Cambria - uprawa
- cytryna24
- 200p
- Posty: 324
- Od: 13 lip 2012, o 21:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Cambria
Ja na początku też podlewałam jak w zegarku - co tydzień. Teraz uważam że powinno się podlewać wtedy kiedy roślina tego potrzebuje. Takie jest moje zdanie ale oczywiście każdy robi jak uważa U mnie harmonijki powstawały jak za rzadko podlewałam. Teraz już nie mam tego problemu. Moczę je nawet dwa razy w tygodniu jeśli jest taka potrzeba.
Życzę Ci pięknych kwitnień i samych sukcesów w uprawie tych pięknych roślin
Życzę Ci pięknych kwitnień i samych sukcesów w uprawie tych pięknych roślin
- Borg
- 200p
- Posty: 310
- Od: 29 kwie 2013, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kwadrant Delta
Re: Cambria
Ja podlewam co tydzień, może rzeczywiście trzeba zwiększyć częstotliwość..
Re: Cambria
Cambria woli mieć sucho niż mokro, nie lubi zmiany miejsca, moja kwitnie co roku na Boże Narodzenie, kwiaty utrzymują się ok miesiąca, mam ją już ponad cztery lata, po ostatnim kwitnięciu bardzo marniała, przyznam szczerze, że myślałam o jej wyrzuceniu, a tu proszę nowy przyrost się pojawił. Jeśli ktoś nie wie to kwitnie tylko i wyłącznie z nowego przyrostu.
Życzę powodzenia w uprawie i by kwitła częściej niż u mnie, pozdrawiam
Życzę powodzenia w uprawie i by kwitła częściej niż u mnie, pozdrawiam
- Borg
- 200p
- Posty: 310
- Od: 29 kwie 2013, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kwadrant Delta
Re: Cambria
U mnie też się pojawiają nowe przyrosty, ale robią się pokarbowane i nic z nich nie wynika.
Re: Cambria
Mam pytanie do miłośników tej grupy storczyków> Czy uprawiacie swoje Cambrie z powodzeniem już dłuższy czas ? na przykład 3 lata i więcej ? Na sąsiednim Forum przeczytałam opinię wyrażoną przez bardzo doświadczoną w uprawie storczyków osobę, że Cambrie to tak na prawdę rośliny "jednorazowe", że nie rosną z powodzeniem dłużej niż 2 do 3 lat, że nie są w stanie uchować się na parapecie. Trochę zmartwiła mnie taka opinia na temat tych mieszańców, wyrażona przez osobę, która jest niekwestionowanym autorytetem w uprawie storczyków. Bardzo lubię Cambrię, mam kilka roślin z tej grupy i boję się, że może wydałam pieniądze i nic z tego nie będzie. Dodam, że Oncidiowate uprawiam od 2 roku, to krótko w porównaniu np. do Pphalaenopsis z którymi mam do czynienia już prawie 10 lat, stąd moja ciekawość opinii innych.
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Cambria
Nie jestem specjalistką od Cambrii. A nie można w takim razie zrobić z starej rośliny, młodych sadzonek? Skoro 2-3 lata tylko wytrzymują.
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam , Emila ?
Pozdrawiam , Emila ?
Re: Cambria
Faktycznie też spotkałam się z takim stwierdzeniem, że są one jednorazowe. To chyba tylko dlatego, że trudniej je przymusić do ponownego zakwitnięcia, a wiele osób się zniechęca, gdy roślina nie chce kwitnąć, więc potem takie opinie się pojawiają, a szkoda bo to piękne rośliny.
- Russski
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 875
- Od: 3 lut 2013, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Cambria
ajania też o tym słyszałem, i chyba chodzi o to że cambrie w szklarniach mają zapewnione idealne warunki do rozwoju. Odpowiednia temperatura, ilość światła, wilgotność, rośliny w takich warunkach rosną bardzo szybko i pięknie, ale kiedy przyniesiemy je do domów warunki całkowicie ulegają zmianie. Rośliny obumierają, z czasem wytwarzają mniejsze pseudobulwy i mniejszą ilość kwiatów. Nie mam aż takiego doświadczenia aby oceniać czy to prawda.
