Ratowanie storczyków,reanimacja cz1.
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Ratowanie storczyków
Reanimowanie storczyków zajmuje dużo czasu, w zależności od ich stanu. Ale satysfakcja jest, jak roślina ponownie zakwitnie.
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam , Emila ?
Pozdrawiam , Emila ?
Re: Ratowanie storczyków
Witam,
jakieś 3 miesiące temu znalazłam u siebie w bloku przy sypie storczyka jest to Phalaenopsis na mój gust. Był totalnie zalany i przegniły, cały prawie system korzeniowy jak podniosłam go do góry został w doniczce. Odcięłam wszystkie korzenie które były miękkie, posypałam cynamonem, zostawiłam do wysuszenia przez ok 3 dni. Następnie wsadziłam go do nowej ziemi a na spód posypałam warstwę styropianu i następnie korundu zgodnie z znalezionym opisem do ratowania takich zgniłych storczyków.
Długo było bez zmian, później zaczęłam się cieszyć bo wypuścił pęd, ale teraz... mam wrażanie że jest gorzej niż było miesiąc temu. Liście całkiem zwiotczały a pęd zrobił się żółty. Podlewam go razem z innymi storczykami średnio co 1,5-2 tygodnie przez 5 minut zanurzam doniczkę w wodzie. Mam prócz tego storczyka jeszcze 2, z tamtymi wszystko dobrze - a przy tym latają zawsze 2 muszki owocówki, wiec sadzę że dalej gnije....
Raz dostał małą dawkę (1/4) nawozu tych pałeczek z substralu do storczyków, czy tym mogłam mu zaszkodzić? pęd wypuścił już po zastosowaniu nawozu
Dołączam zdjęcia i mam nadzieję że go nie zabiłam, tak bardzo się cieszyłam z tego pędu Jak mu pomóc? bardzo proszę o rady:(
jakieś 3 miesiące temu znalazłam u siebie w bloku przy sypie storczyka jest to Phalaenopsis na mój gust. Był totalnie zalany i przegniły, cały prawie system korzeniowy jak podniosłam go do góry został w doniczce. Odcięłam wszystkie korzenie które były miękkie, posypałam cynamonem, zostawiłam do wysuszenia przez ok 3 dni. Następnie wsadziłam go do nowej ziemi a na spód posypałam warstwę styropianu i następnie korundu zgodnie z znalezionym opisem do ratowania takich zgniłych storczyków.
Długo było bez zmian, później zaczęłam się cieszyć bo wypuścił pęd, ale teraz... mam wrażanie że jest gorzej niż było miesiąc temu. Liście całkiem zwiotczały a pęd zrobił się żółty. Podlewam go razem z innymi storczykami średnio co 1,5-2 tygodnie przez 5 minut zanurzam doniczkę w wodzie. Mam prócz tego storczyka jeszcze 2, z tamtymi wszystko dobrze - a przy tym latają zawsze 2 muszki owocówki, wiec sadzę że dalej gnije....
Raz dostał małą dawkę (1/4) nawozu tych pałeczek z substralu do storczyków, czy tym mogłam mu zaszkodzić? pęd wypuścił już po zastosowaniu nawozu
Dołączam zdjęcia i mam nadzieję że go nie zabiłam, tak bardzo się cieszyłam z tego pędu Jak mu pomóc? bardzo proszę o rady:(
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ratowanie storczyków
Trudno się dziwić, ze roślina marnieje skoro wszystkie korzenie są u góry trzonu a w podłożu jest sam suchy trzon. Naliczanie nie ma wtedy żadnego sensu bo roślina nie ma czym pobierać wody i składników odżywczych. Według mnie trzeba wyciąć cały suchy trzon poniżej korzeni (obecnie napowietrznych). By roślina nie ucierpiała powinno to być w następującej kolejności:
1/ namoczyć dobrze całą roślinę w letniej, miękkiej wodzie
2/ odciąć suchy trzon sterylnym narzędziem i zasypać cynamonem, węglem itp.
