Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
O, tu widac mniej więcej, jak duża to jest bryła. To były domy połączone ze stajnią i oborą, oddzielały je od części mieszkalnej korytarze na "przestrzał" przez cały dom
A jeśli remont sie nie powiedzie, to zamieszkam może tu
No, tu też jest fragment domu, na patapecie jakies moje sadzonki
A jeśli remont sie nie powiedzie, to zamieszkam może tu
No, tu też jest fragment domu, na patapecie jakies moje sadzonki
Bea
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Zaraz pójdę na Twoje wątki.
A gdzie Ty u mnie widzisz te zadbane rabatki?? Zaraz Ci pokaże, jakie mam rabatki
Np. tu, na pierwszym planie szkarłatka, o która mi chodzilo, gdy pstrykałam, a dalej widać tło, sam chwast Ja nie daje rady oporządzić nawet tego, co juz mam, a nie wiem, co bedzie, jak nasadzę więcej... No, ale mam nadzieję, że zdrowie wróci i będe latać jak z motorkiem
Albo tu, to samo
A tu dopiero dobrze widac, firletka, a wokół "łączka"
I tu
A gdzie Ty u mnie widzisz te zadbane rabatki?? Zaraz Ci pokaże, jakie mam rabatki
Np. tu, na pierwszym planie szkarłatka, o która mi chodzilo, gdy pstrykałam, a dalej widać tło, sam chwast Ja nie daje rady oporządzić nawet tego, co juz mam, a nie wiem, co bedzie, jak nasadzę więcej... No, ale mam nadzieję, że zdrowie wróci i będe latać jak z motorkiem
Albo tu, to samo
A tu dopiero dobrze widac, firletka, a wokół "łączka"
I tu
Bea
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6554
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
No kochana, to jest widzę olbrzymi dom! Będziemy u Ciebie spotkania forumowe robić, każdy weźmie swój materac i zabawa gotowa.
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Koniecznie musze pokazać, że czasem mam wypielone, czasem...
I pokaże jeszcze, że mam odpowiedni sprzęt do pielenia w pogotowiu, na drugim planie łan do pielenia. Nie mam niestety zdjęcia "po", czyli, gdy juz byłowypielone
Pracuję tak ciężko, że czasem musze iść z kawą na grządki, żeby sie wzmocnić
I pokaże jeszcze, że mam odpowiedni sprzęt do pielenia w pogotowiu, na drugim planie łan do pielenia. Nie mam niestety zdjęcia "po", czyli, gdy juz byłowypielone
Pracuję tak ciężko, że czasem musze iść z kawą na grządki, żeby sie wzmocnić
Bea
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Spotkania forumowe u mnie? Dobra myśl! Proponuję zrobić je w formie obozu pracy Kto obrobi 50 m2 dostanie kolację
A jeśli chodzi o imprezę, to musimy poczekać, bo ja teraz biore dużo antybiotyków i nie mogę "uczestniczyć" w imprezach
A jeśli chodzi o imprezę, to musimy poczekać, bo ja teraz biore dużo antybiotyków i nie mogę "uczestniczyć" w imprezach
Bea
-
- 100p
- Posty: 199
- Od: 30 sie 2012, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Brandenburgia
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Dzien dobry Syringa. Ciesze sie bardzo ze w gäszczu ogrodöw udalo mi sie trafic na Twöj.
Przecudnie fotografujesz, jeśli jest tak jak piszesz ze zdjecia robisz komörkä od niechcenia i przykladania sie, to Ty jestes Horowitz krajobrazu. Rozumiem ze okolica cacuszna i zdjecia "tylko" pokazujä rzeczywistosc, ale przeciez nawet Wenus z Milo mozna paskudnie sfotografowac. Tak wiec nie tlumacz sie prosze, bo Twoje wyczucie w wyborze kadru powinno byc wzorcem na uczelniach plastycznych.
Miejsce do zycia masz wymarzone, a pomyslne wiadomosci dotyczäce postepöw w leczeniu tylko napawajä optymizmem. Rok czy dwa minä jak z bata strzelil i potem moze byc tylko lepiej. Najwazniejsze ze wiadomo co Ci jest i jak sobie z tym poradzic.
