Ratowanie storczyków,reanimacja cz1.
Marny stan storczyka
Witam.Chciałbym prosić was o pomoc w odratowaniu mojego storczyka.Storczyk kupiony był w markecie i to na półce dla roślin przecenionych o 50%, ale przez większość czasu trzymał się dobrze.Ostatnio jednak jego nowo wypuszczany liść usechł, kolejny się marszcz, a inny odpadł przy podniesieniu doniczki.Na liściach dodatkowo pojawiły się białe zabarwienia.Ostatnio wypuścił kompletnie nowy, zdrowy korzeń dlatego byłem pewny,że wszystko jest okej, ale i on się pomarszczył.Czytałem, że można storczyka odratować wsadzając go do kamieni, więc przesadziłem go do keramzytu.Myślicie, że to coś da? I jaka może być przyczyna takiego stanu?Złe podlewanie?Za dużo za mało?Wspomnę tylko,że 3 inne małe storczyki zakupione za połowę ceny zmarły (co ciekawe te duże mają się bardzo dobrze).Nie chce jednak by i on dołączył do grona nie uratowanych przeze mnie storczyków dlatego proszę was o pomoc.Oczywiście załączam zdjęcia
-
- ZBANOWANY
- Posty: 251
- Od: 22 kwie 2015, o 18:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Marny stan storczyka
Jeśli wszystkie korzenie są takie jak te dwa na ostatnim zdjęciu: białe i pomarszczone, to pewno za małe podlewanie. Ja moje wstawiam do wody (całe doniczki) na jakieś pół godziny. Podłoże nasiąka i korzenie mogą przez pewien czas (nawet trzy tygodnie) czerpać z niego wodę. Są grube i zielone. Gdy zmieniają kolor na srebrzysty, znów je wstawiam do wody.
Re: Marny stan storczyka
Ale trzymać go dalej w kamieniach czy przesadzić znów do kory?
-
- ZBANOWANY
- Posty: 251
- Od: 22 kwie 2015, o 18:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ratowanie storczyków
Kora utrzymuje wilgoć przez pewien czas - dlatego nie podlewa się codziennie. Kamienie, nie wiem. Nigdy ich nie miałam.
I jeszcze uwaga: gdy wyjmuję doniczkę z kąpieli, czekam, by woda z niej wyciekła. Dopiero potem stawiam na podstawkę. Nie daję zalegać na niej wodzie.
I jeszcze uwaga: gdy wyjmuję doniczkę z kąpieli, czekam, by woda z niej wyciekła. Dopiero potem stawiam na podstawkę. Nie daję zalegać na niej wodzie.
- MoWo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 861
- Od: 13 wrz 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zalew Sulejowski - Łódzkie
Re: Ratowanie storczyków
Keramzyt również.Zdenerwowana pisze:Kora utrzymuje wilgoć przez pewien czas - dlatego nie podlewa się codziennie. Kamienie, nie wiem. Nigdy ich nie miałam.
Pozdrawiam Wojtek
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Ratowanie storczyków
Jak wyglądają korzenie w środku doniczki? Tak jak te powietrzne? Liście są jeszcze żywotne, czy uschnięte?
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam , Emila ?
Pozdrawiam , Emila ?
Re: Marny stan storczyka
Trzymanie w keramzycie, to uprawa hydroponiczna i trzeba poznać jej tajniki, aby sobie poradzić. Wydaje mi się, że Twój storczyk całkiem wysechł. Przeczytaj poprzednią stronę tego wątku - dużo się dowiesz.gotiman13 pisze:Ale trzymać go dalej w kamieniach czy przesadzić znów do kory?
Pozdrawiam:)
Re: Ratowanie storczyków
Dopiero co chwaliłem się, że o ile mały storczyk ma się źle to ten duży rośnie dobrze.Dzisiaj zauważyłem u niego brązowo-czerwone plamki na korzeniach.Zdziwiło mnie to, bo po przesadzeniu do bardzo dużej doniczki storczyk wypuścił ogromną liczbę zdrowych korzeni dlatego dziennie je obserwowałem.Białe korzenie z zieloną końcówką :P Jednak na tych z brązową plamą to zielone zaczyna się wybielać.Czy to możliwe, że to przez zmianę podlewania? Storczykowi często marszczyły się liście,a przeczytałem, że jest to wynikiem zbyt małego podlewania dlatego zamiast moczyć go 30 minut moczyłem 40-45.Wątpię, że storczyk został przelany, bo będąc w takiej ogromnej donicy jego korzenie dalej były tylko lekko zielonkawe po podlaniu.Czy jest możliwość, że storczyk wypuścił tak dużą liczbę korzeni, bo dostarczano mu za mało wody, a teraz kiedy podlewam go mocniej stwierdził, że część korzeni jest mu już niepotrzebna i ta zielona końcówka zaschnie i przestanie rosnąć? Mam nadzieje, że znacie odpowiedz na to pytanie, albo przyczynę takiego stanu storczyka.Z góry dziękuję i oczywiście załączam zdjęcia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Ratowanie storczyków
Korzenie jak najbardziej zdrowe. Czy przypadkiem nie trzymasz storczyka w nieprzeźroczystej osłonce? To by tłumaczyło koloryt korzeni..