3/ wsadzić do nowego podłoża lekko zawijając w nim korzenie napowietrzne. Dobre namoczenie sprawi, że korzenie będą bardziej elastyczne ale i tak trzeba to robić delikatnie. Najlepiej wpierw ułożyć w doniczce korzenie a potem delikatnie wsypywać podłożem.
4/ przez co najmniej tydzień a nawet 10 dni nie podlewać. Wcześniejsze namoczenie i świeże podłoże dadzą odpowiednią ilość wilgoci.
Nie nawozić co najmniej przez pół roku bo w świeżym podłożu jest wystarczająco dużo składników odżywczych.
1/ namoczyć dobrze całą roślinę w letniej, miękkiej wodzie
2/ odciąć suchy trzon sterylnym narzędziem i zasypać cynamonem, węglem itp.
3/ wsadzić do nowego podłoża lekko zawijając w nim korzenie napowietrzne. Dobre namoczenie sprawi, że korzenie będą bardziej elastyczne ale i tak trzeba to robić delikatnie. Najlepiej wpierw ułożyć w doniczce korzenie a potem delikatnie wsypywać podłożem.
4/ przez co najmniej tydzień a nawet 10 dni nie podlewać. Wcześniejsze namoczenie i świeże podłoże dadzą odpowiednią ilość wilgoci.
Nie nawozić co najmniej przez pół roku bo w świeżym podłożu jest wystarczająco dużo składników odżywczych.
Re: Ratowanie storczyków
Wyjęłam go z osłonki, faktycznie wszystko co było w ziemi obumarło. Postąpię według Twojej instrukcji, mam nadzieję, że to pomoże.
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ratowanie storczyków
Może jeszcze tylko przypomnę by uważać na stożek wzrostu, by nie zaległa tam woda po namaczaniu. Łatwo wtedy o gnicie stożka i utratę rośliny bo na basal keiki trudno się często doczekać.
- Mati1135
- 50p
- Posty: 88
- Od: 17 sty 2010, o 21:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Słupsk
- Kontakt:
Re: Ratowanie storczyków
Witam, piszę z ogromną prośbą o pomoc, właśnie zjechałem do domu po sesji i zastałem mojego storczyka w opłakanym stanie, nie wiem czy można mu jeszcze jakoś pomóc, ale wiem, że na tym forum jest mnóstwo osób z fachową wiedzą, więc może coś się jeszcze da zrobić.
Z tego co się dowiedziałem storczyk był przesadzony i od tamtej pory zaczął marnieć, kiedy go ostatnio widziałem był wręcz ogromny, teraz zostało tylko tyle. Korzenie przez doniczkę wyglądają na całkowicie martwe.
Każda rada będzie dla mnie na wagę złota.
Z tego co się dowiedziałem storczyk był przesadzony i od tamtej pory zaczął marnieć, kiedy go ostatnio widziałem był wręcz ogromny, teraz zostało tylko tyle. Korzenie przez doniczkę wyglądają na całkowicie martwe.
Każda rada będzie dla mnie na wagę złota.
Re: Ratowanie storczyków
Nie jestem fachowcem, ale podłoże wydaje się mocno "zbite". Może wyciągnij roślinę i obejrzyj wszystkie korzenie, niekoniecznie storczyk musi się kwalifikować do reanimacji. Może w głębi doniczki są zdrowe korzenie, tylko roślina dusi się w podłożu. Inna sprawa to doniczka, w której jest roślina, czy to doniczka dla storczyków? Warto dorobić w niej trochę dziur, aby zwiększyć dopływ powietrza. Liście są ok czy wiotkie? No i warto opisać jak dbasz o swoją roślinę?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Mati1135
- 50p
- Posty: 88
- Od: 17 sty 2010, o 21:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Słupsk
- Kontakt:
Re: Ratowanie storczyków
Korzenie nie zielenią się po namoczeniu a trzon storczyka wygląda na całkiem suchy i martwy pojawił się też jakiś grzybiczy nalot stąd moja prośba o pomoc bo zupełnie nie wiem co robić.
