Taki - sobie ogród cz.6

[iwona0042]

Oj na pewno Miłko, takie widoki radują, wspaniałe choć krótkie ferie

[PEPSI]

Miłeczko, a możesz coś więcej napisać o tym miejscu, w które uciekasz i przywozisz te cudne fotki? Bo nie znam.
Ten ptaszek z pomarańczowym brzuszkiem i do mojego ogrodu zagląda. Uroczy jest.
A postanowienie mam takie, że muszę więcej posiać słonecznika wiosną.

[LadyK]

Cudne widoki Miłko aż się serce raduje. Umnie teraz bardzo dużo sniegu napadało wiec codziennie ptaszkom wynoszę jedzenie, nie tylko do karmnika ale też najzwyczajniej w swiecie ustawiam pojemniki w róznych miejscach- szkoda, że nie mogę zdjęc zrobić, ale jednak bez teleobiektywu to nie to. Ale najważniejsze, że maluchy się stołują: są wróbelki, sikorki, sójki i dzięcioł i pewnie jeszcze jakieś, ktorych nie umiem rozpoznać.
Miłko piszesz o tych chciejstwach daliowych, ale tak po prostu chcesz rozdać nadwyżki ? A dasz Ty radę dziewczyno jeśli się dużo tych chciejstw trafi

[takasobie]

Lady Kasiu! A co ja mam robić z nadwyżkami? Na pewno pakowanie i wysyłanie jest trochę upierdliwe, ale przecież i ja dużo roślin dostaję więc musi się to jakoś niwelować, prawdaż?
Uwielbiam patrzeć na ptaki w ogrodzie. Bardzo mnie to relaksuje Więc nie dziwię się, że i Ciebie to cieszy.

Małgosiu! To Park Narodowy Ujście Warty. Polecam dla dociekliwych poczytanie w necie, a sama mogę polecić dla ludzi zagonionych, nerwowych i poszukujących sensu życia, no i wszystkich innych! Teren rozlewisk i łąk i w zależności od pory roku i stanu wody zmienia się jego krajobraz.
Teraz wygląda tak:





Słoneczniki w naszym ogrodzie to miła sprawa dla ptaków. Pamiętam mój szpaler, nie dotrwał sierpnia
A ten ptaszek, to rudzik. Był taki miły i trochę nam pozował. Miałam wrażenie, ze trochę się nudził i jednocześnie byłnami zaciekawiony.

Iwonko! To prawda! Krótko ale fajnie!

A w ogródku:

Modraszka


Bogatka


Kos - samiec

[PEPSI]

Piękne portrety maluchów. Ten czarny z pomarańczowym dzióbkiem też u mnie gości bardzo często.
Nie wiedziałam o tym miejscu, idę czytać

[ewelkacha88]

Witaj . Podziwiam Twoje hobby i fotografowanie ptaków . Cudne zdjęcia i jakie ładne miejsce . Też wkurzyłabym się gdyby ktoś skubnął mi taki sprzęt. Dobrze, że masz nowy . Pozdrawiam .

[christinkrysia]

Miłko wspaniały wypad zorganizowałaś
Słońsk to raj dala hobbystów i wspaniałą ostoja dla ptactwa. Moja córcia z rodzinką w ub roku była 2 razy - test zakupionych lornetek udał się i złapali bakcyla.
Przy kawce poobiedniej przeglądałam letnie miesiące Twojego ogrodu.
Ciekawi mnie czy posadzone pędy dalii (te złamane itp) które podjęły życie zdążyły utworzyć jakieś bulwki ?
Pod koniec maja przycięłam dalię SHOW 'N' TELL aby się rozkrzewiła i przycięty pęd wsadziłam przy matecznej.
Bulwa urosła całkiem ładna i dzięki temu mogłam obdarować jesienią świeżo upieczoną działkowiczkę
Pozdrawiam

[leszczyna]

Miłka idę poczytać o Parku przy Ujściu Warty.
Moje dalie chyba przezimują, był moment, że chyba troszkę podeschły bo miały za wysoką temperaturę ale juz teraz jest dobrze.