Jestem pod ogromnym wrazeniem sposobu w jaki fotografujesz i opisujesz swojä okolice. Przeczytalem wätek trzykrotnie i wrazenie niczym niezmäconego spokoju i piekna wpompowalo mi w zyly w ogöle nie zasluzone uczucie blogiego relaksu.
będę Ci kibicowal i na pewno czesto będę zaglädal. Chocby po to zeby jeszcze raz rzucic okiem na fotki i wyciszyc emocje.
Twöj wätek jest doskonalym lekarstwem na zapedzenie, na stres, na zapominanie o rzeczach waznych i zamierzam przyjmowac maksymalnä, dozwolonä dawke.
Pozdrawiam, Piotr.
Przecudnie fotografujesz, jeśli jest tak jak piszesz ze zdjecia robisz komörkä od niechcenia i przykladania sie, to Ty jestes Horowitz krajobrazu. Rozumiem ze okolica cacuszna i zdjecia "tylko" pokazujä rzeczywistosc, ale przeciez nawet Wenus z Milo mozna paskudnie sfotografowac. Tak wiec nie tlumacz sie prosze, bo Twoje wyczucie w wyborze kadru powinno byc wzorcem na uczelniach plastycznych.
Miejsce do zycia masz wymarzone, a pomyslne wiadomosci dotyczäce postepöw w leczeniu tylko napawajä optymizmem. Rok czy dwa minä jak z bata strzelil i potem moze byc tylko lepiej. Najwazniejsze ze wiadomo co Ci jest i jak sobie z tym poradzic.
Jestem pod ogromnym wrazeniem sposobu w jaki fotografujesz i opisujesz swojä okolice. Przeczytalem wätek trzykrotnie i wrazenie niczym niezmäconego spokoju i piekna wpompowalo mi w zyly w ogöle nie zasluzone uczucie blogiego relaksu.
będę Ci kibicowal i na pewno czesto będę zaglädal. Chocby po to zeby jeszcze raz rzucic okiem na fotki i wyciszyc emocje.
Twöj wätek jest doskonalym lekarstwem na zapedzenie, na stres, na zapominanie o rzeczach waznych i zamierzam przyjmowac maksymalnä, dozwolonä dawke.
Pozdrawiam, Piotr.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 15&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
To bardzo interesujący wątek. Z przyjemnością odwiedzę go znowu, by dowiedzieć się o postępach w tworzeniu ogrodu, remoncie starego domu i Twoich planach ... na przyszłość. Życzę siły i zdrówka !
- constancja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1367
- Od: 5 sie 2012, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Witaj Syringa.
Po pierwsze życzę szybkiego powrotu do pełni zdrowia.... to najważniejsze.
Po drugie, trzecie i każde kolejne to będzie tak:
Dobrze mieć psa, towarzysza we wszystkich naszych poczynaniach.... zadbanego i szczęśliwego.
W nieziemskim miejscu mieszkasz. Brzydkie uczucie zaczyna mną poniewierać i choć sama mam pięknie za płotem to brakuje mi tych rwących strumyczków, malowniczych wodospadów, porośniętych mchami głazów.
A teraz dom.... olbrzymi dom z olbrzymią duszą. Dzięki Pat (survivor26) wszyscy doskonale wiemy co ów Dom z Duszą oznacza i ile wymaga od właściciela zdrowia, również tego psychicznego, siły, zapału, samozaparcia, pieniędzy i dystansu do samego siebie, o poczuciu humoru nie wspomnę. Tego wszystkiego życzę Ci z całego serca.