Osobiście nie zajmowałem się storczykiem był pod opieką rodziców, wszystko było super dopóki nie został przesadzony i od tamtej pory jest coraz gorzej, wczoraj zjechałem do domu po sesji i się przeraziłem i jedyne co mogłem zrobić to zwrócić się do ekspertów stąd mój post. Doniczka została polecona do storczyków więc przypuszczam, że jest ok, ale to mi wygląda tak jakby roślina od dołu w górę zaczynała powoli umierać, czy jest w ogóle szansa wyhodowania nowych korzeni?
Liście zaczęły się robić wiotkie, zraszałem go wodę co trochę poprawiło ich kondycję ale mimo namaczania one jakby nie pobierały wody bo przypuszczam że dolna część jest stracona łącznie z korzeniami, ogólnie stracił już dużo liści, jak go ostatnio widziałem był ogromny.
Z tego co wiem mama namaczała go jak korzenie przyschły od czas do czasu z dodatkiem nawozu do storczyków.
Osobiście nie zajmowałem się storczykiem był pod opieką rodziców, wszystko było super dopóki nie został przesadzony i od tamtej pory jest coraz gorzej, wczoraj zjechałem do domu po sesji i się przeraziłem i jedyne co mogłem zrobić to zwrócić się do ekspertów stąd mój post. Doniczka została polecona do storczyków więc przypuszczam, że jest ok, ale to mi wygląda tak jakby roślina od dołu w górę zaczynała powoli umierać, czy jest w ogóle szansa wyhodowania nowych korzeni?
Liście zaczęły się robić wiotkie, zraszałem go wodę co trochę poprawiło ich kondycję ale mimo namaczania one jakby nie pobierały wody bo przypuszczam że dolna część jest stracona łącznie z korzeniami, ogólnie stracił już dużo liści, jak go ostatnio widziałem był ogromny.
Z tego co wiem mama namaczała go jak korzenie przyschły od czas do czasu z dodatkiem nawozu do storczyków.
Re: Ratowanie storczyków
Jeśli stożek wzrostu jest ok, może storczyk ma jakąś szanse, ale bez chemii według mnie się nie obejdzie. Podejrzewam, że podczas podlewania woda dostała się w nasady liści i tam rozpoczęło się gnicie. Poczekaj aż napisze ktoś bardziej doświadczony, może poleci jakiś środek lub sam poszukaj po forum, bo temat na pewno był już wiele razy poruszany.
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Ratowanie storczyków
Widać że infekcja powoli trawi roślinę od dołu, do góry. Szybka reakcja w takim krytycznym momencie, może być szansą na ocalenie tego, co jeszcze zostało żywego.
Odetnij/usuń/wyskrob sterylnym ostrym nożem te części zainfekowane, do zielonej tkanki. Opryskaj miedzianem i pozostaw do wyschnięcia. Nie zamaczaj miejsca cięcia.
Storczyk być może ma jakieś szanse na reanimację, jednak czy zdoła wypuścić korzenie.. Tego nie wiadomo.
Na pewno nie mogę mu dać dużych szans, ale minimalne jeszcze są..
Odetnij/usuń/wyskrob sterylnym ostrym nożem te części zainfekowane, do zielonej tkanki. Opryskaj miedzianem i pozostaw do wyschnięcia. Nie zamaczaj miejsca cięcia.
Storczyk być może ma jakieś szanse na reanimację, jednak czy zdoła wypuścić korzenie.. Tego nie wiadomo.
Na pewno nie mogę mu dać dużych szans, ale minimalne jeszcze są..
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam , Emila ?
Pozdrawiam , Emila ?
- Mati1135
- 50p
- Posty: 88
- Od: 17 sty 2010, o 21:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Słupsk
- Kontakt:
Re: Ratowanie storczyków
Bardzo dziękuję za rady, odciąłem wszystko czarne, spryskałem środkiem grzybobójczym, ale co dalej jak przechować storczyka, jak i kiedy dostarczyć mu wody, bo liście są strasznie odwodnione. Ostatnio zasugerowałem się tematem o reanimacji w naczyniu z kamieniami, czy nadal tak postępować? Z góry dziękuję za wszelkie cenne wskazówki.