Taki - sobie ogród cz.6
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7669
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Milka jakie masz w miseczce
Widzę ze u mnie w tym kolorze na konfiturę nie ma.
Widzę ze u mnie w tym kolorze na konfiturę nie ma.
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Musisz mieć twardą psychikę,żeby tyle kwiatów ściąć,do tego z róży
A hosty pod bzem tak dobrze rosną,ciekawe
A hosty pod bzem tak dobrze rosną,ciekawe
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Miłka widzę miseczkę pełną półproduktu różanego ,pochwal się co z niego zrobiłaś tym razem?
Ja ci dałam irysy no patrz czego to się człowiek dowiaduje ,a o czym wcale nie pamiętał No to pewnie będziesz miała lada moment więcej tych irysów tylko muszą się rozrosnąć a jak się nie rozrosną to daj znać
Ja ci dałam irysy no patrz czego to się człowiek dowiaduje ,a o czym wcale nie pamiętał No to pewnie będziesz miała lada moment więcej tych irysów tylko muszą się rozrosnąć a jak się nie rozrosną to daj znać
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9812
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Oj zarobiona jestem i nie ma kiedy pisać! Wszystko rośnie jak oszalałe i nie nadążam robić zdjęć!
Marta! Robię konfitury z płatków w cukrze. W tum roku nie dodaję żelfiksu, bo zapomniałam kupić Jutro muszę ściąć kolejne kwiaty i chyba na tym poprzestanę. Wystarczy!
Pocieszyłaś mnie, ze trzeba poczekać, bo u mnie z reguły słabo irysy kwitną.
Mati! Nie ryczę jak wyrywam koper, a też śliczny! Hosty pod bzem tak ładnie nie rosną. Urosły gdzie indziej, a ja je przesadziłam. Zobaczymy...
Krysiu! W misce były: Louise Odier, Mrs John Laing, Variegata di Bologna, Rose de Resht, Jaques Cartier.
Aniu! To naprawdę nie szkodzi wielkiemu krzakowi Nawet nie było widać, że coś pourywałam.
Dobry pomysł z tym opalaniem. Nawet nie pomyślałam!
Karola! Jutro poszperam u Ciebie i muszę się przyjrzeć dokładnie, co tam różanego pokazujesz! Cieszę się, ze Ci się moje podobają!
Zuza! Mutant, to nie wyrodzenie, ale wypuszczenie z boczku czegoś wstecz (przodka) lub czegoś w przód (chciałoby się napisać "zadka" do rymu, ale napiszę - potomka! )
Na konfiturę - rozkwitnięte, ale nie za mocno - muszą pachnieć!
Sylwia! Zakwitł jednym kwiatkiem rodek od Ciebie, ale zdjęcia nie obrobiłam. Potem pokażę!
Nie wiem, co to za bodziszek. Dostałam, nie pamiętam od kogo, ale ładną poduchę tworzy. Jak nie masz takiego, to potem służę! A róże może po prostu masz późniejsze
Iwonko! Mam nadzieję, ze się uda. U mnie zawsze konfitura ma lekką goryczkę. Może jakbym robiła nie z burbonek, a z damasceńskich, nie było by tego problemu.
Jak pisałam, mam sporo roboty w ogrodzie. Zdjęcia sprzed kilku dni. Próbuję pielić i podlewać. Kilka dalii mi wypadło, pochowałam na kompoście. Wole nie myśleć, które to, bo bym się poryczała! Ale Panta rei! Będą następne! I będzie mniej do wykopywania jesienią!
Na dziś:
Trochę warzywnika
Marta! Robię konfitury z płatków w cukrze. W tum roku nie dodaję żelfiksu, bo zapomniałam kupić Jutro muszę ściąć kolejne kwiaty i chyba na tym poprzestanę. Wystarczy!
Pocieszyłaś mnie, ze trzeba poczekać, bo u mnie z reguły słabo irysy kwitną.
Mati! Nie ryczę jak wyrywam koper, a też śliczny! Hosty pod bzem tak ładnie nie rosną. Urosły gdzie indziej, a ja je przesadziłam. Zobaczymy...
Krysiu! W misce były: Louise Odier, Mrs John Laing, Variegata di Bologna, Rose de Resht, Jaques Cartier.
Aniu! To naprawdę nie szkodzi wielkiemu krzakowi Nawet nie było widać, że coś pourywałam.
Dobry pomysł z tym opalaniem. Nawet nie pomyślałam!
