Mój ogród wśród łąk część 6
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgoś pięknie ci jeszcze kwitną marcinki. U mnie już przekwitają. Doszłam do wniosku , że niebieskich jeszcze nie mam...
Trzeba powiększyć kolekcję gdy tylko nadarzy się okazja.
Widzę , że załatwiłaś Lulci nową siostrzyczkę. Lusia pięknota.
Nie nudzisz się w domu z taką brygadą....
Trzeba powiększyć kolekcję gdy tylko nadarzy się okazja.
Widzę , że załatwiłaś Lulci nową siostrzyczkę. Lusia pięknota.
Nie nudzisz się w domu z taką brygadą....
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Violka - W tym sezonie postanowiłam jedynie uporządkować rabaty różane. Stąd tyle pracy z przesadzeniem. Nie miałam pomysłu na następne rabaty, i wstyd przyznać nie umiałam też zdecydować się na jakieś konkretne róże Ale cały czas myślę o angielskich, to moje ulubione.
Aniu Anabuko - Zdecydowanie to ich czas, i chryzantem i marcinków.
Florian - Bardzo je lubię, ale zdecydowanie obstawiam na te o zwartych, kompaktowych krzakach. Wysokie różowe muszą mieć nowe miejsce, albo jakieś podpórki. Bo się kładom
Iwonko - Pomimo wszystko, jesień jest cudowna. Tyle barw, światła o różnym natężeniu spotkasz wyłącznie o tej porze roku. I jeszcze smaki. Tych jest najwięcej Lubię jesień.
Mariolka -Kociaki są przesłodkie. Wiem co przechodzisz, bo miałam taką jedną kociczkę którą musiałam karmić od początku butelką . Matka ją odrzuciła a ja na przekór naturze chciałam ją utrzymać przy życiu. Spałam z nią i karmiłam na żądanie Udało się, poszła do dobrych ludzi, którzy znają jej historię. Kociczka ma do dzisiaj problemy zdrowotne, ale jest to bardzo mądry i kochany koteczek
Jagoda - Dziękuję. Takie udane nasadzenia w większości u mnie przez przypadek....albo na zasadzie prób i błędów. Ileż jeszcze takich przede mną? Ciężkie jest życie właściciela ogrodu Ale jakie przyjemne
Kociaki kocham. A moja Lusia to cudne kocię, w której zakochaliśmy się od pierwszego wejrzenia. To nasza mała królewna. Śpi całą noc z Zuzą. A rano wstaje jak tylko usłyszy kroki Sławka na schodach. Idą razem na dół i zaczynają dzień. Potem schodzę ja i pijemy sobie poranną kawusię, bo Lusia lubi sobie chlapnąć kawusi z mleczkiem. Cudne to nasze nowe kociątko. Obecnie staramy się o porozumienie pomiędzy zwierzakami, bo Lula ma focha i prycha, a Zigi niby traktuje ją z wysokości i z dystansem, ale musimy uważać.
Marysiu - Podobnie jest i u nas Lusia spowodowała, że nie mam na żadnym parapecie kwiatów doniczkowych.
Soniu - Miłorząb Ci się nie wybarwia? Myślałam, że każdy tak robi na jesień. Muszę pogrzebać i odnaleźć nazwę mojego, chociaż szczepiony na pniu to jakąś tam nazwę miał.
Astry i chryzantemy dodają uroku niewątpliwie, ale chryzki muszę przesadzić. Te wysokie mam posadzone na przodku
A jak masz ochotę na astry i chryzantemy, to proszę bardzo, zrobimy małe machniom na wiosnę
Natka - Panienka jest tak rozpieszczana przez mojego Ema że wyrośnie na niezłą hrabinę
A z różami kombinuję, ale chyba pojawiło się światełko. Muszę to jeszcze przemyśleć i prosić o pomoc w odpowiednim czasie Forumków
Olka - Nie nudzę się, oj nie. Ja się nigdy nie nudziłam. Moi bliscy na to nie pozwalają
Astrami chętnie się podzielę wiosną, tylko się _oleander_ przypomnij.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zdjęcia różano bodziszkowe, bo jeszcze ciut ciut i przyniosę ostatni bukiet róż do domu. A bodziszki też już powoli zasypiają.
