Micha storczyków Kahim cz.2
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Micha storczyków Kahim cz.2
A dziękuję
Wszystkim wesołych jajków!
Wszystkim wesołych jajków!
Re: Micha storczyków Kahim cz.2
Nie jest... Hibiskus jest trujący dla kotów, jak i innych zwierząt. Szerzej na ten temat tu: http://leksykot.top.hell.pl/koty/zdrowi ... _szkodliwe lub tu: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3937893 czy tu: http://www.aspca.org/pet-care/animal-po ... s/hibiscus i tu: http://pets.thenest.com/cats-eating-hib ... 10101.html. Cytat z ostatniego:Emila707 pisze:[...]Co do Hibiscusa, czy jest to roślina trująca? W mojej książce nie widnieje taka informacja.
Więc kotek jest bezpieczny.
" According to the ASPCA, the hibiscus not only is very toxic to cats, but also to other animals, including dogs and horses. The bottom line is, it is extremely risky for cats to consume any segment of hibiscus, whether the blossoms or the stem."
Po prostu swego czasu napatrzyłam się na zatrutego kwiatem kota i jestem na to bardzo uczulona Kot z tego nie wyszedł. Więc tak tylko nieśmiało zwracam na to uwagę.
No ale wracam do kwiatów, bo mnie zaraz moderatorzy wyrzucą Białasek
Pozdrowienia! Asia
Moich podopiecznych znajdziecie w tym wątku: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=61&t=73508
Moich podopiecznych znajdziecie w tym wątku: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=61&t=73508
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Micha storczyków Kahim cz.2
Heheh... U mnie można pisać o wszystkim. Taki uprzywilejowany wątek
A ciekawe jak to jest z gryzoniami... Są takie mieszanki ziół np. dla chomików i królików i tam jest hibiskus
Tak czy inaczej, dzięki za cynk. Tak zauważę, że potwora zaczyna się interesować hibiskusem, przestawię go gdzieś poza jej zasięgiem
A ciekawe jak to jest z gryzoniami... Są takie mieszanki ziół np. dla chomików i królików i tam jest hibiskus
Tak czy inaczej, dzięki za cynk. Tak zauważę, że potwora zaczyna się interesować hibiskusem, przestawię go gdzieś poza jej zasięgiem
- furious
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 28 wrz 2010, o 11:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Micha storczyków Kahim cz.2
Ładna ta cambria-niespodzianka
A wiatraczek to jak wyjęty z kreskówki! Taki pokraczny i nie wiem czemu ze świnką pigi mi się kojarzy
A wiatraczek to jak wyjęty z kreskówki! Taki pokraczny i nie wiem czemu ze świnką pigi mi się kojarzy
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Micha storczyków Kahim cz.2
W takim razie może po prostu jest ciężko strawny. Bo trującą rośliną to na pewno nie jest. Ja posiadam w domu także trujące rośliny i takie które mogły by zaszkodzić kotom jakby ich się czepiły(a czasem miały by chęć). Jednak do tej pory nic złego się nie dzieje. A kociaki tych trujących się nie czepiają. Jedynie to mój fikus ma źle. Bo moja M. go "męczy". Jest tak z poniewierany przez nią że nie wiem. Liśćmi uwielbia się bawić. Raz pamiętam że zdarzyło się młodego listka zjeść jej, jednak ten nie zaszkodził. Przy zabawie to było(pierwszy raz się nim bawiła), krzyknęłam do niej "nie jedz tego" i wiadome jak to się skończyło.. Dziś na samą myśl o tym, chce mi się śmiać. Bo jak krzyczę "jedzenie" to od razu przybiega.. Niestety wtedy nie rozumiała jeszcze słowa "nie"/"nie wolno", ale naprawdę mam takiego mądrego kota.Yohjia pisze: Nie jest... Hibiskus jest trujący dla kotów, jak i innych zwierząt. Szerzej na ten temat tu: http://leksykot.top.hell.pl/koty/zdrowi ... _szkodliwe lub tu: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3937893 czy tu: http://www.aspca.org/pet-care/animal-po ... s/hibiscus i tu: http://pets.thenest.com/cats-eating-hib ... 10101.html. Cytat z ostatniego:
" According to the ASPCA, the hibiscus not only is very toxic to cats, but also to other animals, including dogs and horses. The bottom line is, it is extremely risky for cats to consume any segment of hibiscus, whether the blossoms or the stem."
