Ogród zielonej
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród zielonej
Soniu, ja nie mając czasu w zeszłym roku na sianie bratków sypnęłam nasiona lekką ręką na rabatę. Piękne urosły, część wiosną przeniosłam na inne miejsca, i zawsze zostawiam aż sypną same nasionami. Już teraz widzę trylion siewek na rabatach. Ja tak bardzo kocham bratki, że kupuję wiosną nowe, mam potem swoje ale i tak cieszy mnie to, że do lipca potrafią cieszyć na rabatach.
U mnie nawadnianie prosto z nieba. W tym sezonie ani razu nie podlewaliśmy ogrodu. Ani razu
U mnie nawadnianie prosto z nieba. W tym sezonie ani razu nie podlewaliśmy ogrodu. Ani razu
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród zielonej
Moja mini rozplenica nie startuje, a z kolei wielka Moudry owszem. Od czego to zależy? Stanowisko takie samo.
Bratki na wiosnę zakwitną, tylko te tegoroczne trzeba ściąć kwitnieniu.
Bratki na wiosnę zakwitną, tylko te tegoroczne trzeba ściąć kwitnieniu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród zielonej
Co to za różyczka? Pięęęęękna. Nie przepadam za żółtym ale ona chyba nie jest żółta, tylko taka masełkowa. Taki bladzioch mógłby u mnie zagościć. Ostatnio biorą mnie takie odcienie. Co to się ze mną porobiło Mam już taką kamasję i złocienie, które miały na metce napisane "bananowe" oraz pomyłkową jeżówkę. Robi się zapas na nową rabatę w kolorze....no sama nie wiem jakim Może dodam do fioletów...
Twój ogród pięknieje z dnia na dzień. Z przyjemnością wracam i podziwiam zdjęcia, które też robisz coraz fajniejsze
Hortensje zachwycają. Nie ma zamieszania na rabatach, wszystko ładnie się komponuje.
Re: Ogród zielonej
Soniu jeżówki białe i różowe są śliczne
Razem w kompozycji z Twoimi hortensjami wyglądają zjawiskowo
Razem w kompozycji z Twoimi hortensjami wyglądają zjawiskowo
Pozdrawiam - Kasia
Dom w Lukrecji z ogrodem
Dom w Lukrecji z ogrodem
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16947
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
No to znowu powzdychalam do pięknych kwitnien. Hibiskus, jezowki, dalie wszystko piękne. Ja też ze 3 jezowki poprzesadzalam. Ale dlatego ,że w tamtych miejscach marnie rosły
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11484
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
O godzinie 16 było 32 stopnie, nadal bez deszczu. Podlałam wieczorem dodatkowo hortensje, już się przebarwiają. Przycięłam kolejnego cisa, trzy bukszpany i koniec pracy, zrobiło się ciemno. Jutro mam dzień wolny, to znowu ponad 30 stopni, a w takiej temperaturze nie pracuję na dworze.
Małgosiu nigdy nie siałam bratków, najczęściej kupowałam, a raz dostałam jesienią małe siewki bez kwiatów. Natomiast pięknie kwitły wiosną. Najczęściej sadzę bratki w donice, więc mam nadzieję, że te z doniczek łatwiej będzie przesadzić niż z gruntu. Muszę zastosować Twoją metodę i mieć samosiejki, świetne na obwódki. Jak Ci zazdroszczę deszczu, u mnie od dwu miesięcy, nawet jak popadało, to powierzchownie. Dziś wykopywałam lilie, na 30 cm suchy piach.
Moniko dziękuję. Pościnam już kwiaty, niech bratki się wzmocnią, a nie wysilają na kwitnienie. Mnie się wydaje, że zależy od odmiany, kiedy rozplenica się kłosi. Może masz inną odmianę miniaturki niż Little Bunny. Tylko jedną odmianę z dużych mam kupioną. Przyjaciółka przywiozła z Węgier, ale nazwy nie zapisała. Ta zawsze startuje pierwsza. Z nasion kupionych i własnych mam trzy odmiany. Widać to po różnej wielkości kępy i kolorze kłosów. Niestety nie umiem ich nazwać.
