Żółknące liście storczyka
-
- 100p
- Posty: 179
- Od: 13 cze 2013, o 22:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp./Wrocław
Re: Żółknący storczyk - /J-materiał rob./
Witajcie
Mam problem ze swoim storczykiem (Phalaenopsis). Po dłuższej nieobecności zobaczyłam, że większość liści jest dosyć wiotka, jakby pozbawiona wody. Okazało się, że moja mama znacznie przelała roślinę i zgniła jej większość korzeni. Żeby go odratować wyjęłam go z doniczki, odcięłam zgniłe części, odcięte miejsca posypałam węglem. Ponieważ nie miałam możliwości kupienia nowej doniczki, starą starannie wymyłam i zdezynfekowałam i wsadziłam falka do nowego podłoża (specjalne dla storczyków - kora, keramzyt i chyba coś jeszcze). Włożyłam doniczkę do wody, żeby złapała trochę wilgoci i odstawiłam na parapet (wschodnie okno). Było to jakieś półtora tygodnia temu. Od tej pory storczyk nie był podlewany, a na ściankach doniczki znajduje się jeszcze trochę wody.
Dzisiaj, kiedy znów wróciłam do domu, okazało się, że jeden liść całkowicie zżółknął, a drugi już jest taki w połowie (żółknie od końca blaszki). Do tego zaczęła usychać łodyga (podczas przesadzania storczyk nie kwitł, została tylko łodyga).
Czy zrobiłam coś źle? Jest jakaś szansa na uratowanie go? Zdjęcia w razie czego wrzucę jutro.
Liczę na Waszą pomoc
EDIT:
Nie wytrzymałam i musiałam wyjąć go z doniczki. Niestety, to co zobaczyłam nie napełniło mnie optymizmem...
To jakaś pleśń? Da się jeszcze coś zaradzić?
Mam problem ze swoim storczykiem (Phalaenopsis). Po dłuższej nieobecności zobaczyłam, że większość liści jest dosyć wiotka, jakby pozbawiona wody. Okazało się, że moja mama znacznie przelała roślinę i zgniła jej większość korzeni. Żeby go odratować wyjęłam go z doniczki, odcięłam zgniłe części, odcięte miejsca posypałam węglem. Ponieważ nie miałam możliwości kupienia nowej doniczki, starą starannie wymyłam i zdezynfekowałam i wsadziłam falka do nowego podłoża (specjalne dla storczyków - kora, keramzyt i chyba coś jeszcze). Włożyłam doniczkę do wody, żeby złapała trochę wilgoci i odstawiłam na parapet (wschodnie okno). Było to jakieś półtora tygodnia temu. Od tej pory storczyk nie był podlewany, a na ściankach doniczki znajduje się jeszcze trochę wody.
Dzisiaj, kiedy znów wróciłam do domu, okazało się, że jeden liść całkowicie zżółknął, a drugi już jest taki w połowie (żółknie od końca blaszki). Do tego zaczęła usychać łodyga (podczas przesadzania storczyk nie kwitł, została tylko łodyga).
Czy zrobiłam coś źle? Jest jakaś szansa na uratowanie go? Zdjęcia w razie czego wrzucę jutro.
Liczę na Waszą pomoc
EDIT:
Nie wytrzymałam i musiałam wyjąć go z doniczki. Niestety, to co zobaczyłam nie napełniło mnie optymizmem...
To jakaś pleśń? Da się jeszcze coś zaradzić?
- Dusiaaa
- 1000p
- Posty: 1163
- Od: 4 cze 2012, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Re: Żółknący storczyk - /J-materiał rob./
hmm ja bym jeszcze walczyła bo widzę sporo ładnych korzeni...tylko trzeba by oczyścić tą pleść czy co to jest osuszyć falka i spryskać topsinem albo previcur czyli preparatem przeciwgrzybkowym a potem to już chyba tylko reanimacja/ masz osobny wątek na ten temat/ może uda się go ocalić albo chociaż wypuści basal keiki
=> zapraszam na storczyki po mojemu<=
Marzy mi się: Bellina, Piccolo red, Black Bird,Vanda i więcej parapetów
Marzy mi się: Bellina, Piccolo red, Black Bird,Vanda i więcej parapetów
-
- 100p
- Posty: 179
- Od: 13 cze 2013, o 22:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp./Wrocław
Re: Żółknący storczyk - /J-materiał rob./
Dusiaaa, a czym najlepiej oczyścić tę pleśń?
- Dusiaaa
- 1000p
- Posty: 1163
- Od: 4 cze 2012, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Re: Żółknący storczyk - /J-materiał rob./
Z pleśnią dużego doświadczenia nie mam, pozostaje liczyć, że ktoś bardziej doświadczony Ci podpowie... ale ja bym ją umyła albo w wodzie z odrobiną płynu do płukania albo jakiegoś alkoholu, a potem dokładnie osuszyła ręcznikiem papierowym i zostawiła do przeschnięcia. Ale gwarancji na to nie daję może ktoś mądrzejszy się wypowie.