[LadyK]

Biesiady ptasiej u Ciebie ciąg dalszy. i słusznie.
Miłko jak tak już zahaczyłam wtedy o temat chciejstw daliowych to chyba i ja pokuszę się o prośbę byś zapisała mnie w swój kajecik. Masz wiele pięknych dalii zaczęłam przeglądac i w końcu przestałam bo wyszłoby za dużo a nie chcę przeginać. Napiszę na pw.

[ewka36jj]

Miłko - niesamowita jesteś z tą pasją fotografowania ptaków, że o znajomości ich nie wspomnę. Myślę, że domownicy podzielają Twój zapał, chyba, że to właśnie ich pejczykiem zachęcasz do mycia szyb !

[cyma2704]

Miłko świetnie, że możesz obserwować ptaki w naturze, nad wodą. Dzięki tobie jeszcze jednego ptaka poznałam, zięba zagląda do mojego karmnika. Kosom kroiłam jabłka na pół, szybko je porywają i gdzieś wynoszą. Ja cyfrówką zdjęć nie narobię ładnych, ale lornetka leży stale w kuchni na parapecie, więc w każdej wolnej chwili podglądam ptaki i sarny.

[takasobie]

Soniu! Jak zobaczyłam w jakim tempie kosy zjadają jabłko, przestałam się zastanawiać, gdzie te jabłka zostały wyniesione. Codziennie zostawiam 2 sztuki i śladu po nich nie ma. Może jak zelżeją mrozy, apetyt zmaleje?

Ewka! Starszy syn już wie, że trzeba myc szyby, bo mama zdjęcia robi. Na szczęście nie ma z tym problemu, bo wyjdzie tylko ze sprzętem z domu i po 10 minutach jest gotowe. A obserwacja i focenie ptaków to niezła adrenalina. Wszystkim polecam!

Kasiu! Jak pisałam, nie będzie z tym problemu, pod warunkiem, że dalie przyzwoicie się przechowają. Ale jestem dobrej myśli. W sobotę zajrzę do nich na przegląd W weekend zamierzam porobić zdjęć nawet jak pogoda nie dopisze...

Krysiu! Na pewno dalie dobrze się przechowają. Przecież nie masz ich pierwszy rok! Mają prawo podeschnąć. Też nie wiem, jak tam z moimi, bo przesypałam trocinami po raz pierwszy. I co poczytałaś o PN Ujście Warty?

Krysiu Christinkrysia! Dalie posadzone "obok" nie dały bulwek oprócz jednej. Nie zależało mi więc nie płakałam To był tylko eksperyment. Może gdybym jakoś je pielęgnowała, to może by wyszło
Ujście Warty to piękny teren, zwłaszcza, że podobnego nie spotkałam, bo tam zawsze są ptaki, takie czy inne, o każdej porze roku atrakcje

Ewelina! To fajne hobby, cały czas się uczę. A uczy przede wszystkim pokory i cierpliwości
Na szczęście dostałam do dyspozycji lornetkę służbową. Taka, że jak w terenie spotkałam Niemca, to gwizdał i mówił "teuer, teuer" Kupiliśmy też swoją o podobnych parametrach więc sprzęt na obserwację zapewniony.

Małgosia! I co tam wyczytałaś? A ten czarny to kos! Właśnie dzwoniłam do domu a syn stwierdził, że kos siedzi przy jabłku i można go prawie pogłaskać, a się nie wystraszy. Czekam aż kwiczoły zgłodnieją. One jeszcze malowniczej wyglądają podczas takiej konsumpcji.

Ogród nadal pod śniegiem. Przez 2 dni było cudownie, bo wszystko pokryło się szadzią, ale żadnych zdjęć nie mogłam zrobić, bo jak byłam, to było ciemno. Szadzi już nie ma, popadało, pokryło się wszystko lodem. Jutro ma być ok. zera więc zacznie topnieć. Szkoda, bo śnieg tak ładnie wygląda.

Kilka z zeszłego weekendu:
Kosy:

Samiec


Samica


Zięba jer


Grubodziób samiec


Modraszka


Mazurek

[cyma2704]

Miłko ptaki obejrzałam. Pewnie swoje kosy głodzę. Zmasakrowały mi cisy, bo było na nich mnóstwo owoców. Igły zmarznięte opadały, jak ptak wciskał się do wnętrza krzewu.