Kropelka zaprasza cz.4.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5533
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
Grażynko, masz rację. Ludzi, którzy świadomie bądź nie zniechęcają człowieka do dalszych działań nie brakuje. Przynajmniej w moim otoczeniu
Czasem tak myślę, że jestem jak samotny okręt pośród wzburzonych wód na wielkim oceanie, który samotnie wciąż płynie pod wiatr...
U mnie słonka jak na lekarstwo. Co prawda nie leje i to jest najważniejsze, ale i tak nie nastraja to optymistycznie.
Iwonko, ja nie jestem z tych co odpłacają pięknym za nadobne... Ale czasami mam ochotę mimo wszystko tak postąpić. Jednak mocniejsze we mnie wciąż są słowa: "zło dobrem zwyciężaj".
Masz rację, szarłat to wielka roślina. Korzenie ma bardzo rozległe i nieźle trzeba się naszarpać wiosna żeby pousuwać stare rośliny. Zazwyczaj właśnie wiosną je usuwam, bo szkoda mi jesienią takie ładne kity niszczyć...
Jadziu, tak zakwitła ponownie sasanka i omieg wschodni. Co prawda tylko po jednym kwiatuszku, ale jednak... z tym sąsiadem, no cóż
Lucynko, słonka dziś u mnie niewiele, ale najważniejsze, że nie pada i można wyjść w kamizelce
Coś tam podłubałam w ogrodzie, ale to wszystko kropla w morzu potrzeb. Oj, jednak bardzo się odbijają na stanie ogólnym ogrodu te moje niedyspozycje czasowe i zdrowotne
Żeby nie było, że znów tak wszystko jest na , pokaże parę zaległych fotek...
Czasem tak myślę, że jestem jak samotny okręt pośród wzburzonych wód na wielkim oceanie, który samotnie wciąż płynie pod wiatr...
U mnie słonka jak na lekarstwo. Co prawda nie leje i to jest najważniejsze, ale i tak nie nastraja to optymistycznie.
Iwonko, ja nie jestem z tych co odpłacają pięknym za nadobne... Ale czasami mam ochotę mimo wszystko tak postąpić. Jednak mocniejsze we mnie wciąż są słowa: "zło dobrem zwyciężaj".
Masz rację, szarłat to wielka roślina. Korzenie ma bardzo rozległe i nieźle trzeba się naszarpać wiosna żeby pousuwać stare rośliny. Zazwyczaj właśnie wiosną je usuwam, bo szkoda mi jesienią takie ładne kity niszczyć...
Jadziu, tak zakwitła ponownie sasanka i omieg wschodni. Co prawda tylko po jednym kwiatuszku, ale jednak... z tym sąsiadem, no cóż
Lucynko, słonka dziś u mnie niewiele, ale najważniejsze, że nie pada i można wyjść w kamizelce
Coś tam podłubałam w ogrodzie, ale to wszystko kropla w morzu potrzeb. Oj, jednak bardzo się odbijają na stanie ogólnym ogrodu te moje niedyspozycje czasowe i zdrowotne
Żeby nie było, że znów tak wszystko jest na , pokaże parę zaległych fotek...
- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
Mariola sąsiada współczuje. Moim też wszystko było wolno ale wytoczyłam boje. Skoro rozmowy i prośby nie pomogły .Porobiłam parę zdjęć z ich wyczyniania i pokazałam,że mam dowody i haki na nich.Pomogło. Nie dałam sobie w kaszę napluć. Im nawet moje drzewa przeszkadzały, bo liście im lecą a sami robili świadomie dużo gorsze rzeczy niezgodne z prawem . A ten sąsiad to wiekowy czy młokos?
Nie przejmuj się , bo szkoda zdrowia. Ogród masz piękny , bo tyrasz w nim a ich może zazdrość zżera. Śliczne widoki pokazujesz. U mnie omieg nie zakwitł ale inne wiosenne to tak.Jakieś anomalie są w tym roku. U mnie dziś było słoneczko.