=> zapraszam na storczyki po mojemu<=
Marzy mi się: Bellina, Piccolo red, Black Bird,Vanda i więcej parapetów
Marzy mi się: Bellina, Piccolo red, Black Bird,Vanda i więcej parapetów
- kamikami26
- 1000p
- Posty: 2045
- Od: 14 maja 2013, o 11:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Żółknący storczyk - /J-materiał rob./
Dusiaaa chyba nie płynu do płukania tylko do naczyń
Vilya zamocz go całego w rozcieńczonym płynie do naczyń(ok 20 min),następnie patyczkami do uszu wytrzyj go dokładnie szczególną uwagę zwróć na stożek wzrostu.Potraktuj go Topsinem i przeczytaj wątek o reanimacji bądź zajrzyj do mnie i będziesz miała wszystko opisane krok po kroku
Vilya zamocz go całego w rozcieńczonym płynie do naczyń(ok 20 min),następnie patyczkami do uszu wytrzyj go dokładnie szczególną uwagę zwróć na stożek wzrostu.Potraktuj go Topsinem i przeczytaj wątek o reanimacji bądź zajrzyj do mnie i będziesz miała wszystko opisane krok po kroku
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Żółknący storczyk - /J-materiał rob./
a mogę zapytać w jakim celu dodaje się płyn do naczyń? Słyszałam, ze działa na wełnowce, ale na pleśń? On nie ma chyba żadnego działania grzybobójczego Ja bym to obmyła normalnie w wodzie a później wymoczyła storczyka w roztworze wody ze środkiem grzybobójczym np. topsin, albo od razu w nim
- Dusiaaa
- 1000p
- Posty: 1163
- Od: 4 cze 2012, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Re: Żółknący storczyk - /J-materiał rob./
u mnie przy wełnowcach w ogóle się nie sprawdził...czytałam na jakieś anglojęzycznej stronie żeby tak zrobić, a co do działania to chyba na tej zasadzie co roztwór wody i alkoholu- oczyszcza i odkaża ale tak jak mówiłam wcześniej gwarancji na to nie daję
=> zapraszam na storczyki po mojemu<=
Marzy mi się: Bellina, Piccolo red, Black Bird,Vanda i więcej parapetów
Marzy mi się: Bellina, Piccolo red, Black Bird,Vanda i więcej parapetów
-
- 100p
- Posty: 179
- Od: 13 cze 2013, o 22:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp./Wrocław
Re: Żółknący storczyk - /J-materiał rob./
Zrobiłam tak, jak mi radziłyście. Zmyłam pleśń, spryskałam dość obficie Topsinem i zostawiłam do wyschnięcia. W nowej doniczce, na ściance, zrobiłam kilka dodatkowych otworów. Na dnie drenaż, jako podłoże mieszanka kory, keramzytu i chipsów kokosowych. Nie wkładałam go do osłonki i odstawiłam bezpośrednio od okna, bo stwierdziłam, że teraz takie ostre słońce nie będzie mu służyć. Nie będę go póki co podlewać, ale martwię się, czy nie uschnie
Dzisiaj rano w doniczce zobaczyłam trochę rosy, co mnie trochę przestraszyło, bo ostatnio gdy taka się utrzymywała, pojawiła się ta nieszczęsna pleśń. W dodatku te najmłodsze liście zaczynają się trochę marszczyć Ja chyba nie mam ręki do kwiatów, a szkoda, bo je uwielbiam i mimo wszystko staram się jak mogę, żeby było im dobrze.
Dzisiaj rano w doniczce zobaczyłam trochę rosy, co mnie trochę przestraszyło, bo ostatnio gdy taka się utrzymywała, pojawiła się ta nieszczęsna pleśń. W dodatku te najmłodsze liście zaczynają się trochę marszczyć Ja chyba nie mam ręki do kwiatów, a szkoda, bo je uwielbiam i mimo wszystko staram się jak mogę, żeby było im dobrze.
-
- 100p
- Posty: 188
- Od: 29 mar 2011, o 22:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: malopolskie
Re: Żółknący storczyk - /J-materiał rob./
Witajcie,
Mam poważny problem ze swoim storczykiem mam nadzieje że da się go uratowoać, bo już raz prawie go uśmierciłam a teraz mi pięknie kwitnie puścił dwa liście teraz puszcza korzenie powolutku powietrzne i od dołu też ma pare nowych, także nie chce go stacić. Zaczął żółknąć na liściach i nie wiem dlaczego? Podlewam go normalnie wodą z kranu i guanem do storczyków a na liście i korzenie pryskam mgiełką. Podlewam go jak sobie przypomne mniej wiecej raz w tygodniu nie wiem czy nie za dlugo siedział w tej wodzie i czy to czasem nie przez to. Obecnie kwitnie i nie wiem co za bardzo mam mu zrobić żeby mi nie zginął.
Proszę pomóżcie i doradzcie coś.
