Ratowanie storczyków,reanimacja cz1.
- valdessa_kane
- 500p
- Posty: 557
- Od: 21 cze 2013, o 10:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ełk
Re: Masdevallia Ringens i Cattleya Amethystoglossa
Od kilku dni mieszka w najchłodniejszym miejscu w mieszkaniu, gdzie kaloryfer jest wyłączony, ale może za późno ją przeniosłam... no zobaczymy co to się z tym przyrościkiem będzie tam działo
Re: Masdevallia Ringens i Cattleya Amethystoglossa
Masdevalia jest storczykiem chlodnolubnym, cattleya odwrotnie, przu cattleyach nalezy pamietac ze
podczas podlewania nie lubia moczenia pseudobulw.
podczas podlewania nie lubia moczenia pseudobulw.
- valdessa_kane
- 500p
- Posty: 557
- Od: 21 cze 2013, o 10:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ełk
Re: Masdevallia Ringens i Cattleya Amethystoglossa
Dobrze wiedziećmysza007 pisze:przu cattleyach nalezy pamietac ze podczas podlewania nie lubia moczenia pseudobulw.
Cattleya ma się całkiem dobrze, choć nie wiem czy nie podlewam za mało ale masdevallia padła - to mój pierwszy stracony storczyk
Re: Masdevallia Ringens i Cattleya Amethystoglossa
Masdevallia rigens, to jedna z nielicznych ciepłoubnych Masdevalli. Potrzebuje lekko zacienionego stanowiska, dużej wilgotności, temperatur umiarkowanych do ciepłych, podłoże nie może wysychać do końca.
Podłoże w którym jest roślina obecnie, trzeba natychmiast wymienić na nowe. Wygląda, to jakby z lasu zebrał ściółkę - tragedia.
Kto sprzedaje rośliny w takim stanie? Wątpię aby ta roślina dała radę przeżyć. Nigdy nie dzieli się roślin aż tak bardzo, to bardzo źle świadczy o sprzedającym.
Życzę udanej reanimacji.
Podłoże w którym jest roślina obecnie, trzeba natychmiast wymienić na nowe. Wygląda, to jakby z lasu zebrał ściółkę - tragedia.
Kto sprzedaje rośliny w takim stanie? Wątpię aby ta roślina dała radę przeżyć. Nigdy nie dzieli się roślin aż tak bardzo, to bardzo źle świadczy o sprzedającym.
Życzę udanej reanimacji.
Re: Masdevallia Ringens i Cattleya Amethystoglossa
Witam,
Oglądając ..zakupione storczyki, nie jednemu nasuwa się takie określenie...
- niestety na forum nie możemy prowadzić rozmów, które wskazują na nierzetelność firm,
Pozostaje więc ...pilnowanie się i właściwa ocena oferty ;wszak nie od dziś wiadomo,ze rośliny sprzedawane są w tak dramatycznych podziałach .
Większość też to młode sadzonki; wymagają już odrobinę "wprawy" , aby zapewnić im dobry start w nowe zycie.
I to pokazują oferenci na zdjęciach; oferty są dostępne wszystkim.
Choć cena czasami kusi, warto wielokrotnie zastanowić się nad szansą przeżycia roślin.Szczególnie wtedy, gdy podziały roślin wskazują już na to. A wszystko przeczy logice i znanym zasadom uprawy.
O zakupach z tego źródła jest kilka opinii storczykarzy w internecie.... więc trzeba robić rozeznanie...".kto zacz i co oferuje"
-Zbyt " duże frycowe" można zapłacić.....a szkoda i pieniędzy i żal storczyków.
Pozdrawiam JOVANKA
Oglądając ..zakupione storczyki, nie jednemu nasuwa się takie określenie...
Laura pisze:Wygląda, to jakby z lasu zebrał ściółkę - tragedia.
Kto sprzedaje rośliny w takim stanie? Wątpię aby ta roślina dała radę przeżyć. Nigdy nie dzieli się roślin aż tak bardzo, to bardzo źle świadczy o sprzedającym.
- niestety na forum nie możemy prowadzić rozmów, które wskazują na nierzetelność firm,
Pozostaje więc ...pilnowanie się i właściwa ocena oferty ;wszak nie od dziś wiadomo,ze rośliny sprzedawane są w tak dramatycznych podziałach .
Większość też to młode sadzonki; wymagają już odrobinę "wprawy" , aby zapewnić im dobry start w nowe zycie.
I to pokazują oferenci na zdjęciach; oferty są dostępne wszystkim.
Choć cena czasami kusi, warto wielokrotnie zastanowić się nad szansą przeżycia roślin.Szczególnie wtedy, gdy podziały roślin wskazują już na to. A wszystko przeczy logice i znanym zasadom uprawy.
O zakupach z tego źródła jest kilka opinii storczykarzy w internecie.... więc trzeba robić rozeznanie...".kto zacz i co oferuje"
-Zbyt " duże frycowe" można zapłacić.....a szkoda i pieniędzy i żal storczyków.
Pozdrawiam JOVANKA
- marlenka10
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 11 lis 2013, o 14:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jak odratować storczyka - Krok po kroku
Witam. Proszę o pomoc.
Mojemu kwitnącemu storczykowi zgniły korzenie! Odkąd go kupiłam widziałam, że podłoże ma jakieś dziwne - drobne i pomieszane z mchem. Nie chciałam go ruszać, bo kwitnie. Ale ostatnio pojawiła się pleśń, więc postanowiłam zajrzeć do korzeni.
To co zobaczyłam, to makabra! Podłoże to w 80 % mech, obsypany tylko naokoło drobną korą. Mech był mokry, w nim gniły korzenie, bo nie miały ani powietrza, ani możliwości wysychania.
