Zmarznięty storczyk- czy jest ratunek ?
Zmarznięty storczyk- czy jest ratunek ?
Witam, mam następujący problem: będąc na spacerze z psem, znalazłam wyrzucony storczyk. Był mróz więc zmarzł. Czy jest szansa na ratunek ?
Re: ratunek dla storczyka
Marne szanse są .Storczyki nie tolerują niskich temperatur ,a mrozu w ogóle.
Ale ,moze warto spróbować ratować roślinę.Zmarznięty storczyk... w temp.pokojowej, szybko pokaże swój stan.
A ,Ty będziesz miała czyste sumienie,ze chiałaś pomóc.
JOVANKA
Ale ,moze warto spróbować ratować roślinę.Zmarznięty storczyk... w temp.pokojowej, szybko pokaże swój stan.
A ,Ty będziesz miała czyste sumienie,ze chiałaś pomóc.
JOVANKA
Re: ratunek dla storczyka
a jak można mu pomóc? wrzucę jutro zdjęcia, bo wyglądają naprawdę dobrze, no oprócz przemarznięcia;liście są zielone, na pędach zawiązane są paki a korzenie zielone.
Re: ratunek dla storczyka
Musisz odczekać na pewno do jutra.Po to , aby nastapiła stabilizacja (jego) temperatury do mieszkaniowej;nie wiadomo ile był na tym mrozie.Jedynie ....to na chwilę można zanurzyć doniczkę w cieplejszą wodę,aby odtajało to, co w środku.
A póżniej ...zobaczymy,ale proszę o zdjęcia./JOVANKA
A póżniej ...zobaczymy,ale proszę o zdjęcia./JOVANKA
Re: ratunek dla storczyka
dzisiaj wyglądają gorzej niż wczoraj obawiam się że nic z nich nie będzie, załączam zdjęcia, niektóre niewyraźne, ale wrzuciłam wszystko
http://imageshack.us/g/845/dsc00219br.jpg/
http://imageshack.us/g/845/dsc00219br.jpg/
Re: ratunek dla storczyka
No to...mało ciekawie wygląda.
Z kwitnieniem to oczywiste,ze nie przetrwa.Podobnie z liśćmi - zmarznięte teraz zważone mrozem zaczną padać /poprzez fazę
mokrego rozkładu/
Można jeszcze podjąć ratunek: wyciąć co ma paść lub padło --> tj..Liście wyraźnie zmienione zmrożeniem, usunąć pęd kwiatowy ,zrobić wywrotkę podłoża ,sprawdzić korzenie .
O korzeniach nie piszę ,bo oczywiste,ze trzeba podłoże wymienić i zrobić resekcję za kilka dni korzeni zgniłych.
Coś tam żywego widać
Zmiany z przemrożenia nie są demonstrowane natychmiast.Taką roślinę warto pozostawić pod obserwacją kilka dni.
Dla ewent.żywotności ważny jest żywy" liść sercowy .To jest stożek wzrostu./w środku , w rozwidleniu liści/
To może być niewidoczne, ale...gdy pozostaje mało uszkodzone miejsce,są szanse dalszy wzrost.Jakie? to już nikt tego nie zgadnie.
Nie wiem jaką masz wprawkę storczykową.
Co pewne, ze przypadek należy do trudnych ;ale...storczykarze, często walczą do końca.
Przekaż nam wieści z pola walki.
Pozdrawiam JOVANKA
Z kwitnieniem to oczywiste,ze nie przetrwa.Podobnie z liśćmi - zmarznięte teraz zważone mrozem zaczną padać /poprzez fazę
mokrego rozkładu/
Można jeszcze podjąć ratunek: wyciąć co ma paść lub padło --> tj..Liście wyraźnie zmienione zmrożeniem, usunąć pęd kwiatowy ,zrobić wywrotkę podłoża ,sprawdzić korzenie .
O korzeniach nie piszę ,bo oczywiste,ze trzeba podłoże wymienić i zrobić resekcję za kilka dni korzeni zgniłych.
Coś tam żywego widać
Zmiany z przemrożenia nie są demonstrowane natychmiast.Taką roślinę warto pozostawić pod obserwacją kilka dni.
Dla ewent.żywotności ważny jest żywy" liść sercowy .To jest stożek wzrostu./w środku , w rozwidleniu liści/
To może być niewidoczne, ale...gdy pozostaje mało uszkodzone miejsce,są szanse dalszy wzrost.Jakie? to już nikt tego nie zgadnie.
Nie wiem jaką masz wprawkę storczykową.
Co pewne, ze przypadek należy do trudnych ;ale...storczykarze, często walczą do końca.
Przekaż nam wieści z pola walki.