Aprilku miło, że ci się podoba. Róża to Artemis, w wieczornym słońcu ma taki kremowy odcień. W rzeczywistości jest biała. Ja tam kocham biały i jego pokrewne, mogą być maślane i bananowe. Jakbyś zobaczyła cały ogród, to jeszcze pracy w nim sporo. Już miałam nadzieję, w tym roku trochę uporządkować niektóre rabaty, ale choroby wiosną pokrzyżowały mi plany. Mam nadzieję, że kolejna wiosna będzie dla mnie łaskawsza.
Kasiu dziękuję. Powoli układam sobie w głowie wygląd rabat i w miarę możliwości sadzę rośliny według planu. Niestety czasem coś wypadnie i wtedy wsadzam samosiejki, skoro nie mogę zrobić, tak jak bym chciała, zadowalam się nimi. Hortensje podziwiam co rano, kocham ich biel i obfite kwitnienie. Jeżówki mam w tonacji różowo-bordowej, białej i oliwkowej i już chyba innych nie będę wprowadzać. Wiosną podzielę już rosnące, żeby stworzyć większe plamy koloru na rabatach.
Aniu moje najstarsze jeżówki odmianowe, różowe Secret Romance, przesadzałam dwa razy i dopiero w aktualnym miejscu pięknie rosną i kwitną. Trzeba chyba szukać jeżówkom odpowiedniego miejsca. Poza tym wbrew opiniom, trzeba je nawozić, bo wytwarzają masę kwiatów. Jak mają mało składników pokarmowych, to i kwitną słabo. Swoim w tym roku podsypałam obornika granulowanego. Trochę za wysokie porosły, ale kwitną wyjątkowo pięknie.
Rozplenica Majesty ma różne kolory kłosów, jedne już z dojrzewającymi nasionami, inne jeszcze ładnie brązowe.
Kolejna Limelight na pniu. Wbrew zasadom pozwoliłam jej kwitnąć, dopiero zaczyna.
Drugie kwitnienie ostróżek też ładne, a przynajmniej podwiązywać nie trzeba.
Ten widok mi się nie nudzi. Jednak planuję zmiany wiosną. W lukę powędruje kolejna Limelight. Niech już będzie rabata hortensjowa.
Małgosiu nigdy nie siałam bratków, najczęściej kupowałam, a raz dostałam jesienią małe siewki bez kwiatów. Natomiast pięknie kwitły wiosną. Najczęściej sadzę bratki w donice, więc mam nadzieję, że te z doniczek łatwiej będzie przesadzić niż z gruntu. Muszę zastosować Twoją metodę i mieć samosiejki, świetne na obwódki. Jak Ci zazdroszczę deszczu, u mnie od dwu miesięcy, nawet jak popadało, to powierzchownie. Dziś wykopywałam lilie, na 30 cm suchy piach.
Moniko dziękuję. Pościnam już kwiaty, niech bratki się wzmocnią, a nie wysilają na kwitnienie. Mnie się wydaje, że zależy od odmiany, kiedy rozplenica się kłosi. Może masz inną odmianę miniaturki niż Little Bunny. Tylko jedną odmianę z dużych mam kupioną. Przyjaciółka przywiozła z Węgier, ale nazwy nie zapisała. Ta zawsze startuje pierwsza. Z nasion kupionych i własnych mam trzy odmiany. Widać to po różnej wielkości kępy i kolorze kłosów. Niestety nie umiem ich nazwać.
Aprilku miło, że ci się podoba. Róża to Artemis, w wieczornym słońcu ma taki kremowy odcień. W rzeczywistości jest biała. Ja tam kocham biały i jego pokrewne, mogą być maślane i bananowe. Jakbyś zobaczyła cały ogród, to jeszcze pracy w nim sporo. Już miałam nadzieję, w tym roku trochę uporządkować niektóre rabaty, ale choroby wiosną pokrzyżowały mi plany. Mam nadzieję, że kolejna wiosna będzie dla mnie łaskawsza.