Korzeni po obcięciu zgniłych zostało bardzo mało. I tak nie wiem czy nie powinnam wyciąć pozostałych, gdyż wzbudzały moje wątpliwości czy nie zaczynają gnić. Umyłam korzenie w wodzie z płynem do mycia naczyń. Wsadziłam storczyka do nowego, suchego podłoża firmy Krajewscy (mieszanka keramzytu, grubej kory i włókien kokosowych). Mam pytanie, czy on ma jakąś szansę na przeżycie? Jak i kiedy go teraz podlewać? Czy należy wstawić go do podstawki z wodą, tak by parowała? Czy lepiej go przesuszyć najpierw?
Oto jego zdjęcia po wycięciu zgniłych korzeni. Oceńcie proszę, jak to wygląda według Was.
Mojemu kwitnącemu storczykowi zgniły korzenie! Odkąd go kupiłam widziałam, że podłoże ma jakieś dziwne - drobne i pomieszane z mchem. Nie chciałam go ruszać, bo kwitnie. Ale ostatnio pojawiła się pleśń, więc postanowiłam zajrzeć do korzeni.
To co zobaczyłam, to makabra! Podłoże to w 80 % mech, obsypany tylko naokoło drobną korą. Mech był mokry, w nim gniły korzenie, bo nie miały ani powietrza, ani możliwości wysychania.
Korzeni po obcięciu zgniłych zostało bardzo mało. I tak nie wiem czy nie powinnam wyciąć pozostałych, gdyż wzbudzały moje wątpliwości czy nie zaczynają gnić. Umyłam korzenie w wodzie z płynem do mycia naczyń. Wsadziłam storczyka do nowego, suchego podłoża firmy Krajewscy (mieszanka keramzytu, grubej kory i włókien kokosowych). Mam pytanie, czy on ma jakąś szansę na przeżycie? Jak i kiedy go teraz podlewać? Czy należy wstawić go do podstawki z wodą, tak by parowała? Czy lepiej go przesuszyć najpierw?
Oto jego zdjęcia po wycięciu zgniłych korzeni. Oceńcie proszę, jak to wygląda według Was.
- marlenka10
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 11 lis 2013, o 14:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jak odratować storczyka - Krok po kroku
Pomoże ktoś? Liście mojego storczyka już zaczęły więdnąć, kwiaty też Nie wiem, kiedy powinnam go podlać?
Re: Jak odratować storczyka - Krok po kroku
Tu masz cały wątek o reanimacji http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=35814
Ja bym obcięła wszystkie pędy kwiatowe i wstawiła do wazonu z wodą - jak opadną kwiaty to z oczek może wypuszczą keiki
A liście z tymi resztkami korzonków posadź na kamykach - zwiększ wilgotność wokół np. Na podstawku z keramzytem i wodą, a wypuści korzonki. Poczytaj dokładnie ten wątek co i jak
Ja bym obcięła wszystkie pędy kwiatowe i wstawiła do wazonu z wodą - jak opadną kwiaty to z oczek może wypuszczą keiki
A liście z tymi resztkami korzonków posadź na kamykach - zwiększ wilgotność wokół np. Na podstawku z keramzytem i wodą, a wypuści korzonki. Poczytaj dokładnie ten wątek co i jak
Re: Jak odratować storczyka - Krok po kroku
Witam Was serdecznie
Potrzebuję pomocy przy moim storczyku. Mam go około 3 miesiące, do tej pory wszystko było ok, jednak jakiś czas temu zaczęły mu żółknąć liście u nasady, teraz widzę że część korzeni przegniła. Poniżej wstawiam zdjęcia i bardzo proszę Was o pomoc. To mój drugi storczyk - pierwszego uśmierciłam a tego chciałabym uratować dodam, że obcięłam jeden pęd kwiatowy, bo żółkł. Nie wiem czy to widać ale patrząc na ostatnie zdjęcie storczyk stracił już dwa liście z lewej strony (po tej stronie też całkiem zżółkł pęd), teraz zaczynają żółknąć liście z prawej strony (też dwa). Wstawię lepsze zdjęcia, jeżeli są potrzebne.
Dodaję jeszcze lepsze zdjęcie żółknięcia o które mi chodzi.
Potrzebuję pomocy przy moim storczyku. Mam go około 3 miesiące, do tej pory wszystko było ok, jednak jakiś czas temu zaczęły mu żółknąć liście u nasady, teraz widzę że część korzeni przegniła. Poniżej wstawiam zdjęcia i bardzo proszę Was o pomoc. To mój drugi storczyk - pierwszego uśmierciłam a tego chciałabym uratować dodam, że obcięłam jeden pęd kwiatowy, bo żółkł. Nie wiem czy to widać ale patrząc na ostatnie zdjęcie storczyk stracił już dwa liście z lewej strony (po tej stronie też całkiem zżółkł pęd), teraz zaczynają żółknąć liście z prawej strony (też dwa). Wstawię lepsze zdjęcia, jeżeli są potrzebne.
Dodaję jeszcze lepsze zdjęcie żółknięcia o które mi chodzi.
Re: POMOCY!!! Jestem początkująca w uprawie roślin i dostałam so
Cała reszta korzonków w doniczce wydaje się wyglądać zdrowo. W jednym moim storczyku kiedyś też korzonki wyszły dziurkami w dnie i bardzo szybko obumarły z powodu dużo wyższej wilgotności (na dnie osłonki zawsze było trochę wody). Możliwe, że te wystające korzenie też nie wytrzymały nadmiernej wilgotności lub były uszkodzone przez to, że doniczka stała na nich. Można je spokojnie odciąć.