Co z moimi storczykami?
- hellkamilson
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 22 sie 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Co z moimi storczykami?
Mam taki problem. Moje dendrobium nobile jakiś czas temu wypuściło 4 nowe bulwy, które w tym momencie są już wielkości dorosłych. Jednak górne liście nie otwierają się, są jakby sklejone i nadal zwinięte. Czym może być to spowodowane? Muszę dodać, że taka sytuacja trwa już od dość dawna, dokładnie nie jestem w stanie sprecyzować, ale na pewno jakieś 2-3 miesiące.
I drugie pytanie. Z nowej bulwy oncidium zaczęło coś wyrastać. Co to może być? Pęd kwiatowy, czy kolejna bulwa?
I drugie pytanie. Z nowej bulwy oncidium zaczęło coś wyrastać. Co to może być? Pęd kwiatowy, czy kolejna bulwa?
Re: Co z moimi storczykami?
Też mnie to zastanawia czy korzeń ma juz "zapisane" czy będzie powietrzny czy zwykły. Myślę, że to już zależy od warunków stanowiska, wody, świata, wilgotności. To nie zadna odmiana tylko zapewne zwykla hybryda. Ten kolor zależy od genów, chlorofilu i pigmentu. Ja obrywam te suszki bo boje się, że korzeń nie przebije sie albo będzie zdeformowany. Ostatnio ktoś pisal na forum, ze u swojego dendrobium też tak ma z liśćmi i sie same rozklejają po czasie
,,Wiem, że nic nie wiem"
Radosław
Radosław
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Co z moimi storczykami?
Korzeń, który przywyczai się do warunków np życia poza podłożem, czyli zostaje tzw korzeniem powietrznym nawet jeśli go wsadzimy do doniczki w podłoże to i tak zgnije.
Re: Co z moimi storczykami?
No ale falenopsisy wypuszczają zwykłe i powietrzne korzenie.
,,Wiem, że nic nie wiem"
Radosław
Radosław
Re: Co z moimi storczykami?
ja jednemu storczykowi te suszki powyrywałam i nagle zaczął strasznie usychać i padł nie jestem pewna czy na pewno przez to, ale dziwne jest to, że zaraz po tym zabiegu "umierał"... Także zostawię je, niech sobie radzą
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Co z moimi storczykami?
Kuriczka,oczywiście masz racje, że są takie i takie korzenie, ale powietrzne zazwyczaj wypuszczają jak im "duszno" lub ciasno w doniczce. Chodzi mi tylko o to, że jak taki korzeń który przyzwyczai się być sobie bez podłoża, zasypiesz podłożem to on zgnije
Re: Co z moimi storczykami?
Dokładnie. Dlatego storczyki uprawiane w ziemi mają masę powietrznych .
,,Wiem, że nic nie wiem"
Radosław
Radosław
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Co z moimi storczykami?
Kuriczka pisze:Dokładnie. Dlatego storczyki uprawiane w ziemi mają masę powietrznych .
I moim skromnym zdaniem, i tak jak jest napisane w fachowej literaturze...powoli zamierają...
Trzymanie storczyka w ziemi to tak jakby wmówić drugiemu człowiekowi, żeby zanurkował (bez aparatu tlenowego) w wodzie i siedział tam cały czas, bo ma możliwość oddychania pod wodą
Przepraszam jeśli w tej chwili ktoś się poczuje urażony - to tylko moje zdanie.
Re: Co z moimi storczykami?
Kolejne pytanie. Jak to jest z obcinaniem pędów po przekwitnięciu? Obcinać zaraz po tym jak straci kwiaty?
- Russski
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 875
- Od: 3 lut 2013, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Co z moimi storczykami?
Nie obcinać w ogóle.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Co z moimi storczykami?
Russski ma w 100% rację. Roślina sama będzie wiedziała co zrobić z pędem. Jak będzie jej przeszkadzał to pęd zacznie obumierać i wtedy też nie powinno się go przycinać. Owszem takie przycięcie jak już pęd obumiera hamuje obumarcie i indukuje kolejne kwitnienie (przy zachowaniu odpowiednich warunków), lecz jak wiadomo to ogromny wysiłek dla rośliny i jeśli będzie się tak roślinę popędzać do kwitnienia to w przeciągu 4 lat umrze (to będzie jak z efektem gasnącej świecy).