Aniu Anabuko - Zdecydowanie to ich czas, i chryzantem i marcinków.
Florian - Bardzo je lubię, ale zdecydowanie obstawiam na te o zwartych, kompaktowych krzakach. Wysokie różowe muszą mieć nowe miejsce, albo jakieś podpórki. Bo się kładom
Iwonko - Pomimo wszystko, jesień jest cudowna. Tyle barw, światła o różnym natężeniu spotkasz wyłącznie o tej porze roku. I jeszcze smaki. Tych jest najwięcej Lubię jesień.
Mariolka -Kociaki są przesłodkie. Wiem co przechodzisz, bo miałam taką jedną kociczkę którą musiałam karmić od początku butelką . Matka ją odrzuciła a ja na przekór naturze chciałam ją utrzymać przy życiu. Spałam z nią i karmiłam na żądanie Udało się, poszła do dobrych ludzi, którzy znają jej historię. Kociczka ma do dzisiaj problemy zdrowotne, ale jest to bardzo mądry i kochany koteczek
Jagoda - Dziękuję. Takie udane nasadzenia w większości u mnie przez przypadek....albo na zasadzie prób i błędów. Ileż jeszcze takich przede mną? Ciężkie jest życie właściciela ogrodu Ale jakie przyjemne
Kociaki kocham. A moja Lusia to cudne kocię, w której zakochaliśmy się od pierwszego wejrzenia. To nasza mała królewna. Śpi całą noc z Zuzą. A rano wstaje jak tylko usłyszy kroki Sławka na schodach. Idą razem na dół i zaczynają dzień. Potem schodzę ja i pijemy sobie poranną kawusię, bo Lusia lubi sobie chlapnąć kawusi z mleczkiem. Cudne to nasze nowe kociątko. Obecnie staramy się o porozumienie pomiędzy zwierzakami, bo Lula ma focha i prycha, a Zigi niby traktuje ją z wysokości i z dystansem, ale musimy uważać.
Marysiu - Podobnie jest i u nas Lusia spowodowała, że nie mam na żadnym parapecie kwiatów doniczkowych.
Soniu - Miłorząb Ci się nie wybarwia? Myślałam, że każdy tak robi na jesień. Muszę pogrzebać i odnaleźć nazwę mojego, chociaż szczepiony na pniu to jakąś tam nazwę miał.
Astry i chryzantemy dodają uroku niewątpliwie, ale chryzki muszę przesadzić. Te wysokie mam posadzone na przodku
A jak masz ochotę na astry i chryzantemy, to proszę bardzo, zrobimy małe machniom na wiosnę
Natka - Panienka jest tak rozpieszczana przez mojego Ema że wyrośnie na niezłą hrabinę
A z różami kombinuję, ale chyba pojawiło się światełko. Muszę to jeszcze przemyśleć i prosić o pomoc w odpowiednim czasie Forumków
Olka - Nie nudzę się, oj nie. Ja się nigdy nie nudziłam. Moi bliscy na to nie pozwalają
Astrami chętnie się podzielę wiosną, tylko się _oleander_ przypomnij.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zdjęcia różano bodziszkowe, bo jeszcze ciut ciut i przyniosę ostatni bukiet róż do domu. A bodziszki też już powoli zasypiają.
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Kwitnienia nadal pierwsza klasa szkoda że wszystko zbliża się ku końcowi, ale gdyby nie zima, to nie byłoby wiosny
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11686
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Garden of Roses i u mnie na jesień się rozhulała i cieszy na rabacie Nowa mieszkanka przeurocza
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu czy to zdjęcie z lata https://www.fotosik.pl/zdjecie/716f4dc246fcb4f3 ??