Po prostu swego czasu napatrzyłam się na zatrutego kwiatem kota i jestem na to bardzo uczulona Kot z tego nie wyszedł. Więc tak tylko nieśmiało zwracam na to uwagę.
No ale wracam do kwiatów, bo mnie zaraz moderatorzy wyrzucą Białasek
Z tych trujących to; hoja i scheffelera.
Z tych co mogą podrażnić u zwierząt układ pokarmowy; to wszystkie trawo podobne, o ostrych liściach, czyli palmy,takie jak daktylowiec, dracena i ficus(ze względu na "mleczko") itd.
Najważniejsze jest by zwierzętom zapewnić dostęp do świeżej wody jak i trawy.
A wtedy nie powinny interesować się innymi roślinami.
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam , Emila ?
Pozdrawiam , Emila ?
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Micha storczyków Kahim cz.2
Z tego co mi mówiła weterynarz, fikusy są trujące... właśnie przez to mleczko. Wszystko rzecz jasna zależy od ilości trucizny, wieku, masy i stanu zdrowia zwierzaka
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Micha storczyków Kahim cz.2
Tak jak myślałam, jednak w książce nie uwzględnili tego faktu, że jest trujący fikus(mam dwie odmiany). Wcześniej te zielone "zrywała" i bawiła się, więc ślady po jej zabawach są do dziś na liściach. Teraz już tak nie skacze. Choć liśćmi nadal lubi się bawić, tylko trochę pożółkłymi.
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam , Emila ?
Pozdrawiam , Emila ?
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Micha storczyków Kahim cz.2
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Micha storczyków Kahim cz.2
Moja to skacze po ścianach z rozbiegu.
Kimono.
Jakoś tak zawsze brakuje mi słów, jak widzę coś ładnego.
Kimono.
Jakoś tak zawsze brakuje mi słów, jak widzę coś ładnego.
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam , Emila ?
Pozdrawiam , Emila ?
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Micha storczyków Kahim cz.2
Dzięki
Po ścianach? Eeee..... dziwnie
Moja jak ma szaleja, biega po poręczy antresoli i wspina się po słupach podtrzymujących.... Kilka razy zleciała...ale póki co nic sobie nie zrobiła (odpukać)
Po ścianach? Eeee..... dziwnie
Moja jak ma szaleja, biega po poręczy antresoli i wspina się po słupach podtrzymujących.... Kilka razy zleciała...ale póki co nic sobie nie zrobiła (odpukać)
- furious
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 28 wrz 2010, o 11:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Micha storczyków Kahim cz.2
No to ja trzymam kciuki żeby puścił jeszcze jakieś pąki, 4 toż to jakiś skandalkahim pisze: A tymczasem, kimono otworzyła ostatni pączek
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Micha storczyków Kahim cz.2
Dzięki kochani
Tomku, niestety u mnie 4 kwiaty to szczyt możliwości
Wiatraczek
I dowód rzeczowy, że to "wild peach"
I nowe odkrycia u dendrobiów (liczba mnoga )
Dziś podlewałam lewitującą michę
Przez namaczanie w kociej kuwecie Ale spokojnie, to kuwetka niegdy nie używana... Dopiero po zakupie okazało się, że kocia pupka jest o wiele za duża na taką kuwetkę
Odciekanie...
A tu pączuszki NN jednego z phalaenopsisów w lewitującej misie
Paseczki.... Może Zebra ...
A pamiętacie cambrię którą kupiła moja teściowa? Pączki nadal się nie otworzyły
Tomku, niestety u mnie 4 kwiaty to szczyt możliwości
Wiatraczek
I dowód rzeczowy, że to "wild peach"
I nowe odkrycia u dendrobiów (liczba mnoga )
Dziś podlewałam lewitującą michę
Przez namaczanie w kociej kuwecie Ale spokojnie, to kuwetka niegdy nie używana... Dopiero po zakupie okazało się, że kocia pupka jest o wiele za duża na taką kuwetkę
Odciekanie...
A tu pączuszki NN jednego z phalaenopsisów w lewitującej misie
Paseczki.... Może Zebra ...
A pamiętacie cambrię którą kupiła moja teściowa? Pączki nadal się nie otworzyły