Działkę masz wspaniałą.... wielką, pięknie położoną, o urozmaiconym terenie i na dodatek ze starym drzewostanem, za który większość z nas dałaby się pokroić. Skarpy, kamienne murki oporowe, na których możesz śmiało założyć wertykalne skalne ogródki, staw i łączki.... to wszystko stwarza niesamowite możliwości aranżacyjne ale...... wcale nie musi. Bo Moja Droga Syringo, tak jak jest też jest cudnie. Trawiaste rabaty, kręte ścieżki pośród łąki, omszone głazy, a to wszystko otoczone jak ramami, lasem. Iluż z nas do tego dąży całymi latami. Nawet mech, na pościąganych skąd tylko się da kamieniach, pieczołowicie hodujemy karmiąc jogurtem i piwem.
Bez kompleksów Moja Droga. Ty tylko dbaj o zdrowie i czerp ze swojego skrawka Świata li tylko przyjemność.
Pozdrawiam ciepło i wiosennie. Ewa
Po pierwsze życzę szybkiego powrotu do pełni zdrowia.... to najważniejsze.
Po drugie, trzecie i każde kolejne to będzie tak:
Dobrze mieć psa, towarzysza we wszystkich naszych poczynaniach.... zadbanego i szczęśliwego.
W nieziemskim miejscu mieszkasz. Brzydkie uczucie zaczyna mną poniewierać i choć sama mam pięknie za płotem to brakuje mi tych rwących strumyczków, malowniczych wodospadów, porośniętych mchami głazów.
A teraz dom.... olbrzymi dom z olbrzymią duszą. Dzięki Pat (survivor26) wszyscy doskonale wiemy co ów Dom z Duszą oznacza i ile wymaga od właściciela zdrowia, również tego psychicznego, siły, zapału, samozaparcia, pieniędzy i dystansu do samego siebie, o poczuciu humoru nie wspomnę. Tego wszystkiego życzę Ci z całego serca.
Działkę masz wspaniałą.... wielką, pięknie położoną, o urozmaiconym terenie i na dodatek ze starym drzewostanem, za który większość z nas dałaby się pokroić. Skarpy, kamienne murki oporowe, na których możesz śmiało założyć wertykalne skalne ogródki, staw i łączki.... to wszystko stwarza niesamowite możliwości aranżacyjne ale...... wcale nie musi. Bo Moja Droga Syringo, tak jak jest też jest cudnie. Trawiaste rabaty, kręte ścieżki pośród łąki, omszone głazy, a to wszystko otoczone jak ramami, lasem. Iluż z nas do tego dąży całymi latami. Nawet mech, na pościąganych skąd tylko się da kamieniach, pieczołowicie hodujemy karmiąc jogurtem i piwem.
Bez kompleksów Moja Droga. Ty tylko dbaj o zdrowie i czerp ze swojego skrawka Świata li tylko przyjemność.
Pozdrawiam ciepło i wiosennie. Ewa
Gdzieś w Borach-wątek ogrodowy Bory Constancji - Bory Tucholskie w obiektywie
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Wow! Ilu nowych i miłych ludzi mnie tu odwiedzilo!
zaraz coś napiszę i znajdę jeszcze jakies obrazki, tylko muszę wyjśc z szoku po tych komplementach
Jerome, bardzo Ci dziekuje za miłe słowa, przyznam, że jestem zaskoczona Twoja opinią o moim pstrykaniu. Jasne, że wklejam tu te lepsze zdjęcia, tzn. takie na których widać cos ciekawego i w ogóle coś widać ale to naprawde są takie pstryki dla samej siebie, wczesniej nidgy i nikomu ich nie pokazywałam. No i zadziałałeś wychowawczo wyjme tego Nikona z szuflady i będę go zabierac ze sobą do ogrodu i na spacery, żeby zdjęcia były lepszej jakości. Do tej pory nie chcialo mi sie, no i zawsze wydawało mi sie, że nie ma takiej potrzeby. Czyli to dziala - pochwal, to bedzie sie bardziej starać Pracujesz jako psycholog, nauczyciel..? Mój Małż sie ucieszy, bo to On mi kupił na urodziny dobry aparat, a ja niewdzięczna mało go używałam, nawet trochę byłam niezadowolona, że wydał pieniądze na "gadżet" , gdy mamy na glowie tyle innych potrzeb. I oczywiście po cichu sobie myślałam - kurczę, ile to byłoby fajnych sadzonek za taką kasę