Re: Ratowanie storczyków
Na początku czerwca pisałam, że mój storczyk stracił stożek wzrostu.Teraz zaczął przekwitać. I niespodzianka - wypuścił basal keika.
Ciasno mu pod liściem. Odłamać tego liścia czy niech walczy sam?
Ciasno mu pod liściem. Odłamać tego liścia czy niech walczy sam?
Pozdrawiam Agnieszka
Re: Ratowanie storczyków
Faktycznie trzymam, ale osłonka jest za mała, więc jedynie dolna część(czyli tak gdzie zabarwiły się korzenie) jest w osłonce, bo reszta śmiesznie wystaje(za duża doniczka).Rozumiem, że mam się nie martwić tym zabarwieniem i nie jest to nic szkodliwego?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Ratowanie storczyków
Ogólnie taki storczyki jak phalaenopsisy nie powinny być w ciasnych nieprzeźroczystych osłonkach, ponieważ:
1. korzenie tych storczyków muszą mieć dostęp do światła
2. korzenie lubią mieć dostęp do powietrza, a za ciasna osłonka może spowodować zbyt długie przesychanie podłoża, przyduchę i w rezultacie gnicie korzeni.
Kolor korzeni sam w sobie nie jest problemem, bo wystarczy wyciągnąć storczyka z osłonki i kolor korzeni wróci do normy. Gorszy problem może stanowić zbyt ciasna osłonka.
1. korzenie tych storczyków muszą mieć dostęp do światła
2. korzenie lubią mieć dostęp do powietrza, a za ciasna osłonka może spowodować zbyt długie przesychanie podłoża, przyduchę i w rezultacie gnicie korzeni.
Kolor korzeni sam w sobie nie jest problemem, bo wystarczy wyciągnąć storczyka z osłonki i kolor korzeni wróci do normy. Gorszy problem może stanowić zbyt ciasna osłonka.
Re: Ratowanie storczyków
Witam
Brat mi przyniósł storczyka którego miał w pracy. Nie mam za dużego doświadczenia z uprawą tych kwiatów - mam jednego dużego i jednego mini Phalaenopsisa pół roku i żyją , nawet po odpadnięciu kwiatków puszczają nowe pędy kwiatowe
Ten nowy był w duuużym szklanym kielichu, z którego nie był wyciągany. Podłoże było w tragicznym stanie, więc go chciałam przesadzić. Po wyjęciu z doniczki i oczyszczeniu ze starego podłoża okazało się że korzeni to on ma cały jeden reszta przegnita :< jak widać na zdjęciu.
Poza tym ma jeden powietrzny korzonek, ale też nie wygląda za dobrze.
Miał kiedyś 3 pędy kwiatowe, został jeden nie uschnięty, który wypuścił 3 gałązki, ale wyglądają marnie, są cieniutkie. Zastanawiam się nad obcięciem tego jednego pędu, żeby go nie męczył.
Czy teraz trzymanie go w ziemi ma sens? Czy jak go posadzić żeby nie umarł? Jak zapewnić mu dość wody, jak nie ma w ogóle prawie korzeni?
Brat mi przyniósł storczyka którego miał w pracy. Nie mam za dużego doświadczenia z uprawą tych kwiatów - mam jednego dużego i jednego mini Phalaenopsisa pół roku i żyją , nawet po odpadnięciu kwiatków puszczają nowe pędy kwiatowe
Ten nowy był w duuużym szklanym kielichu, z którego nie był wyciągany. Podłoże było w tragicznym stanie, więc go chciałam przesadzić. Po wyjęciu z doniczki i oczyszczeniu ze starego podłoża okazało się że korzeni to on ma cały jeden reszta przegnita :< jak widać na zdjęciu.
Poza tym ma jeden powietrzny korzonek, ale też nie wygląda za dobrze.
Miał kiedyś 3 pędy kwiatowe, został jeden nie uschnięty, który wypuścił 3 gałązki, ale wyglądają marnie, są cieniutkie. Zastanawiam się nad obcięciem tego jednego pędu, żeby go nie męczył.
Czy teraz trzymanie go w ziemi ma sens? Czy jak go posadzić żeby nie umarł? Jak zapewnić mu dość wody, jak nie ma w ogóle prawie korzeni?