Pozdrawiam JOVANKA
Re: ratunek dla storczyka
No zobaczymy co z tego będzie, raczej kiepsko to widzę. A wyciąć wszystko, korzenie też, te takie rozmiękczone rozumiem, zmarznięte.
A o podłoże chciałam spytać. Muszę dawać specjalne jakieś takie pod storczyki czy mogę na razie coś wykombinować?
A o podłoże chciałam spytać. Muszę dawać specjalne jakieś takie pod storczyki czy mogę na razie coś wykombinować?
Re: ratunek dla storczyka
Podłoże możesz wykorzystać .To, co jest ;ale po uprzednim wyparzeniu np.w piekarniku lub mikro...
Dla storczyków zawsze stosujemy podłoże dedykowane ,zgodnie z zasadami uprawy storczyków.
Co do korzeni- to tak, rozmiękczone, zmarznięte i zgnite .
Ale daj im troszkę czasu,aby włąściwie rozpoznać "co zacz"
Pozdrawiam JOVANKA
Dla storczyków zawsze stosujemy podłoże dedykowane ,zgodnie z zasadami uprawy storczyków.
Co do korzeni- to tak, rozmiękczone, zmarznięte i zgnite .
Ale daj im troszkę czasu,aby włąściwie rozpoznać "co zacz"
Pozdrawiam JOVANKA
Re: ratunek dla storczyka
Witam,
mam takie pytanko, co prawda mniej tyczy się zamrożenia ale bardziej reanimacji. Ostatnio dostałam storczyka, który był bardzo zgniły - korzonki, a w korzonkach robaki. zrobiłam mu reanimację stosując się do większości rad umieszczonych na forum w miarę dostępnych możliwości. Obecnie zostały mu liście - 2 z 4 straciły turgor, i kilka korzeni powietrznych. Został mu też pęd kwiatowy, z kilkoma nierozwiniętymi kwiatami. Nie zdążyłam się nimi nacieszyć bo od razu przeprowadziłam reanimacje i chyba z czysto egoistycznych powodów zostawiłam pęd kwiatowy (który i tak marnieje) ... Czy, żeby zwiększyć szanse na przeżycie takiego storczyka, należy mu obciąć pęd kwiatowy? Jakie są Wasze doświadczenia?
mam takie pytanko, co prawda mniej tyczy się zamrożenia ale bardziej reanimacji. Ostatnio dostałam storczyka, który był bardzo zgniły - korzonki, a w korzonkach robaki. zrobiłam mu reanimację stosując się do większości rad umieszczonych na forum w miarę dostępnych możliwości. Obecnie zostały mu liście - 2 z 4 straciły turgor, i kilka korzeni powietrznych. Został mu też pęd kwiatowy, z kilkoma nierozwiniętymi kwiatami. Nie zdążyłam się nimi nacieszyć bo od razu przeprowadziłam reanimacje i chyba z czysto egoistycznych powodów zostawiłam pęd kwiatowy (który i tak marnieje) ... Czy, żeby zwiększyć szanse na przeżycie takiego storczyka, należy mu obciąć pęd kwiatowy? Jakie są Wasze doświadczenia?
Re: ratunek dla storczyka
dzięki za wszystkie porady, a mam jeszcze pytanie, jak będe obcinać te liści, to rozumiem że wszystkiego nie wycinać, coś musi zostać, dlatego tak wypytuję bo nie miałam jeszcze takiej sytuacji
A jeszcze jedno, tak się złożyło ze dzisiaj znajomy przyniosl mi jeszcze jedna roslinkę, ta nie zmarzła i jest chyba ok?
http://imageshack.us/g/214/dsc00244r.jpg/
A jeszcze jedno, tak się złożyło ze dzisiaj znajomy przyniosl mi jeszcze jedna roslinkę, ta nie zmarzła i jest chyba ok?
http://imageshack.us/g/214/dsc00244r.jpg/
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: ratunek dla storczyka
Panduka, jeśli marnieje, zasycha to obciąć.
Cheminka - nowy wygląda prawie OK. Prawie bo obserwowałabym te zmiany na jednym z liści.
Cheminka - nowy wygląda prawie OK. Prawie bo obserwowałabym te zmiany na jednym z liści.
Re: ratunek dla storczyka
Witam, właśnie obcięłam moim przemarzniętym storczykom liście, zaczęły już gnić, podłoże w mikro- wyprażyłam jak radziłas, z korzeniami na razie nic nie robilam, część rozmiękczona, ale są też twarde. Zobaczymy co będzie
pozdrawiam
pozdrawiam
Re: ratunek dla storczyka
Te rozmiękczone bym usunął a miejsca cięcia posypał węglem drzewnym.