Kasiu dziękuję. Powoli układam sobie w głowie wygląd rabat i w miarę możliwości sadzę rośliny według planu. Niestety czasem coś wypadnie i wtedy wsadzam samosiejki, skoro nie mogę zrobić, tak jak bym chciała, zadowalam się nimi. Hortensje podziwiam co rano, kocham ich biel i obfite kwitnienie. Jeżówki mam w tonacji różowo-bordowej, białej i oliwkowej i już chyba innych nie będę wprowadzać. Wiosną podzielę już rosnące, żeby stworzyć większe plamy koloru na rabatach.
Aniu moje najstarsze jeżówki odmianowe, różowe Secret Romance, przesadzałam dwa razy i dopiero w aktualnym miejscu pięknie rosną i kwitną. Trzeba chyba szukać jeżówkom odpowiedniego miejsca. Poza tym wbrew opiniom, trzeba je nawozić, bo wytwarzają masę kwiatów. Jak mają mało składników pokarmowych, to i kwitną słabo. Swoim w tym roku podsypałam obornika granulowanego. Trochę za wysokie porosły, ale kwitną wyjątkowo pięknie.
Rozplenica Majesty ma różne kolory kłosów, jedne już z dojrzewającymi nasionami, inne jeszcze ładnie brązowe.
Kolejna Limelight na pniu. Wbrew zasadom pozwoliłam jej kwitnąć, dopiero zaczyna.
Drugie kwitnienie ostróżek też ładne, a przynajmniej podwiązywać nie trzeba.
Ten widok mi się nie nudzi. Jednak planuję zmiany wiosną. W lukę powędruje kolejna Limelight. Niech już będzie rabata hortensjowa.
- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Soniu czy to nie są te jeżówki co razem my kupowałyśmy chodząc po szkółkach? Jeśli tak to Ci pięknie rosną. Ale już wiem czemu. Masz lekką ziemię i dokarmiałaś je obornikiem. Hortensje też przecudne. Już nic nie zmieniaj,bo widoki masz przepiękne.
Dalej nam grzeje, deszczu nie ma. Ja już przestałam podlewać, bo czuję jesień i niech się dzieje co chce.
Dalej nam grzeje, deszczu nie ma. Ja już przestałam podlewać, bo czuję jesień i niech się dzieje co chce.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16495
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Soniu, tak: powtarzam się, ale trudno. Prześliczne hortensje!
U nas na działkach to jakiś szał hortensjowy zapanował. W mojej alejce dwie działeczki dosłownie kipią hortensjami. Jednak kilka sztuk na małej przestrzeni sprawia takie przytłaczające wrażenie.
Nie widać nic, tylko te hortensje, niemal jedna na drugiej. Ale rzecz w tym, że te dwie działkówki od lat z sobą rywalizują i jeśli jedna coś nowego wprowadzi na swoje rabaty, to ta druga natychmiast znajduje takie same rośliny i zaczynają się zawody: kto ma więcej i czyje ładniejsze.
Śliczna różyczka.https://images82.fotosik.pl/754/ed422566fa627631.jpg
Deszczyku życzę. Cieplutkiego.
U nas na działkach to jakiś szał hortensjowy zapanował. W mojej alejce dwie działeczki dosłownie kipią hortensjami. Jednak kilka sztuk na małej przestrzeni sprawia takie przytłaczające wrażenie.
Nie widać nic, tylko te hortensje, niemal jedna na drugiej. Ale rzecz w tym, że te dwie działkówki od lat z sobą rywalizują i jeśli jedna coś nowego wprowadzi na swoje rabaty, to ta druga natychmiast znajduje takie same rośliny i zaczynają się zawody: kto ma więcej i czyje ładniejsze.
Śliczna różyczka.https://images82.fotosik.pl/754/ed422566fa627631.jpg
Deszczyku życzę. Cieplutkiego.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11484
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Alu te bordowe jeżówki przy berberysie razem kupowałyśmy. Całkiem ładnie kwitną.
