ale jeśli będę stosować samą wodę i potas, to roślina nie będzie mieć dostarczonego azotu i fosforu. Przecież woda z RO nie ma żadnych odżywczych składników, zawsze się dziwię gdy czytam, że ktoś podlewa taką wodą i roślinkom nic nie brakuje
Podczas wertowania przeróżnych stron nt. dawkowania nawozów wyczytałam, że " Dla okresowych karmień, 150-200 części na milion(ppm) azotu jest doskonały." , tak sie zastanawiam, że jeśli w wielu nawozach jest potasu nawet kilkakrotnie więcej, to nic się nie stanie jeśli ja dodam około 40ppm K
szkoda że skończył mi się test na NO3, sprawdziłabym ile jest azotu po dodaniu samego agrecolu wg. zaleceń producenta. Wiem, że w akwarium mam max 10-15 ppm azotu, potasu troche więcej, a fosforu znikomą ilość, więc to zbyt mało dla storczyków niestety, ale woda więc będzie odpowiednia do stosowania pomiędzy podlewaniami z właściwym nawozem.
Drążę ten temat bo generalnie interesuje mnie sprawa nawożenia, co z czym można łączyć, jakie dawki dla roślin są znośnie. Już zdążyłam obeznać się w temacie jak to jest z roślinami wodnymi więc teraz czas na rośliny pokojowe
Może zajrzy tu ktoś bardziej obeznany w temacie i rozwieje wątpliwości
więc można powiedzieć że potrzeba jest, może to mu pomoże puścić pędzik 
rzeczywiscie najprościej byłoby zakupić inny nawóz o wyższym K w składzie, ale skoro mam w domu sól z potasem to może warto to wykorzystać 
....polecić mogę opracowania TAM i TUTAJ