Nie przejmuj się , bo szkoda zdrowia. Ogród masz piękny , bo tyrasz w nim a ich może zazdrość zżera. Śliczne widoki pokazujesz. U mnie omieg nie zakwitł ale inne wiosenne to tak.Jakieś anomalie są w tym roku. U mnie dziś było słoneczko.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7669
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
Mariolka doskonale rozumię jak to mieć upierdliwego sąsiada .
Kiedyś dawno też mieliśmy takiego na ROD ile on zdrowia i krwi napsuł, dziad był paskudny i pskudnie skończył.
Twojemu nie życzę paskudnie ale znam przysłowie los nie świnia się odminia
Kiedyś dawno też mieliśmy takiego na ROD ile on zdrowia i krwi napsuł, dziad był paskudny i pskudnie skończył.
Twojemu nie życzę paskudnie ale znam przysłowie los nie świnia się odminia
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2311
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
Super ta czerwona dalia z poprzedniej strony!
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
Sliczny ten kawałek ogrodu gdzie trawy, wrzosy -pięknie, kolorowo, jesiennie Też zrobilam wiosną mini rabatę z trawami i wrzosami. Ale na razie jest mała , trawy musza urosnąć, kwitnąć, może w przyszłym roku będą widoczne. Ja też swego czasu astry wywalałam bo mnie denerwowały a posadzone w cieniu miały zarazę Teraz jednak dokupiłam trochę kolorków i rozsadzam gdzie się da. Tak zeby nie przeszkadzały a jesienią zdobiły kolorkami. Jak postoją do wiosny to można nawet łamać , nie koniecznie wycinać , bo to aż ręce bolą.
Niestety w ogrodzie jest ogrom pracy, zarówno wiosna jak i jesienią . Dlatego modyfikuję ogród tak żeby było ładnie , ale żebym miała mniej pracy,. bo nie sposób tak tylko pracować i pracować
Dzisiaj sliczny dzień się zapowiada, miłego i slonecznego dnia Tobię życzę .
A paskudnych sąsiadów każdy prawie ma , ja też swoje przeszłam , ale z czasem wszystko się układa
Niestety w ogrodzie jest ogrom pracy, zarówno wiosna jak i jesienią . Dlatego modyfikuję ogród tak żeby było ładnie , ale żebym miała mniej pracy,. bo nie sposób tak tylko pracować i pracować
Dzisiaj sliczny dzień się zapowiada, miłego i slonecznego dnia Tobię życzę .
A paskudnych sąsiadów każdy prawie ma , ja też swoje przeszłam , ale z czasem wszystko się układa
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16966
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
No brawo ogród pięknie wyglada6 z kolorami marcinkowymi i daliowymi
A i śliczne chryzantemki widzę.
Wrzosowisko duże i dzięki temu wygląda imponująco.
A i śliczne chryzantemki widzę.
Wrzosowisko duże i dzięki temu wygląda imponująco.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5533
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
Jakoś tak mi sprzyja ta ciepła, słoneczna pogoda, że mogłabym siedzieć teraz non stop w ogrodzie i nadrabiać zaległości
A mam ich całkiem dużo, bo jednak cały wrzesień nie miałam możliwości zrobić cokolwiek w ogrodzie.
Miałam wyrwać co większe chwasty, a jak zwykle zaczęłam robić totalną demolkę w ogrodzie Nie wiem tylko czy zdążę zrealizować swoje plany, no bo to jednak połowa października za nami i pogoda może się zrobić zimowa lada dzień
Oczywiście, nie byłabym sobą gdybym nie rozwaliła kilka rabat na raz... bo przecież zrobić jedną a porządnie to nie w moim stylu
Najbardziej pochłonął mnie skalniak, a raczej perzowisko na skalniaku. Kolejny raz wykopuję niemal każdą roślinę z korzeniami, przekopuję widłami kilkakrotnie i wyciągam za każdym razem kilometry kłącz perzu Może prościej byłoby odżałować rośliny i wszystko przelecieć chemią... W końcu perz i tak powżerał się w korzenie roślin i nawet najlepsze pielenie nie da rady wyciągnąć wszystkiego...