Zapewne Jovanaka miała by dużo do powiedzenia w tym temacie.
Zapewne Jovanaka miała by dużo do powiedzenia w tym temacie.
- Borg
- 200p
- Posty: 310
- Od: 29 kwie 2013, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kwadrant Delta
Re: Cambria
To ja też wtrącę swoje trzy grosze.
Zakupiłem 3 cambrie - zdjęcia w moim wątku. Dwie są już wspomnieniem, trzecia jeszcze jakoś zipie, ale jakoś nie ma zamiaru chyba w najbliższym czasie zakwitnąć, choć jako jedyna zakwitła po raz drugi już u mnie w domu, ale tylko 3 kwiatki były. Połowę psb wyciąłem bo wyschły, na innych niby są jakieś nowe przyrosty, ale całe pokarbowane. Miseczki z wodą dla zwiększenia wilgotności nic nie dały, teraz z rana, jak nie zapomnę, spryskuję je wodą. Nie mam pomysłu co jeszcze zrobić, żeby rosły tak jak trzeba i w końcu zakwitły.
Też zaczynam się zastanawiać, czy jednak nie należy ich traktować jak kwiatów ciętych, które stoją trochę dłużej. ;)
Zakupiłem 3 cambrie - zdjęcia w moim wątku. Dwie są już wspomnieniem, trzecia jeszcze jakoś zipie, ale jakoś nie ma zamiaru chyba w najbliższym czasie zakwitnąć, choć jako jedyna zakwitła po raz drugi już u mnie w domu, ale tylko 3 kwiatki były. Połowę psb wyciąłem bo wyschły, na innych niby są jakieś nowe przyrosty, ale całe pokarbowane. Miseczki z wodą dla zwiększenia wilgotności nic nie dały, teraz z rana, jak nie zapomnę, spryskuję je wodą. Nie mam pomysłu co jeszcze zrobić, żeby rosły tak jak trzeba i w końcu zakwitły.
Też zaczynam się zastanawiać, czy jednak nie należy ich traktować jak kwiatów ciętych, które stoją trochę dłużej. ;)
- Russski
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 875
- Od: 3 lut 2013, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Cambria
Za to moja cambria właśnie lada dzień otworzy pierwsze kwiaty wyhodowane u mnie. Pseudobulwa która wyrosła przez zimę nie różni się wielkością od tej sklepowej, z tym że roślina jest ze mną dopiero od 7-8 miesiecy. Zobaczymy...
Pewnie większość zależy od genów wymieszanych odmian.
Pewnie większość zależy od genów wymieszanych odmian.
Re: Cambria
U mnie zaś jest tak, iż na jesień kupiłam za 4 zł cambrię w dobrym stanie. Do dnia dzisiejszego mi wytwarza 8 psb. I podejrzewam, że będzie ich więcej.
Czym sobie zawdzięczam ten stan? W sumie to niczym. Stoi na południowym parapecie, jest często podlewana i co jakiś czas ma fundowany prysznic. Zastanawiam się, czy nie wywalić jej na dwór, ale chyba jeszcze za zimno dla małych bulw.
Z rośliną nic a nic nie robię. Olewam ją totalnie. Czasemi nawet o niej zapominam, że trzeba ją np. podlać.
Czym sobie zawdzięczam ten stan? W sumie to niczym. Stoi na południowym parapecie, jest często podlewana i co jakiś czas ma fundowany prysznic. Zastanawiam się, czy nie wywalić jej na dwór, ale chyba jeszcze za zimno dla małych bulw.
Z rośliną nic a nic nie robię. Olewam ją totalnie. Czasemi nawet o niej zapominam, że trzeba ją np. podlać.
- Russski
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 875
- Od: 3 lut 2013, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Cambria
Czy cambria z biegiem czasu samoistnie marszczy stare pseudobulwy mimo dostatecznej wilgotności?
Właśnie tak się dzieje z moją, mimo że ma nową psb z kwiatami i nie wiem co może być przyczyną.
Właśnie tak się dzieje z moją, mimo że ma nową psb z kwiatami i nie wiem co może być przyczyną.