tego czasu ...będziesz miał dużo pracy przy pielęgnacji. Bo samo nie urośnie.

A...w przerwach polecam: ;:37 wertuj materiały o uprawie - w pigułce znajdziesz informacje na stronach storczykowych.
np: tutaj--->Zakładki dla grup po prawej

JOVANKA
Awatar użytkownika
SandraABC
1000p
1000p
Posty: 1242
Od: 28 kwie 2011, o 23:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

No więc oglądnęłam dzisiaj porządnie Miltonie ... przy przesadzaniu 2 tygodnie temu korzenie były ok ... liście podeschnięte i odpadały , a dzisiaj jest tak :

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jak dla mnie te ciemne plamy to najzwyklejsza na świecie pleśń , chociaż podlewany był raz odkąd go mam .... miałam je (są 2 sztuki,wyglądają tak samo) dzisiaj wyrzucić ,ale stwierdziłam że się wstrzymam.
Wymyśliłam ,że jutro rano wyjmę je z doniczki i zobaczę jak korzenie ,aczkolwiek obstawiam,że tak samo jak i reszta .... a później ewentualnie mogę spróbować je jakoś odratować...ale czy jest sens?

Przepraszam,że wam głowę zawracam ,ale ja mam zawsze takie dylematy jak wywalam jakiekolwiek rośliny .... i zawsze jakoś mi to nie pasuje.
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Sandro, nie wyrzucaj jeszcze rośliny. Ja bym obskubała nieco przynajmniej te zewnętrzne martwe pozostałości po liściach.
Trzeba się pozbyć niepotrzebnego siedliska choroby grzybowej. Za jakąś dobę lu dwie, jak te naderwane pozostałości nieco zaschną
wymoczyłabym roślinę aż po trzon w roztworze jakiegoś środka przeciwgrzybiczego np. Previcur Energy (zwalcza fytoftorozy i inne choroby grzybowe)
lub w Topsinie (ten jest chyba nieco łagodniejszy) - przez ok. godzinę. Potem pozostaje czekać, czy roslina podejmie współpracę.
Nastaw się na 'miesiące' czasu.
Podkreślam, że to moja osobista propozycja. Nie jestem ekspertem, tylko amatorem. Tak mi podpowiada intuicja.
Odradzam niepotrzebne rozgrzebywanie podłoża, bo wygląda sensownie, a pisałaś wcześniej, że korzenie są w porządku.
Folia, o którą wcześniej pytałaś, może powodować zastój wilgoci i namnażanie pleśni. Pozostawiłabym roślinę z dostępem powietrza.
Awatar użytkownika
Zuza_i_Tygrysek
200p
200p
Posty: 325
Od: 21 paź 2011, o 09:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Chętnie bym ci doradziła, ale nie mam pojęcia co zrobić :( Tu konieczka jest Jovanka lub ktoś o podobnym doświadczeniu

PS OOOO widzę, że Art pojawiła się podczas gdy ja pisałam ;) i całe szczęscie
Pozdrawiam Edyta :)
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty :)
Awatar użytkownika
SandraABC
1000p
1000p
Posty: 1242
Od: 28 kwie 2011, o 23:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Art z tym rozgrzebywaniem podłoża właśnie się zastanawiam ...przyjrzałam się teraz dokładnie i na końcach korzonków,które były najbliżej wierzchniej warstwy zauważyłam początki pleśni,więc chyba będę musiała się jednak trochę tego pozbyć.

Plan mam taki - wyjmę je , zobaczę co się dzieje w środku i ewentualnie wsadzę je z powrotem,chociaż myślę,że korzeniom też przydałoby się lekkie podsuszeni - wymyśliłam optymalnie 2 dni ,tylko nie wiem czy bez podłoża dadzą radę. Te wierzchnie warstwy oberwę tak jak radzisz.

A czy np. roztwór mydła potasowego mógłby posłużyć zamiast Topsinu?
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3193
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Czy da się jakoś reanimować, liście pomarszczone, choć wypuszcza nowe. Korzeni bardzo mało, ten długi wydaje się żywy. Co dalej z tym fantem, oberwać te pomarszczone liscie? Przesuszyć? Poradźcie, bo nie wiem.

Obrazek Obrazek Obrazek
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Sandro,

Przypuszczam,że ...... ;:24
- ten przypadek to... ewidentne reperkusje: przemrożenia i wcześniejszych złych warunków /sklepowych/
Sandra pisze:Dostałam 2 sztuki w zaprzyjaźnionym ogrodniczym w ramach gratisu do odratowania , liście im pousychały , na dworze spędziły kilka godzin (było może koło2 stopni)

O infekcje wcale nie trudno. Bakteryjne/grzybowe "wproszą się" w takich sytuacjach ...,nie pytane.
A storczyki były juz w wątpliwym stanie. Przy zmrożeniu, stan mógł tylko się pogorszyć./bo 2stop. w plusie to mróz dla storczyków/
Czy są szanse ? - osobiście ich prawie nie dostrzegam.,
Mamy rośliny silnie porażone. Podejrzewam http://www.storczyki.org.pl/uprawa/prob ... ryjna.html
W jakiej fazie i u kogo nastąpiło , to mniej istotne.To historia

Miltoniopsis jest storczykiem trudnym, kapryśnym , reagującym pasywnie na przesadzenia.
Często...przy błędach uprawy w fazie "po kwitnieniu", nie zdążą się wytworzyć nowe psb na przyszłe kwitnienie.
I całość rośliny ginie;najczęściej zaatakowana przez patogeny.

Ja w tych dwóch roślinach dostrzegam jedynie.... trochę ususzonego i zielonego na starej psb.
Więc ...skąd siła na przychówek?.
I mimo tego,że lubię mówić :" istnieje cień nadziei ,gdy roślina ma coś żywotnego "
To... w tym przypadku, szansę określić można na " cień cienia nadziei ".
Taka jest prawda.

Sandro,
jeżeli podejmiesz się próby ratowania ..to traktuj jako doświadczenie, które Ciebie czegoś nauczy.
Może przy takim nastawieniu drgnie życie w storczykach.

Pozdrawiam JOVANKA
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”