Nie odważyłam się wiosną rozdzielić tych dwu Limelight przy garażu, więc zamiast rododendronów będzie tam kolejna hortensja. Skoro już się zrobił z nich żywopłot, to niech tak zostanie. Może w przyszłym roku różowe jeżówki już się rozrosną i trochę przełamią biel. A może wrócę do bordowych cynii. Chyba lepiej mi się w ubiegłym roku podobały.
To już złośliwość losu, że w niedzielę ma być 15 stopni, a jutro jak mogłabym popracować będzie 32.
Lucynko mam dużo hortensji, ale też wiele traw, roślin zimozielonych i kolorowych bylin, to wszystko jakoś razem się równoważy. Tylko ta część przy garażu biała, ale tam tak wąsko, więc mam problem z dodawaniem kolorowych kwiatów. Niestety moja mania sadzenia dużo jednego gatunku znacznie ogranicza takie możliwości. Choć od wiosny stale inny kolor jest tam obecny. Najpierw były tulipany, potem rododendrony i amarantowa firletka, teraz niebieska szałwia i różowe jeżówki. Niestety z dlaeka słabo widać kolory, bo hortensje ogromne.
Twoje sąsiadki mają pewnie kompleksy, skoro muszą udowadniać która ma więcej.
Róża to okrywowa Heidtraum, kwitnie ogromnymi bukietami. Bardzo ją lubię, bo nie choruje i właściwie od czerwca stale ma kwiaty.
Nie odważyłam się wiosną rozdzielić tych dwu Limelight przy garażu, więc zamiast rododendronów będzie tam kolejna hortensja. Skoro już się zrobił z nich żywopłot, to niech tak zostanie. Może w przyszłym roku różowe jeżówki już się rozrosną i trochę przełamią biel. A może wrócę do bordowych cynii. Chyba lepiej mi się w ubiegłym roku podobały.
To już złośliwość losu, że w niedzielę ma być 15 stopni, a jutro jak mogłabym popracować będzie 32.
Lucynko mam dużo hortensji, ale też wiele traw, roślin zimozielonych i kolorowych bylin, to wszystko jakoś razem się równoważy. Tylko ta część przy garażu biała, ale tam tak wąsko, więc mam problem z dodawaniem kolorowych kwiatów. Niestety moja mania sadzenia dużo jednego gatunku znacznie ogranicza takie możliwości. Choć od wiosny stale inny kolor jest tam obecny. Najpierw były tulipany, potem rododendrony i amarantowa firletka, teraz niebieska szałwia i różowe jeżówki. Niestety z dlaeka słabo widać kolory, bo hortensje ogromne.
Twoje sąsiadki mają pewnie kompleksy, skoro muszą udowadniać która ma więcej.
Róża to okrywowa Heidtraum, kwitnie ogromnymi bukietami. Bardzo ją lubię, bo nie choruje i właściwie od czerwca stale ma kwiaty.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Ogród zielonej
Soniu ogród masz piękny cały rok, ale chyba najbardziej lubię go właśnie o tej porze, gdy zakwitają twoje zjawiskowe hortensje, jeżówki i pięknie kłoszą się trawy...
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11252
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród zielonej
Jeżówki i hortensje no i trawy i coś tam pewnie jeszcze, nie sposób wymienić , królują u Ciebie Soniu bez nich ogrody straciły by swój czar i wdzięk.. cieszą nas te podopieczne i odwdzięczają pięknem za opiekę... Tylko aura nas nie rozpieszcza...jednego za dużo drugiego za mało...brak równowagi...
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16947
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Kurczę u mnie raz nawet porządnie nie zakwitly ostrożni. A u ciebie już drugi raz kwitną i to pięknie.
No właśnie moje jezowki słabe bo zero żadnego nawozu.
Ale może jeszcze teraz je podkarmic, będzie dobrze.
?? A ten nawóz granulowany to taki suchy pod roślinę?
Hortensje cudne.
No właśnie moje jezowki słabe bo zero żadnego nawozu.
Ale może jeszcze teraz je podkarmic, będzie dobrze.