Karola! Jutro poszperam u Ciebie i muszę się przyjrzeć dokładnie, co tam różanego pokazujesz! Cieszę się, ze Ci się moje podobają!
Zuza! Mutant, to nie wyrodzenie, ale wypuszczenie z boczku czegoś wstecz (przodka) lub czegoś w przód (chciałoby się napisać "zadka" do rymu, ale napiszę - potomka! )
Na konfiturę - rozkwitnięte, ale nie za mocno - muszą pachnieć!
Sylwia! Zakwitł jednym kwiatkiem rodek od Ciebie, ale zdjęcia nie obrobiłam. Potem pokażę!
Nie wiem, co to za bodziszek. Dostałam, nie pamiętam od kogo, ale ładną poduchę tworzy. Jak nie masz takiego, to potem służę! A róże może po prostu masz późniejsze
Iwonko! Mam nadzieję, ze się uda. U mnie zawsze konfitura ma lekką goryczkę. Może jakbym robiła nie z burbonek, a z damasceńskich, nie było by tego problemu.
Jak pisałam, mam sporo roboty w ogrodzie. Zdjęcia sprzed kilku dni. Próbuję pielić i podlewać. Kilka dalii mi wypadło, pochowałam na kompoście. Wole nie myśleć, które to, bo bym się poryczała! Ale Panta rei! Będą następne! I będzie mniej do wykopywania jesienią!
Na dziś:
Trochę warzywnika
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Zrobiłam porcję konfitury z płatków -super. Porcja, to miska podobna do Twojej. Fakt, jest lekka goryczka, ale jaki smak i zapach . Jako, że teraz okres truskawkowy, zrobiłam konfiturę z truskawek i dodałam do nich trochę utartej z cukrem róży - dwa smaki i zapachy, ale wg mnie się nie gryzą i są ciekawe . Robiłam tak już w ub. roku i stosowałam jako drobne podarunki - działa! . Sama też pojadłam, oczywiście . Myślę, że jeszcze raz mogę zrobić "żniwa" różane - kwiatów jest sporo. Poza tym, doszłam do wniosku, że napatrzyłam się już i nawąchałam; kwiaty po kilku dniach się obsypią, a tak, mam w zimie zapach ogrodu .
Moje 40-to letnie hosty, rosnące pod tujami, po ubiegłorocznej suszy i obecnej suchej wiośnie, widocznie się zmniejszyły, a nie bardzo mam je gdzie przesadzić. Czekam więc na deszcze .
Moje 40-to letnie hosty, rosnące pod tujami, po ubiegłorocznej suszy i obecnej suchej wiośnie, widocznie się zmniejszyły, a nie bardzo mam je gdzie przesadzić. Czekam więc na deszcze .
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Miłka, to w takim razie i u mnie był hostowy mutant wsteczny
Z moich dalii na razie tylko jedna nie wylazła, już chyba trzeba ją na straty spisać.
Kochana, dni z gumy Ci życzę i cudownego rozmnożenia godzin
Z moich dalii na razie tylko jedna nie wylazła, już chyba trzeba ją na straty spisać.
Kochana, dni z gumy Ci życzę i cudownego rozmnożenia godzin
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Taki - sobie ogród cz.6
U mnie w płotku pod jabłonką wierzby puściły listki, ale nie wywaliłam, tylko pilnuje i mocno przycinam je na razie, pewnie i tak wywalić będę musiała, ale na razie malutki i fajnie wygląda zagęszcza się
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Taki - sobie ogród cz.6
O masz bóbek To czerwone maleństwo to Bienenweide Rot? No chyba sobie taką kupię, jak już będę miała przedogródek. Podoba mi się i to bardzo.
Masz rację Miłko, ale ze mnie bulwa... Sprawdziłam i rzeczywiście mam same takie co w czerwcu zaczynają, to nie wiem co ja się tak dziwię
Co do dalii - zostawiłam, podlałam. Jedna wypuściła Dwie jeszcze nie. Ale w przypływie desperacji i szwedzkości zamówiłam bulwy, powinny jutro u mnie być, więc jeśli te siroty się nie ruszą, wsadzam nowe i ryzyk-fizyk, albo będą kwiaty, albo nie. Śmiałym fortuna juwat, jak to mówią starożytni Rzymianie
Masz rację Miłko, ale ze mnie bulwa... Sprawdziłam i rzeczywiście mam same takie co w czerwcu zaczynają, to nie wiem co ja się tak dziwię
Co do dalii - zostawiłam, podlałam. Jedna wypuściła Dwie jeszcze nie. Ale w przypływie desperacji i szwedzkości zamówiłam bulwy, powinny jutro u mnie być, więc jeśli te siroty się nie ruszą, wsadzam nowe i ryzyk-fizyk, albo będą kwiaty, albo nie. Śmiałym fortuna juwat, jak to mówią starożytni Rzymianie
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9812
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Sylwia! To Biennenweide Rot! Jest niesamowita! Szybko się rozrosła i jest okrywowa z prawdziwego zdarzenia!