Ewelina, zapraszam serdecznie! Cóż, niestety jeszcze długo nie będzie większych postępów w ogrodzie, o remoncie domu nawet nie wspominam. To potrwa zanim ja w ogóle zwalczę chorobę, potem jeszcze będę musiała sie troche rozkręcać. No i jeszcze trzeba będzie na ten remont zarobić, bo w tej chwili to "żeruję" na mężu. A to ja mialam tak naprawdę zarobic kase na remont ze względu na moje potencjalne możliwości w tym względzie. Mam nadzieję, że za parę lat cos sie zacznie dziać
Constancja, dzięki! Widzisz, właśnie moja działka wcale nie jest otoczona lasem. Chciałabym, ale z drugiej strony wszystko ma swoje zalety, mam piękny widok na całe góry, bo nic ich nie zasłania. Do prawdziwego lasu mam kawałek. Na początku jeździłam w góry do lasu rowerem, teraz jeżdżę autem, więc zapuszczam sie dalej nawet na zwykły spacer z psem. W pobliżu domu tez oczywiście chodzę na spacery, ale co wycieczka to wycieczka
zaraz coś napiszę i znajdę jeszcze jakies obrazki, tylko muszę wyjśc z szoku po tych komplementach
Jerome, bardzo Ci dziekuje za miłe słowa, przyznam, że jestem zaskoczona Twoja opinią o moim pstrykaniu. Jasne, że wklejam tu te lepsze zdjęcia, tzn. takie na których widać cos ciekawego i w ogóle coś widać ale to naprawde są takie pstryki dla samej siebie, wczesniej nidgy i nikomu ich nie pokazywałam. No i zadziałałeś wychowawczo wyjme tego Nikona z szuflady i będę go zabierac ze sobą do ogrodu i na spacery, żeby zdjęcia były lepszej jakości. Do tej pory nie chcialo mi sie, no i zawsze wydawało mi sie, że nie ma takiej potrzeby. Czyli to dziala - pochwal, to bedzie sie bardziej starać Pracujesz jako psycholog, nauczyciel..? Mój Małż sie ucieszy, bo to On mi kupił na urodziny dobry aparat, a ja niewdzięczna mało go używałam, nawet trochę byłam niezadowolona, że wydał pieniądze na "gadżet" , gdy mamy na glowie tyle innych potrzeb. I oczywiście po cichu sobie myślałam - kurczę, ile to byłoby fajnych sadzonek za taką kasę
Ewelina, zapraszam serdecznie! Cóż, niestety jeszcze długo nie będzie większych postępów w ogrodzie, o remoncie domu nawet nie wspominam. To potrwa zanim ja w ogóle zwalczę chorobę, potem jeszcze będę musiała sie troche rozkręcać. No i jeszcze trzeba będzie na ten remont zarobić, bo w tej chwili to "żeruję" na mężu. A to ja mialam tak naprawdę zarobic kase na remont ze względu na moje potencjalne możliwości w tym względzie. Mam nadzieję, że za parę lat cos sie zacznie dziać
Constancja, dzięki! Widzisz, właśnie moja działka wcale nie jest otoczona lasem. Chciałabym, ale z drugiej strony wszystko ma swoje zalety, mam piękny widok na całe góry, bo nic ich nie zasłania. Do prawdziwego lasu mam kawałek. Na początku jeździłam w góry do lasu rowerem, teraz jeżdżę autem, więc zapuszczam sie dalej nawet na zwykły spacer z psem. W pobliżu domu tez oczywiście chodzę na spacery, ale co wycieczka to wycieczka
Bea
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4397
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
No moja droga, jak się mieszka w ogrodowym raju (który pięknie ujęła w słowa Ewa) i jak się mu robi takie zdjęcia, to nic dziwnego, że goście walą drzwiami i oknami
Co do schludnych grządek, przyznaję, zmyliła mnie ostróżkowa na jednym ze zdjęć, niemniej obstaję przy twierdzeniu, że w Twoich okolicznościach przyrody, jakoś te chwasty nie rzucają się w oczy, bo wyglądają naturalnie A napiszesz coś więcej o ogrodowych planach?