Jak dla mnie jedynym wyjątkiem od reguły jest sytuacja, w której to nasza roślina jest w podłym stanie nie ma zbyt dużo korzeni lub nie ma ich wcale, wtedy obcinam pędy (inwestuję w "sałatę" )
Ale oczywiście to tylko moje zdanie i każdy ma swój sprawdzony sposób uprawy.
-- 5 sie 2014, o 09:14 --
P.S. twoja roślina przetrzymała najgorsze i wypuszcza dużo młodych korzeni, więc poradziła sobie w najgorszym momencie mając pęd, więc tym bardziej bym go zostawiła.
Jak dla mnie jedynym wyjątkiem od reguły jest sytuacja, w której to nasza roślina jest w podłym stanie nie ma zbyt dużo korzeni lub nie ma ich wcale, wtedy obcinam pędy (inwestuję w "sałatę" )
Ale oczywiście to tylko moje zdanie i każdy ma swój sprawdzony sposób uprawy.
-- 5 sie 2014, o 09:14 --
P.S. twoja roślina przetrzymała najgorsze i wypuszcza dużo młodych korzeni, więc poradziła sobie w najgorszym momencie mając pęd, więc tym bardziej bym go zostawiła.
- anetka12
- 100p
- Posty: 135
- Od: 4 kwie 2013, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Co z moimi storczykami?
natka_211 jak obetniesz usychający pęd to on na 90% uschnie, jeszcze u mnie żaden nie zatrzymał usychania, a miałam już takich pędów dużo:) A z inicjowaniem kwitnienia to raczej nie obcięcie pędów na to wpływa, bo obcięte pędy potrafią stać miesiącami i nic się nie dzieje. Czasem coś wypuszczą a czasem uschną.
Co do obcinania to każdy musi znaleść swoją metodę, jedni chcą mieć kilka małych kwiatków na 2-metrowym pędzie (widziałam i takie), a inni chcą duże, ładne kwiaty. Obcięcie pędu to najmmniejsza szkoda jaką możemy wyrządić roślinie, najwyżej zakwitnie trochę później
Wiadomo, ile ludzi tyle opinii, najlepiej jednym roślinom przyciąć pędy a innym nie, i wtedy na własnej skórze znajdziemy to co nam odpowiada:) A kwiatki i tak nam zakwitną
Co do obcinania to każdy musi znaleść swoją metodę, jedni chcą mieć kilka małych kwiatków na 2-metrowym pędzie (widziałam i takie), a inni chcą duże, ładne kwiaty. Obcięcie pędu to najmmniejsza szkoda jaką możemy wyrządić roślinie, najwyżej zakwitnie trochę później
Wiadomo, ile ludzi tyle opinii, najlepiej jednym roślinom przyciąć pędy a innym nie, i wtedy na własnej skórze znajdziemy to co nam odpowiada:) A kwiatki i tak nam zakwitną
of course you should be afraid of the dark, you know what's out there...
moje storczyki
pozdrawiam, Aneta
moje storczyki
pozdrawiam, Aneta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Co z moimi storczykami?
Jeśli chodzi o hybrydy (nie wszystkie oczywiście, bo liodoro tego nie toleruje) to nie wyrządzimy żadnej szkody obcinając/przycinając pędy ale botanikom w ogóle się nie obcina pędów. Ja i owszem hybrydom obcinałam pędy, owszem hamowało to zasychanie pędu. Masz oczywiście rację każdy musi opracować swoje metody.
Ja przestałam i nie ucinam żadnemu storczykowi pędu i nie wpływa to na to jak on kwitnie. Bujność kwitnienia i wybarwienia kwiatów może być stymulowana nawozami z przewagą fosforu i potasu w składzie.
Ja przestałam i nie ucinam żadnemu storczykowi pędu i nie wpływa to na to jak on kwitnie. Bujność kwitnienia i wybarwienia kwiatów może być stymulowana nawozami z przewagą fosforu i potasu w składzie.