Październik prawie się kończy a dalie nadal kwitną, aksamitki i nasturcje. Róże piękne
Październik prawie się kończy a dalie nadal kwitną, aksamitki i nasturcje. Róże piękne
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Było miło i się skończyło Czyli były ciepłe i słoneczne chwile, a dzisiaj już słoneczka nie było. Był za to deszcz i plucha. Dopiero późnym popołudniem się wypogodziło. Zrobiłam szybki obchód ogrodu, asystował mi mój mały wnusio. Z dnia na dzień coraz mniej liści, ale te które jeszcze są na drzewach wypełniają cudowną paletą barw moją małą przestrzeń. Uwielbiam oglądać o tej porze ogród z perspektywy okien na piętrze domu.
I znalazłam niespodziankę Na pryźmie kompostowej ukrytej w takim miejscu, gdzie nawet nasze psy nie zaglądają, znalazłam dwie dalie. Wyrzuciłam je tam osobiście wiosną, kiedy odkryłam , że bulwy nie przezimowały. A one sobie po cichutku,w ukryciu rosły i wzmacniały swoje karpy. Lekcja na przyszłość, żeby tak szybko jednak nie lecieć na ten kompostownik
Natalia - Kwitnień jeszcze cała masa, ale to już rzeczywiście powoli finisz. Chciałabym przespać zimę i obudzić się wiosną
Aniu - Garden pokazała na co ją stać i własnie za to ją lubię. Niestraszne jej deszcze i chłodniejsze noce. Jest nie do zdarcia.
Marysiu - Zdjęcia robiłam chyba w poniedziałek, w tym tygodniu. Ta róża, która tak obficie kwitnie to Bonica. Niesamowite róże. Latem miały dość deszczu i zostały przycięte, ale teraz odwdzięczają się niesamowitym kwitnieniem.
Jesiennie nadal. Uwielbiam winobluszcz, mogłabym codziennie mu robić zdjęcia, bo teraz codziennie wybarwia się inaczej.
Dzięki chryzantemom koloru w ogrodzie nie brakuje
Nawet motylki cieszyły się z tych kilku, słonecznych i ciepłych dni. Na całym krzaczku było ich chyba ze trzydzieści
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11686
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
A to Ci niespodzianka z daliami Kilka karp całkiem suchych i pustych korzeni wyrzuciłam.
Muszę swoje na dniach wykopać,a tu od rana pada.Mam nadzieję,że zdążę przed przymrozkami.
Nie mam ani jednej chryzantemy,teraz pokazują kolory
Muszę swoje na dniach wykopać,a tu od rana pada.Mam nadzieję,że zdążę przed przymrozkami.
Nie mam ani jednej chryzantemy,teraz pokazują kolory
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu piękne zdjęcie z marcinkami w tle.
Dziękuję za chęć podzielenia się, ale w tym roku już od innej Małgosi dostałam astry i mam cztery kolory. Już wystarczy, bo mimo posadzenia w dużych doniczkach bez dna i tak rozrastają się w tempie dla mnie niezrozumiałym. Miłorząb miał być zwykły gatunek, jeszcze nie widziałam go żółtego.
U Ciebie dalie przetrwały, a u mnie juki rosły w kompostowniku, musiałam wyrzucić do śmieci.
Uściski dla Kubulka, ogrodnika. Miłej niedzieli.
Dziękuję za chęć podzielenia się, ale w tym roku już od innej Małgosi dostałam astry i mam cztery kolory. Już wystarczy, bo mimo posadzenia w dużych doniczkach bez dna i tak rozrastają się w tempie dla mnie niezrozumiałym. Miłorząb miał być zwykły gatunek, jeszcze nie widziałam go żółtego.
U Ciebie dalie przetrwały, a u mnie juki rosły w kompostowniku, musiałam wyrzucić do śmieci.