Druga sprawa. Moje białe, żwirowe ścieżki... Nie mają nic wspólnego ze zdjęciami z katalogów Za to ogrom pracy gwarantowany Po ulewnych deszczach moje żwirowe ścieżki są w kolorze zieleni z ogromną ilością samosiewek chwastów wszelakiej maści...
Trzecia sprawa- agrotkanina w ogrodzie. No nie mam pojęcia co mi odbiło, żeby kłaść tą szmatę w ogrodzie. Z ciekawości zajrzałam pod matę i byłam w szoku, że wszystkie rośliny mają korzenie tuż pod szmatą i ogólnie stwierdzam, że chyba się męczą rośliny w tej płachcie.
Inna sprawa- w miejscu gdzie agro była przykryta korą, kory już prawie nie ma, a gdzie był biały żwirek, jest zielony, rozciapany pył i masa chwastów
No i oczko wodne- nie wiem dlaczego w tym roku coraz częściej myślę o pozbyciu się go...
Zatem plany na najbliższe dni:
1) skończyć demolkę na skalniaku,
2) posadzić cebulowe ( no przecież nie mogłam posadzić w ten perz),
3) pozbyć się przynajmniej z niektórych rabat agro-szmaty,
4) marzę by w końcu mieć sprawną kosiarkę i wykosić trawę
...
...) może uda mi się rozgarnąć ziemię jak należy za budynkami na nowym terenie.
W rzeczywistości to ogrom, ogrom i jeszcze raz ogrom pracy!
Póki świeci słonko i jest ciepło, chęci do pracy nie brakuje.
Alu, przyuważyłam, ze rośliny wiosenne lubią powtarzać jesienią kwitnienie. Co prawda słabiutko, ale jednak. U mnie niemal każdej jesieni są omiegi, sasanki a czasem też prymulki.
Krysiu
Florek, Twoja uwagę zawsze przyciągają dalie.
Karola, no wiem, że z tymi astrami wiosna to niezła zabawa połamać te suche pędy. A ta praca w ogrodzie, hmmm, w moim przypadku nie rzadko ja sama jej sobie dodaję!
Aniu, fakt, jak jest słonko wszystko cieszy... A we wrzosach mam sporo perzu i nie umiem się go pozbyć, bo jednak powrastały wrednie w środek roślin, jak to perz...
Historyczne zdjęcie miejsca, które znów przerabiam
A mam ich całkiem dużo, bo jednak cały wrzesień nie miałam możliwości zrobić cokolwiek w ogrodzie.
Miałam wyrwać co większe chwasty, a jak zwykle zaczęłam robić totalną demolkę w ogrodzie Nie wiem tylko czy zdążę zrealizować swoje plany, no bo to jednak połowa października za nami i pogoda może się zrobić zimowa lada dzień
Oczywiście, nie byłabym sobą gdybym nie rozwaliła kilka rabat na raz... bo przecież zrobić jedną a porządnie to nie w moim stylu
Najbardziej pochłonął mnie skalniak, a raczej perzowisko na skalniaku. Kolejny raz wykopuję niemal każdą roślinę z korzeniami, przekopuję widłami kilkakrotnie i wyciągam za każdym razem kilometry kłącz perzu Może prościej byłoby odżałować rośliny i wszystko przelecieć chemią... W końcu perz i tak powżerał się w korzenie roślin i nawet najlepsze pielenie nie da rady wyciągnąć wszystkiego...
Druga sprawa. Moje białe, żwirowe ścieżki... Nie mają nic wspólnego ze zdjęciami z katalogów Za to ogrom pracy gwarantowany Po ulewnych deszczach moje żwirowe ścieżki są w kolorze zieleni z ogromną ilością samosiewek chwastów wszelakiej maści...
Trzecia sprawa- agrotkanina w ogrodzie. No nie mam pojęcia co mi odbiło, żeby kłaść tą szmatę w ogrodzie. Z ciekawości zajrzałam pod matę i byłam w szoku, że wszystkie rośliny mają korzenie tuż pod szmatą i ogólnie stwierdzam, że chyba się męczą rośliny w tej płachcie.