Co do schludnych grządek, przyznaję, zmyliła mnie ostróżkowa na jednym ze zdjęć, niemniej obstaję przy twierdzeniu, że w Twoich okolicznościach przyrody, jakoś te chwasty nie rzucają się w oczy, bo wyglądają naturalnie A napiszesz coś więcej o ogrodowych planach?
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Cześć, Pat! Poranna kawa przy kompie, zanim dzieci sie obudzą, tak? Zagladałam na Twoje wątki, więc wiem, że masz dwie córki U mnie też wszyscy jeszcze śpią, tzn. mąż i pies Mamy weekend, więc mam męża w domu, w tygodniu go nie ma, bo pracuje hen, daleko. Zobaczymy, jak dziś pójdzie współpraca, bo z tym różnie bywa Małż obiecał, że powywija piłą w ten weekend. Uwierzę, gdy zobaczę Chociaż akurat demolka to jest to, co robi w ogrodzie najchętniej, do czegoś innego nie sposób go zaciągnąć
Wiesz, czasem udaje mi sie opielić którąś rabatkę i jeśli akurat zrobię foto, to jest taka zmyła
Masz rację, ja też uważam, że pewna ilość chwastów jest potrzebna i wygląda naturalnie. No, gorzej, gdy tak zarosną rabatki, że nie widać, co tam rośnie oprócz nich
Plany ogrodowe są wybujałe, jak ten chwast u mnie W tej chwili chciałabym powiększyc warzywnik, ale to wymaga kopania i nie wiem, jak to sie uda. Poza tym mam stały plan, aby sadzić drzewka i krzewy, choćby po to, żeby zasłaniac sie od wiatrów, które są tu zmorą.
Wiesz, czasem udaje mi sie opielić którąś rabatkę i jeśli akurat zrobię foto, to jest taka zmyła
Masz rację, ja też uważam, że pewna ilość chwastów jest potrzebna i wygląda naturalnie. No, gorzej, gdy tak zarosną rabatki, że nie widać, co tam rośnie oprócz nich
Plany ogrodowe są wybujałe, jak ten chwast u mnie W tej chwili chciałabym powiększyc warzywnik, ale to wymaga kopania i nie wiem, jak to sie uda. Poza tym mam stały plan, aby sadzić drzewka i krzewy, choćby po to, żeby zasłaniac sie od wiatrów, które są tu zmorą.
Bea
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4397
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Ano, dzieci już wstały, ale ignoruję wrzask, wszak mają też ojca Mężowie tak mają...do kopania trzeba podstępem lub fochem zaganiać, a dać piłę czy siekierę do ręki i ruszają z zapałem jak na wyprawę krzyżową
A plany widzę, że mamy podobne, ja też w tym roku głównie drzewa i krzewy sadzę
A plany widzę, że mamy podobne, ja też w tym roku głównie drzewa i krzewy sadzę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2802
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród
Witam wiosennie !!
Matko jedyna jakie cudowności z rana...te góry to ukojenie dla mojego stęsknionego nimi serca
Dom i jego obejście jak w bajce ,dla mnie niespełnione marzenie ...ale nigdy nie mów nigdy
Bzy,jaśminy,jabłonie ...tajemniczy ogród .Cudownie
Będę zaglądała ,bo to co pokazujesz jest mi bardzo bliskie...sielskie i czarodziejskie
Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę !!
Matko jedyna jakie cudowności z rana...te góry to ukojenie dla mojego stęsknionego nimi serca
Dom i jego obejście jak w bajce ,dla mnie niespełnione marzenie ...ale nigdy nie mów nigdy
Bzy,jaśminy,jabłonie ...tajemniczy ogród .Cudownie
Będę zaglądała ,bo to co pokazujesz jest mi bardzo bliskie...sielskie i czarodziejskie
Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę !!
marzenia się spełniają! Dana