?? A ten nawóz granulowany to taki suchy pod roślinę?
Hortensje cudne.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11484
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Małgosiu wbrew pozorom w ogrodzie teraz dużo się dzieje. Kolorowo , biało i zielono. Nie chcę w kółko tego samego pokazywać, ale jeżówki są cudne, a ostróżki jeszcze też wszystkie kwitną. Ponownie kwitną róże i szałwie. Werbena i żeniszki oczywiście w ilościach hurtowych.
Maryniu wyszłam dziś wcześnie rano i przycięłam trochę bukszpanów, ale już o 10 uciekłam, bo gorąco i słońce w plecy parzy. Taka aura dobra do siedzenia w domu, ale nie na rabatach. Lubię ciepło, a skoro nie da się pracować na dworze nadrabiam zaległości w domu i na forum. Kolorowy ogród mnie cieszy, doceniam to , że mogę spojrzeć w okno i widzieć ładne rabaty. Nawet jak czasem ponarzekam, to chyba dlatego, że zawsze można coś lepiej zrobić, a przecież przesadzanie i kupowanie też cieszy.
Aniu dzięki. Hortensje nigdy mnie nie zawiodły w kwitnieniu, dlatego je uwielbiam.
Kupiłam w tym roku 10 kg worek granulowanego obornika i robiąc łopatką rowek wokół roślin sypałam 2-3 cm warstwę obornika i przysypywałam ziemią. Na cały ogród nie starczyło, ale róże, ostróżki i jeżówki dostały. Teraz na obornik już za późno, ma dużo azotu, który pobudzi rośliny do wzrostu, a to przed zimą niewskazane. Wiosną spróbuj swoje kwitnące podkarmić. Aneczka nawet nie zakopuje obornika, tylko rozsypuje, jak nawóz na polu i też ma ładne kwiaty. W lipcu dołożyłam kwitnącym trochę Polifoski, która ma mało azotu, a dużo potasu i fosforu. Pozwala on roślinom kwitnąć, a dodatkowo wzmacnia system korzeniowy. Kupuję 50 kg worek Polifoski w składzie dla rolników i mam 3 lata na rabaty i trawnik. Kosztuje 70-80 zł, a nawozy w ogrodniczych są 10 razy droższe, bo w małych opakowaniach.
Maryniu wyszłam dziś wcześnie rano i przycięłam trochę bukszpanów, ale już o 10 uciekłam, bo gorąco i słońce w plecy parzy. Taka aura dobra do siedzenia w domu, ale nie na rabatach. Lubię ciepło, a skoro nie da się pracować na dworze nadrabiam zaległości w domu i na forum. Kolorowy ogród mnie cieszy, doceniam to , że mogę spojrzeć w okno i widzieć ładne rabaty. Nawet jak czasem ponarzekam, to chyba dlatego, że zawsze można coś lepiej zrobić, a przecież przesadzanie i kupowanie też cieszy.
Aniu dzięki. Hortensje nigdy mnie nie zawiodły w kwitnieniu, dlatego je uwielbiam.
Kupiłam w tym roku 10 kg worek granulowanego obornika i robiąc łopatką rowek wokół roślin sypałam 2-3 cm warstwę obornika i przysypywałam ziemią. Na cały ogród nie starczyło, ale róże, ostróżki i jeżówki dostały. Teraz na obornik już za późno, ma dużo azotu, który pobudzi rośliny do wzrostu, a to przed zimą niewskazane. Wiosną spróbuj swoje kwitnące podkarmić. Aneczka nawet nie zakopuje obornika, tylko rozsypuje, jak nawóz na polu i też ma ładne kwiaty. W lipcu dołożyłam kwitnącym trochę Polifoski, która ma mało azotu, a dużo potasu i fosforu. Pozwala on roślinom kwitnąć, a dodatkowo wzmacnia system korzeniowy. Kupuję 50 kg worek Polifoski w składzie dla rolników i mam 3 lata na rabaty i trawnik. Kosztuje 70-80 zł, a nawozy w ogrodniczych są 10 razy droższe, bo w małych opakowaniach.