Uściski dla Kubulka, ogrodnika. Miłej niedzieli.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu nagadałam mojej Bonice, że jest skończonym leniem Czy ten kolor https://www.fotosik.pl/zdjecie/d58084d46e8e4a5d jest wierny naturalnemu? cudna! Może coś pomienimy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Witaj Gosiu,spaceruję po Twoim jesiennym ogrodzie i jestem zachwycona widokami ,kwitnącymi astrami , chryzantemami i różami a winobluszcz taki romantyczny tworząc tajemnicze przejścia ,świetnie jest w Twoim ogrodzie ,pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Aniu - Chryzantemy w ogrodzie sprawiają, że jeszcze długo można cieszyć się kolorem. Ja je tak idiotycznie posadziłam że koniecznie wiosną muszę mały remont im urządzić Wysokie posadziłam na czole rabaty
Moje dalie już odpoczywają.
Soniu - Astry rozdaję tonami, bo tak się rozrastają. Ale na razie mam zbyt, z czego się cieszę, bo nie lubię kompostowania zdrowych roślin. A juki to też niezłe artystki są. Mam dwa stare egzemplarze od których dzieci już było oj było. I na razie nie spodziewam się większych zmian w tym temacie. Juka jest ładna, ale ....u mnie za bardzo jej nie widzę
Marysiu - Tak, kolor odpowiada rzeczywistemu. Nie ma sprawy, wiosną będzie machniom
Martuś - Coraz mniej mam czasu na ogród. A za chwilę będę wracała po ciemku do domu, więc zostają tylko weekendy, które i tak będę miała zajęte. Tak więc wiosną się obudzi na nowo ogród i ja
;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;
W ogrodzie nic się nie dzieje. Powoli idzie na zasłużony odpoczynek, bo taka kolej rzeczy. Warzywniak sprzątnięty, pusto...
Na razie nie było u mnie przymrozków, ale to tylko kwestia kilku dniu. Liście opadają, coraz mniej kwiatów kwitnie, bo astry powoli zasychają, a róże cóż...ileż mogą czarować? Mam i ja ochotę na odpoczynek, więc zostawiam kilka pożegnalnych fotek i do zobaczenia wiosną, jak świat się obudzi z zimowego snu.
Jeszcze mam kilka pozycji w ogrodzie do wazonów.
Jesienny ogród
Jesienny dom
A za bramą zielono, ale to tylko pozory......po niebie widać że coś nadchodzi
Do popisania wiosną
Moderatorów proszę o zamknięcie wątku
Moje dalie już odpoczywają.
Soniu - Astry rozdaję tonami, bo tak się rozrastają. Ale na razie mam zbyt, z czego się cieszę, bo nie lubię kompostowania zdrowych roślin. A juki to też niezłe artystki są. Mam dwa stare egzemplarze od których dzieci już było oj było. I na razie nie spodziewam się większych zmian w tym temacie. Juka jest ładna, ale ....u mnie za bardzo jej nie widzę
Marysiu - Tak, kolor odpowiada rzeczywistemu. Nie ma sprawy, wiosną będzie machniom
Martuś - Coraz mniej mam czasu na ogród. A za chwilę będę wracała po ciemku do domu, więc zostają tylko weekendy, które i tak będę miała zajęte. Tak więc wiosną się obudzi na nowo ogród i ja
;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;
W ogrodzie nic się nie dzieje. Powoli idzie na zasłużony odpoczynek, bo taka kolej rzeczy. Warzywniak sprzątnięty, pusto...
Na razie nie było u mnie przymrozków, ale to tylko kwestia kilku dniu. Liście opadają, coraz mniej kwiatów kwitnie, bo astry powoli zasychają, a róże cóż...ileż mogą czarować? Mam i ja ochotę na odpoczynek, więc zostawiam kilka pożegnalnych fotek i do zobaczenia wiosną, jak świat się obudzi z zimowego snu.
Jeszcze mam kilka pozycji w ogrodzie do wazonów.
Jesienny ogród
Jesienny dom
A za bramą zielono, ale to tylko pozory......po niebie widać że coś nadchodzi
Do popisania wiosną
Moderatorów proszę o zamknięcie wątku