Inna sprawa- w miejscu gdzie agro była przykryta korą, kory już prawie nie ma, a gdzie był biały żwirek, jest zielony, rozciapany pył i masa chwastów
No i oczko wodne- nie wiem dlaczego w tym roku coraz częściej myślę o pozbyciu się go...
Zatem plany na najbliższe dni:
1) skończyć demolkę na skalniaku,
2) posadzić cebulowe ( no przecież nie mogłam posadzić w ten perz),
3) pozbyć się przynajmniej z niektórych rabat agro-szmaty,
4) marzę by w końcu mieć sprawną kosiarkę i wykosić trawę
...
...) może uda mi się rozgarnąć ziemię jak należy za budynkami na nowym terenie.
W rzeczywistości to ogrom, ogrom i jeszcze raz ogrom pracy!
Póki świeci słonko i jest ciepło, chęci do pracy nie brakuje.
Alu, przyuważyłam, ze rośliny wiosenne lubią powtarzać jesienią kwitnienie. Co prawda słabiutko, ale jednak. U mnie niemal każdej jesieni są omiegi, sasanki a czasem też prymulki.
Krysiu
Florek, Twoja uwagę zawsze przyciągają dalie.
Karola, no wiem, że z tymi astrami wiosna to niezła zabawa połamać te suche pędy. A ta praca w ogrodzie, hmmm, w moim przypadku nie rzadko ja sama jej sobie dodaję!
Aniu, fakt, jak jest słonko wszystko cieszy... A we wrzosach mam sporo perzu i nie umiem się go pozbyć, bo jednak powrastały wrednie w środek roślin, jak to perz...
Historyczne zdjęcie miejsca, które znów przerabiam
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
A dlaczego , przerabiasz , co chcesz zmienić pozdrawiam
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16555
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
Pięknie to wygląda!
Z jakiego powodu przerabiasz, Mariolko?!
Z jakiego powodu przerabiasz, Mariolko?!
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
No to masz dziewczyno najbliższe dni zaplanowane, że ho , ho.....
Mnie się już nie chce w tej chwili tak działać. Podziwiam cię.
Ja żebym się tylko zmobilizowała i donicowe ogarnęła, to będzie dobrze.
Mnie się już nie chce w tej chwili tak działać. Podziwiam cię.
Ja żebym się tylko zmobilizowała i donicowe ogarnęła, to będzie dobrze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5533
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
Kochani, napisałam w poście wyżej. Na skalniaku/kamiennym kręgu/wrzosowisku jest multum perzu, który powrastał w rośliny i teraz trzeba po prostu niemal każdą wykopać, żeby wyszarpać z jej korzeni kłącza perzu.
A pod białymi kamykami jest agrotkanina, która utrudnia wzrost roślin. Iglaki mają korznie na wierzchu, zaraz pod tą czarną szmatą, zaczynają brązowieć i podsychać...
A pod białymi kamykami jest agrotkanina, która utrudnia wzrost roślin. Iglaki mają korznie na wierzchu, zaraz pod tą czarną szmatą, zaczynają brązowieć i podsychać...
- silversnow
- 500p
- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
Mariolko czeka Cie ogrom pracy. Dobrze ze wróciła pogoda i chęć do pracy Choć naprawdę, na fotkach nie widać wszystkich problemów o których piszesz.. Czytam sobie co słychać w Twoim ogródku .i notuje sobie w głowie.. zero agrotkaniny, choćbym miała codziennie plewić. Moją uwagę nadal przyciągają marcinki, dalie , wrzosy i mówiąc ogólnie, to co kolorowe. Chyba jeszcze nie do końca pożegnałam się z latem i stad sentyment do żywych barw
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Kropelka zaprasza cz.4.
Kociaki przeurocze, uwielbiam takie maluchy Tak kusisz tym Polish Spirit... Kupiłam kiedyś w biedrze takiego, ciekawe tylko czy zgodzi się odmianowo, bo to różnie bywa...
Sąsiada współczuję...
Za to ogród wynagradza ci dużo swoim pięknem
Sąsiada współczuję...
Za to ogród wynagradza ci dużo swoim pięknem
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe