Szkodnik czy zaraza ?

Awatar użytkownika
halys
200p
200p
Posty: 203
Od: 5 wrz 2011, o 14:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: blagam o pomoc choroba...wszystkie storczyki

Post »

Mam to samo na moich + białe robaczki (niektóre to nawet 0,5cm mają). Na razie przemywam je co tydzień w celu ich likwidacji (musiałam kwiatki oberwać, bo i tam się chowają).
Ale to plamy to sama nie wiem.
Może ktoś coś napisze?
Życie, Ty wariacie...
Awatar użytkownika
Merghen
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1239
Od: 13 gru 2010, o 09:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: blagam o pomoc choroba...wszystkie storczyki

Post »

Białe robaczki to wełnowiec natomiast w wypadku tych plam ze zdjęć wygląda to chyba na działanie wciornastka i jakieś uszkodzenia mechaniczne.
Awatar użytkownika
Merghen
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1239
Od: 13 gru 2010, o 09:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: blagam o pomoc choroba...wszystkie storczyki

Post »

Poszukaj haseł: wełnowce w korzeniach/korzeniowe oraz skoczogonki i zobacz zdjęcia jak wyglądają. Jeśli skoczogonki to rośliny mają za mokro, przesuszysz podłoże powinny zniknąć. Wełnowce to już dłuższa operacja. Jeśli chodzi o pajączki - nie mam pomysłu.
Awatar użytkownika
Ewelka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 20 sty 2012, o 10:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: blagam o pomoc choroba...wszystkie storczyki

Post »

Uszkodzenia wyglądają na przędziorki albo wciornastki. Przędziorków nie widać gołym okiem na liściach. Na moim fikusie w ogóle nie widziałam pajęczynek i też mnie zmyliły, dopiero dzięki szkiełku powiększającemu zobaczyłam co jest grane... A w korzeniach mogą to być ziemiórki - jeśli latają wokół roślin małe czarne muszki, albo skoczogonki - jeśli robaczki skaczą.
Marzena
100p
100p
Posty: 119
Od: 4 lut 2012, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: blagam o pomoc choroba...wszystkie storczyki

Post »

Wiesz co to wcale nie muszą być robale...

Nie potrafię się dobrze zorientować, bo zdjęcia są dla mnie mało szczegółowe ( i nie chcę się też wymądrzać), ale wydaje mi się, że twój storczyk ma grzyba. Kiedyś podobne kropki wystąpiły na moim storczyku i strasznie dużo się naszukałam po necie co to za paskudztwo. Podejrzenia były dwa: albo miały mi go "kuć" lub "podgryzać" robale, albo miały to być uszkodzenia mechaniczne. Tylko, że obie opcje odpadały, bo ze swoimi storczykami obchodzę się jak z przysłowiowym jajkiem i na pewno bym zauważyła, że go uszkodziłam a robali to się nawet pod mikroskopem nie potrafiłam dopatrzyć. Szukałam więc dalej co to może ewentualnie być, bo plamki (teraz wiem , że to były grzyby o takiej dziwnej nazwie, jakoś ce......) się rozprzestrzeniały też na inne storczyki ( to co twardnieje i ciemnieje na plamce to zarodniki grzyba) i w końcu trafiłam, ktoś dał radę mnie oświecić. Ratunkiem dla twojego storczyka są opryski z Topsinu i Gwarantu ( czy jakoś tak, nie pamiętam nazw dokładnie-). Jeśli liść ma dużo zarodników to polecam wyciąć zainfekowaną część. Ja tak zrobiłam i storczyk uratowałam, ale jeśli roślina złapie już tego grzyba to trzeba ją kontrolować, bo może powrócić. Mnie tak się stało, po 8 miesiącach od "wyleczenia" i znowu stosuję opryski i roślinka się regeneruje, tylko po grzybie pozostają dziurki w liściach.

To mój pierwszy post napisany specjalnie dla ciebie, mam nadzieję, że ci pomogę tak, jak ktoś kiedyś mi pomógł. Powodzenia!
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4109
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: blagam o pomoc choroba...wszystkie storczyki

Post »

I Marzenka może mieć rację, popatrz na obrazki i porównaj http://www.google.pl/search?hl=pl&clien ... 24&bih=551
i tu http://www.google.pl/search?hl=pl&clien ... 24&bih=551
Weź do ręki szkło powiększające i popatrz dokładnie na plamy.
Marzena
100p
100p
Posty: 119
Od: 4 lut 2012, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: blagam o pomoc choroba...wszystkie storczyki

Post »

Moniko dziękuję za uzupełnienie mojego posta! Dokładnie o tego grzyba mi chodziło, nie potrafiłam przypomnieć sobie jednak jego nazwy.

Poprzeglądaj szczegółowo te zdjęcia z linków podanych przez Monikę, ale szukaj tylko tych zdjęć z liśćmi falenopsisów, bo tylko na nich ten gatunek tak charakterystycznie wygląda ( jakby liść ktoś podziurawił szpilkami). Na innych gatunkach storczyków wygląda on inaczej i to może wprowadzić w błąd. Dodatkowym czynnikiem przemawiającym za grzybem jest też to, że zarażone rośliny nie tracą na swojej - jakby to określić- energii życiowej. Dalej wypuszczają nowe liście i pędy kwiatowe i są atrakcyjne, właściwie gdyby nie te "ukłucia" to można by powiedzieć, że roślinka to istny okaz zdrowia. Mój zarażony storczyk w chwili choroby wypuścił przepiękny, rozkrzewiony pęd kwiatowy mimo, że miał już jeden i kwitnie mi nieprzerwanie od kupienia czyli ...listopada 2010! Oczywiście gdybym w porę nie zainterweniowała z opryskami, kwiat na pewno by to odczuł i prawdopodobnie usechł, zajęłoby to jednak znacznie więcej czasu niż w przypadku żerowania robali.

Chcę jeszcze dodać, że nie jesteś osamotniona w tej walce, bo ten grzyb niestety często atakuje nasze skarby. Ja z 9 moich falków zainfekowane miałam aż 3. Skąd się bierze te paskudztwo? W moim przypadku ze spryskiwania liści wodą, już nigdy nie będę w ten sposób zwiększać im wilgotności, teraz stoją na podstawkach z wodą i to wystarcza. Widziałam też wiele zdjęć na forum, gdzie ktoś zmagał się z tym paskudztwem, ale były to zdjęcia stare, sprzed kilku lat nawet i nie wiedziałam jak się do nich odnieść, dlatego super, że rozpoczęłaś ten wątek.

A grzybem się nie przejmuj, przynajmniej w moim przypadku był dosyć łatwy do wyleczenia: 2 opryski Topsinem i 1 oprysk Gwarantem. Ostatnio nawet celowo kupiłam sobie storczyka u którego zauważyłam , że ma tego grzyba, bo był piękny i nie mogłam mu się oprzeć. Ponieważ miał tylko kilka zarodników wystarczył na niego tylko jeden oprysk. Zresztą ja już teraz zawsze pryskam nowo kupione falenopsisy, tak po prostu , profilaktycznie. A i jeszcze jedno, najważniejsze! Jeśli będziesz czyścić liście zawsze pamiętaj: 1 wacik na 1 liść (nawet jeśli wygląda na zdrowy- zarodniki są mikroskopijne, nie da się zobaczyć ich gołym okiem i możesz je w ten sposób rozsiewać)!
To + opryski powinno załatwić lub przynajmniej opanować sprawę, u mnie się w każdym razie sprawdziło, czego i tobie życzę!
Marzena
100p
100p
Posty: 119
Od: 4 lut 2012, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: blagam o pomoc choroba...wszystkie storczyki

Post »

Witam ponownie!
Próbuję odświeżyć ten wątek, ponieważ jest parę rzeczy odnośnie walki z tym grzybem, które chciałabym sprostować. Po pierwsze i w sumie najważniejsze nie pochwalam okaleczania roślin przez obcinanie im liści. Może zbyt dosłownie odebrałaś to co napisałam o wycinaniu liści. To nie jest tak, że panaceum na celcosporę jest usuwanie liści! Ja się zdecydowałam na ten krok ponieważ zarażony liść był młody, dopiero się rozwijał a miał naprawdę masę zarodników na sobie i ucięłam wystający ok. 5 centymetrowy (z kilkunastoma gniazdami zarodników) kawałek, bo wątpiłam, czy sam sobie oprysk poradzi. Reszta liścia wyrosła już zdrowa a wszystkie pozostałe po prostu pryskałam i/lub zdrapywałam czymś ostrym zarodniki i dezynfekowałam je. To wystarczyło, dlatego zawsze najpierw polecam oprysk, bo najprawdopodobniej wystarczy, a obcinanie to już naprawdę tylko i wyłącznie przy skrajnych wypadkach. A jeśli już wycinamy liść to tylko zainfekowaną część a nie cały.
Po drugie odnośnie zmiany podłoża ja tego nie zastosowałam, w sumie to nawet nie przyszło mi do głowy takie rozwiązanie, więc chyba nie ma konieczności narażać roślinę na dodatkowy stres w trakcie kuracji. Może się mylę ( jeśli tak to bardzo proszę to napisać,bo nie chciałabym rozsiewać herezji) ale ten rodzaj grzyba moim zdaniem żyje tylko na liściach, więc zmiana podłoża nie da efektu.
To samo zresztą dotyczy przesuszania rośliny, też tego nie stosowałam. Nie wiem zresztą w jaki sposób miało by to pomóc i moim zdaniem takie zabiegi "na oślep" tylko potęgują stres u rośliny i osłabiają ją w walce z chorobą.
Chyba już wszystko co chciałam napisałam, próbowałam pododawać zdjęcia mojego storczyka, niestety nic z tego, może w przyszłości jak się nauczę to to zrobię, ale wątpię bo to za skomplikowane rzeczy jak dla mnie...
Andre-a
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 24 lip 2013, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Szkodnik czy zaraza ?