Bób mi został z sprzed 2 lat i powsadzałam bez przekonania na warzywnik. Wyszły 4 sztuki. Zjem na raz
Czytałam, ze dalie już są! Nie mogę się doczekać, aż pokażesz ich kwiaty!
To rodek od Ciebie tal ładnie zakwitł. Wypuścił świeże liście, ale stare wszystkie zrzucił
Iwonko! Taka już siła natury! Te derenie pewnie wydam przyjaciółce. Ona ma duży pusty ogród więc się ucieszy!
Zuza! Postanowiłam, że muszę przeorganizować dzień i mniej siedzieć przy kompie. Teraz dzień długi i jak tylko mogę, spędzam go w ogrodzie. Jest dużo pracy, ale tez mam czas na hamak. To konieczne dla zdrowia i tego fizycznego, i psychicznego.
Na dalie czekam z niecierpliwością, a teraz jest czas róż i nimi się cieszę. Zauważyłam, że niektóre niespodziewanie dobrze się mają, może dlatego, ze nawiozłam je wiosną już dwukrotnie. I to nie z troski, ale znalazłam woreczek nawozu z zeszłego roku i postanowiłam zużyć, zanim się znów zapodzieje
First Lady
Graham Thomas
Lily Marlene
Jaques Cartier
Dortmund
Louise Odier
Aniu! Mnie się też wydaje, że truskawka z różą współgra. Wczoraj miałam trzecie żniwa, a pąków jeszcze sporo więc planuję czwarte! W domu domagają się pączków, chyba ulegnę, choć wiosna i latem piec mi się nie chce.
Hosty niby nie wymagające, ale swoim wyglądem dają znać, że coś się dzieje.
Ja też czekam na porządny deszcz, bo pod krzewami nadal sucho i muszę podlewać. Na szczęście dalie podlane!
Wczoraj po południu przeszła burza nad Poznaniem, ale popadało tyle co kot napłakał Wieczorem i tak węża wystawiłam. Było po burzy na tyle sucho, że jeszcze pieliłam. No i róże zebrałam na konfitury, bo nie były mokre
Zostało mi jeszcze kilka cynii i aksamitek do posadzenia. Nie mam już ich gdzie wetknąć. Coś wymyślę
No i muszę śliwy siknąć na mszyce, bo już spadź na hosty idzie. Może uda mi się w weekend.
Pomidory podwiązane, ale warzywnik znów zarasta. I tak w kółko!
Kuzynka prosiła mnie o dokupienie róży takiej na konfitury, ale nie Louise Odier, bo już taką ma. Wynalazłam, że egzamin by zdała M-me Isaac Pereire. I zastanawiam się, czy nie kupić też sobie. I gdzie bym mogła posadzić?
Musze pomyśleć, ale warto, bo ma bardziej wyrazisty kolor
I jeszcze na dziś:
Bób mi został z sprzed 2 lat i powsadzałam bez przekonania na warzywnik. Wyszły 4 sztuki. Zjem na raz
Czytałam, ze dalie już są! Nie mogę się doczekać, aż pokażesz ich kwiaty!
To rodek od Ciebie tal ładnie zakwitł. Wypuścił świeże liście, ale stare wszystkie zrzucił
Iwonko! Taka już siła natury! Te derenie pewnie wydam przyjaciółce. Ona ma duży pusty ogród więc się ucieszy!
Zuza! Postanowiłam, że muszę przeorganizować dzień i mniej siedzieć przy kompie. Teraz dzień długi i jak tylko mogę, spędzam go w ogrodzie. Jest dużo pracy, ale tez mam czas na hamak. To konieczne dla zdrowia i tego fizycznego, i psychicznego.