Mam poważny problem ze swoim storczykiem mam nadzieje że da się go uratowoać, bo już raz prawie go uśmierciłam a teraz mi pięknie kwitnie puścił dwa liście teraz puszcza korzenie powolutku powietrzne i od dołu też ma pare nowych, także nie chce go stacić. Zaczął żółknąć na liściach i nie wiem dlaczego? Podlewam go normalnie wodą z kranu i guanem do storczyków a na liście i korzenie pryskam mgiełką. Podlewam go jak sobie przypomne mniej wiecej raz w tygodniu nie wiem czy nie za dlugo siedział w tej wodzie i czy to czasem nie przez to. Obecnie kwitnie i nie wiem co za bardzo mam mu zrobić żeby mi nie zginął.
Proszę pomóżcie i doradzcie coś.
Gosia
Zapraszam do mojego ogródka http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=44155" onclick="window.open(this.href);return false;
Zapraszam do mojego ogródka http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=44155" onclick="window.open(this.href);return false;
Umierający storczyk
Jakieś 5 miesięcy temu kupiłam swojego pierwszego storczyka. Oczywiście stosowałam się do instrukcji pielęgnacji i wszystko było w porządku. Ostatnio przeczytałam na jakimś portalu, że można pobudzić storczyka do kwitnienia wystawiając go w lecie na temperaturę ok. 25 stopni C robiąc mu tzw długie dnie od 14-15 h dziennie w pól cieniste miejsce co rzekomo jest ich naturalnym środowiskiem i na noc zostawiając do w temp. ok 18 stopni C. Tak tez zrobiłam, wystawiając go na 2 dni do ogrodu w wyżej opisanych warunkach. Niestety zauważyłam, że nie bardzo mu to pasuje i liście zaczynają żółknąc automatycznie. Zabrałam go więc do domu i tu stała się tragedia, liście mu żółkną całkiem, opadają, zostały dwa liście tylko ;o próbowałam ratować go spryskując liście nawozem w sprayu do storczyków i nic. Korzenie wydają mi się w porządku, Dodam też , że nie został przelany, podlewam do raz na 2 tyg mocząc do w wodzie ok 15 min. Czy jest jakiś sposób na uratowanie go? Czy jest spisany już na straty? Czy ktoś miał podobne doświadczenie ? Proszę o pomoc .
Re: Umierający storczyk
Ja chyba bym go przestawiła do poprzednich warunków, jakie miał w mieszkaniu i traktowałabym go jak zwykle, tzn. podlewałabym odstaną przegotowaną wodą z domieszką nawozu dla storczyków po przeschnięciu podłoża. Moim zdaniem nie jest spisany na straty, korzenie ma w bardzo dobrym stanie. Co prawda odpadł stożek wzrostu, więc nie wypuści z niego nowych liści, ale są spore szanse na keiki - potrzeba tylko trochę cierpliwości i czasu. Moja mama miała podobne doświadczenie, stożek wzrostu odpadł kompletnie, ale roślinka mając zdrowe korzonki zaraz potem wypuściła dwa keiki, które bardzo ładnie się rozwinęły i teraz po odseparowaniu są samodzielnymi pieknymi roślinkami.
Także ani się waż go wyrzucać, uzbrój się w cierpliwość, dbaj o storczyka, a na pewno się odwdzięczy!! Powodzenia!! Daj nam koniecznie znać, jak coś Ci się "urodzi"!
Także ani się waż go wyrzucać, uzbrój się w cierpliwość, dbaj o storczyka, a na pewno się odwdzięczy!! Powodzenia!! Daj nam koniecznie znać, jak coś Ci się "urodzi"!
Pozdrawiam,
Marta
Marta
- kamikami26
- 1000p
- Posty: 2045
- Od: 14 maja 2013, o 11:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Umierający storczyk
A dwa tygodnie to nie za długo
Przy słonecznej pogodzie podłoże szybko przesycha
I wydaje mi się,że jednak 15 min to troszkę za krótko,żeby korzenie się wystarczająco napiły i podciągneły wode w góre. Ja moje storcze mocze przynajmniej godzine co mniej więcej 5-8 dni w lecie.
Przy słonecznej pogodzie podłoże szybko przesycha
I wydaje mi się,że jednak 15 min to troszkę za krótko,żeby korzenie się wystarczająco napiły i podciągneły wode w góre. Ja moje storcze mocze przynajmniej godzine co mniej więcej 5-8 dni w lecie.
Re: Umierający storczyk
Hmm, faktycznie 15 min to może być zbyt krótko, ja moje moczę tak 30-40 min, ale podłoże mi wolno przesycha więc czasami podlewam co tydzień, czasami co dwa tygodnie... Częstotliwość podlewania zalezy od tego, kiedy podłoże zdąży przeschnać, na co mają wpływ warunki jakie panują w domu. Korzonki na zdjęciu wyglądają na wilgotne, poza tym są zielone i wydają się zdrowe. Latem polecam zraszać delikatnie górną warstwę kory. Poza tym polecam nawóz dla storczyków, może być mineralny lub guano, choć guano ma tę zaletę, że jest naturalny i nie powoduje zasolenia podłoża. Może gdy zaczniesz nawozić zacznie szybciej wypuszczać keiki.
Pozdrawiam,
Marta
Marta