Post »

Witam!
Czy mógłby ktoś z Was mi pomóc i powiedzieć, co się dzieje z moim storczykiem.
Wygląda na to, że jakaś zaraza czy też szkodnik go dopadły.
Stoi sobie na komodzie, jakieś 2 metry od okna. Co tydzień odbywa kąpiel wodną. Nie widać żadnych żyjątek, ale ostatnio zaczął żółknąć - 2 liście i korzenie powietrzne zaczęły usychać - szczególnie młode. Jakiś miesiąc temu profilaktycznie dostał pałeczkę provado, ale obecnie nie mogę ich dostać. Inny mój storczyk, właśnie jakiś miesiąc temu podobnie się zachowywał zanim umarł. Provado nie pomogło. Proszę spójrzcie fachowym okiem, co się dzieje.



Obrazek
Pozdrawiam
A-a
Awatar użytkownika
Russski
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 875
Od: 3 lut 2013, o 13:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: szkodnik, zaraza

Post »

Musisz dodać więcej zdjęć, zbliżenie liści, korzeni przez doniczkę i całej rośliny. Po Twoim zdjęciu nie da rady czegokolwiek wywnioskować :).
Zjakiej strony jest to okno, 2 metry to nie blisko.
Andre-a
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 24 lip 2013, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: szkodnik, zaraza

Post »

https://picasaweb.google.com/1106179268 ... directlink
na tych zdjęciach widać już wyraźnie, że coś go zjada. Niestety zdjęcia robione są w sztucznym świetle, więc nie widać dobrze korzeni w doniczce. Jutro wrzucę zrobione w świetle dziennym korzenie. A tym czasem może te coś pomogą.
Okno wychodzi na północny zachód. W pokoju od mniej więcej godziny 10 do 18 jest słońce. Jednak storczyk nie jest wystawiony na bezpośrednią ekspozycję.


kolejne 2 zdjęcia
https://picasaweb.google.com/lh/photo/s ... directlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/u ... directlink
Pozdrawiam
A-a
natka_211
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2053
Od: 18 lip 2014, o 19:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ol

Re: szkodnik, zaraza

Post »

Najłatwiej by było gdybyś upolowała szkodnika (tak naprawdę nie wiadomo co to). Skoro tego bezpośrednio nie widać to może to być jakieś roztocze, które widoczne jest pod lupą np standardowo przędziorek. BTW storczyk, który ma jasną wystawę tzn np wschód czy zachód może stać najdalej od okna 100 cm, przy wystawie ciemniejszej najdalej 50 cm od okna.
Andre-a
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 24 lip 2013, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: szkodnik, zaraza

Post »

Tak, z lupą też już biegałam, ale nic nie wypatrzyłam. Przędziorek zdaje się tworzy pajęczynkę, a tego też nie zauważyłam.
Upolowałam natomiast jakieś ustrojstwo jedno na ścianie, w bliskim sąsiedztwie moich 2 falków,
https://picasaweb.google.com/lh/photo/7 ... directlink
to zdjęcie jest bardziej ostre
https://picasaweb.google.com/lh/photo/2 ... directlink
a drugie na tym schorowanym storczyku - skrzydełka toto miało i grzecznie na pędzie kwiatowym sobie siedziało.
Kolejne listki żółkną. Macie może jeszcze jakieś pomysły co dalej robić?
Pozdrawiam
A-a
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”