Na dalie czekam z niecierpliwością, a teraz jest czas róż i nimi się cieszę. Zauważyłam, że niektóre niespodziewanie dobrze się mają, może dlatego, ze nawiozłam je wiosną już dwukrotnie. I to nie z troski, ale znalazłam woreczek nawozu z zeszłego roku i postanowiłam zużyć, zanim się znów zapodzieje
First Lady
Graham Thomas
Lily Marlene
Jaques Cartier
Dortmund
Louise Odier
Aniu! Mnie się też wydaje, że truskawka z różą współgra. Wczoraj miałam trzecie żniwa, a pąków jeszcze sporo więc planuję czwarte! W domu domagają się pączków, chyba ulegnę, choć wiosna i latem piec mi się nie chce.
Hosty niby nie wymagające, ale swoim wyglądem dają znać, że coś się dzieje.
Ja też czekam na porządny deszcz, bo pod krzewami nadal sucho i muszę podlewać. Na szczęście dalie podlane!
Wczoraj po południu przeszła burza nad Poznaniem, ale popadało tyle co kot napłakał Wieczorem i tak węża wystawiłam. Było po burzy na tyle sucho, że jeszcze pieliłam. No i róże zebrałam na konfitury, bo nie były mokre
Zostało mi jeszcze kilka cynii i aksamitek do posadzenia. Nie mam już ich gdzie wetknąć. Coś wymyślę
No i muszę śliwy siknąć na mszyce, bo już spadź na hosty idzie. Może uda mi się w weekend.
Pomidory podwiązane, ale warzywnik znów zarasta. I tak w kółko!
Kuzynka prosiła mnie o dokupienie róży takiej na konfitury, ale nie Louise Odier, bo już taką ma. Wynalazłam, że egzamin by zdała M-me Isaac Pereire. I zastanawiam się, czy nie kupić też sobie. I gdzie bym mogła posadzić?
Musze pomyśleć, ale warto, bo ma bardziej wyrazisty kolor
I jeszcze na dziś:
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Miłka świetnie, że powstał ten wątek różany. Myślisz że z moich 4 kwiatów mogę już coś ukręcić? Z drugiej strony jak pomyślę, że miałabym oskubać moją to aż mnie telepie, a Twoja od małego była przygotowana psychicznie, że będzie skubana .
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Wiedziałam, że rh będzie u Ciebie lepiej - on u mnie nigdy nie miał tak wybarwionych kwiatów, z podkreśloną gardzielą, zawsze były takie rozmemłane różowe. Miejmy nadzieję, że liście odzyska.
Twoja FLady jest bardzo ładna, moją niestety jakieś dziadostwo dopadło i ma żółtawe liście, i ponadgryzane pąki. Żeby temu prosiakowi co to zrobił w gardle te pąki stanęły.
Bardzo energetyczny zestaw czerwono-żółty. Ale z twoich czerwonych róż moją faworytką jest Biennenweide.
Twoja FLady jest bardzo ładna, moją niestety jakieś dziadostwo dopadło i ma żółtawe liście, i ponadgryzane pąki. Żeby temu prosiakowi co to zrobił w gardle te pąki stanęły.
Bardzo energetyczny zestaw czerwono-żółty. Ale z twoich czerwonych róż moją faworytką jest Biennenweide.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9812
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Sylwia! Miałam Ci zadedykować piękne zdjęcie Biennenweide Rot, ale gdzieś je zapodziałam. Może dziś wieczorem, jak nie zapomnę! Siknij róże Calypso! Dostaną i te wieprze, i mszyce ewentualnie!
Dorotko! I moja Louise Odier miała kiedyś 4 kwiatki! Już wiele czasu minęło, a ona się pięknie rozrosła! Wiem tylko, że kupiłam ją przez przypadek z wyprzedaży za kilka złotych i pochodziła z Rosarium, bo miała etykietkę. Jest chołubiona jak owca: dobre jedzenie, pastwisko, poidło, ale wełnę od czasu do czasu przystrzyc trzeba!
Dorotko! I moja Louise Odier miała kiedyś 4 kwiatki! Już wiele czasu minęło, a ona się pięknie rozrosła! Wiem tylko, że kupiłam ją przez przypadek z wyprzedaży za kilka złotych i pochodziła z Rosarium, bo miała etykietkę. Jest chołubiona jak owca: dobre jedzenie, pastwisko, poidło, ale wełnę od czasu do czasu przystrzyc trzeba!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Taki - sobie ogród cz.6
Miłka, ten nawóz to jakiś superpower bo różyczki jak talala
Jak mi się różyce rozrosną to też popróbuję z konfiturą, na razie będą próby z nalewką bzową
Jak mi się różyce rozrosną to też popróbuję z konfiturą, na razie będą próby z nalewką bzową