Ranczo Nokły cz. 4.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
ZENOBIUSZ
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4216
Od: 2 sty 2008, o 07:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Witaj Tadeusz cieszę się że ogród Twój omineła powódz, ilość padającego deszczu musiała być olbrzymia. Jutro wybieram się do swojego ogrodu gdyż nie byłem tam już kika dni,mam nadzieję że ostatnie opadu nie wyrządziły większych szkód. Muszę się pochwalić nowym zakupem a jest to guzikowiec, ciekawe jak będzie rósł u mnie.
Pozdrawiam Zenek
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32013
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Tadeuszu żal mi tych biednych liliowców tak w wodzie stoją .

Piękne te mieczyki

Obrazek

Obrazek

może pamiętasz gdzie je kupowaliście ?
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11413
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Tadeuszu witaj. :wit
Woda w Twoim stawie niebezpiecznie przybrała.
Nawet liliowce rosnące w pobliżu zostały zatopione, oraz pomost.
Groźnie to wygląda i bardzo współczuję.
Jednak ogród wygląda wspaniale jak zawsze.
Cudne kolory mieczyków i aralia pięknie kwitnie, myślę, że moja, którą otrzymalam od Ciebie także kiedyś będzie taka piękna.
na razie ma jedno piętro liści, ładnie przezimowała.
Pozdrawiam Ciebie i Twoją Żonę serdecznie. ;:196
merle
200p
200p
Posty: 405
Od: 29 lis 2010, o 10:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

witaj Tadeuszu,

nadrobiłem zaległości w waszym ranczo, a ostatnia relacja obfitowała w jak zwykle ciekawe i piękne zdjęcia, ale również te podnoszące ciśnienie i związane z niebezpiecznie wysokim stanem wody w rzece. Bardzo skrajne były ostatnie miesiące, wczesna zima - bardzo mroźny i śnieżny grudzień 2010, sucha wiosna i lipiec w którym zanotowano najprawdopodobniej największe w historii pomiarów sumy opadów. Oby druga połowa lata i jesień były bardziej łaskawe dla właścicieli ogrodów i rosnących w nich roślin.
maja_mp
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 3 sie 2011, o 12:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Jestem pełna podziwu.
Trafiłam do wątku bo szukałam w necie sposobu na pozbycie się chwastów z trawnika i własne Twoje rady były najbardziej sensowne (moja działka ma 0,62ha :roll: )

Oglądam foty i zazdroszczę - pięknie po prostu pięknie
Awatar użytkownika
elila
1000p
1000p
Posty: 1713
Od: 24 kwie 2009, o 20:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Całowanie (mazowieckie)
Kontakt:

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

No to nieźle cię podmyło. U mnie też naokoło bagno :(
Awatar użytkownika
dkny
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1616
Od: 3 wrz 2009, o 18:55
Lokalizacja: Ziemia Lubuska

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Mieczyk purpurowo-żółty po prostu rewelacyjny! I u mnie podobnie- maczek kalifornijski wysiany raz sam sobie radzi. Co dziwne- odkrywam go w coraz to innej części ogrodu :D
elsi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4841
Od: 17 sty 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Tadeusz, a wiesz, że aralia od Ciebie w tym roku też już u mnie zakwitnie ;:138 .
Druga wiadomość jest trochę mniej radosna, aralia ma już kilkoro dzieci obok :roll: .
Te ubiegłotygodniowe ulewy były niespotykanie obfite, bardzo podniósł się poziom wód gruntowych,
do tej pory pompujemy wodę z kotłowni.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3403
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

GOSIU-dziękuję za spacer po naszym ogrodzie i ciepłe słowa o naszej w nim pracy.Ogrodowi przeznaczamy każdy wolny czas, a że jesteśmy oboje na emeryturze, to jesteśmy ciągle w ogrodzie,doglądając nasze roślinki.

KASIU-dziękuję za wirtualną wizytę w ogrodzie i wczorajszy spacer po rzeczywistym ogrodzie, cieszymy się że mogliśmy Ciebie i Twojego małżonka gościć w naszym ogrodzie. Wędkowanie ryb w stawie przez małżonka owocowały w oryginalne łupy, bo nie tylko w nim pływają ryby, gady też;

Obrazek

Obrazek

Obrazek

ZENKU-dziękuję za odwiedziny,na szczęście powódź nasz ogród ominęła, ale chyba nie obędzie się bez strat. Ciągłe opady przez kilka dnie spowodowały że na niewielkim fragmencie ogrodu w "niecce" ziemia już przestała przyjmować wodę i powstało mini jeziorko, obawiam się że jednej z budlej i styrakowcowi mogą gnić korzenie, gdyż pod wpływem światła słonecznego mocno przywiędły;


Obrazek

Obrazek

Zakup guzikowca to dobra inwestycja w ogrodzie, jego oryginalne białe kwiaty-piłeczki teraz właśnie zdobią ogród, chociaż i one mocno ucierpiały na skutek deszczów, po prostu szybko czernieją delikatne igiełki na "piłeczkach".

GENIU- dziękuję za odwiedziny, myślę że mieczyki najmniej ucierpiały od ciągłych deszczów, a to dlatego że dopiero zaczynają one kwitnienie, oto jak wczoraj kwitły ;

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

TAJKO- dziękuję za spacer po ogrodzie,woda w stawie już opadła, nie stwierdziłem uszkodzeń w ziemi ( obsunięć lub pęknięć)w wyniku wysokiej wody, jak też uszkodzeń w liliowcach, które ciągle jeszcze kwitną;

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Cieszy mnie że aralia pięknie rośnie, to drzewo nie potrzebuje żadnej ingerencji, samo rośnie do pewnej wysokości, później tworzy koronę ( zazwyczaj wypuszcza z konaru trzy nowe pędy), na kwitnienie jej troszeczkę musisz poczekać, a jak się doczekasz to będziesz na aralii miała pszczół jak w ulu. Dziękuję za pozdrowienia.

MARCINIE- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, mam nadzieję że niedługo nas odwiedzisz w realu. Nasza rzeka nigdy nie była groźna w wyniku letnich opadów deszczu, zazwyczaj groźna jest przy wiosennych roztopach.

W tym roku , latem już drugi raz mocno wezbrała, pierwszy raz gdy na Roztoczu , w miejscu gdzie rzeka rozpoczyna bieg około miesiąca temu "oberwała" się chmura, i teraz jak na całej długości biegu rzeki lało przez kilka dni.

Mino tych wezbrań w rzece wody, zostawało jeszcze zapasu około pół metra wysokości brzegów do rozlania się wody na ogród, pociechą jest tylko to że po drugiej stronie rzeki wtedy rzeka byłaby szeroka na setki metrów, co jeszcze się nie zdarzało.

MAJU-dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, trawnik na naszym ogrodzie, to moje oczko w głowie, uważam że piękny trawnik jest nie mniejszą ozdobą niż najpiękniejsze kwiaty czy rośliny.
pomaga mi w tym "matka natura", gdyż trawnik w naszym ogrodzie ma prawie idealne warunki do wzrostu, a więc wilgotną (ale nie mokrą) glebę, dużą wilgotność w powietrzu ( pobliże rzeki i staw).

Dziękuję za ciepłe słowa o naszym ogrodzie.

EWELINO-dziękuję za odwiedziny, z tą wielką wodą to było trochę groźnie ale się skończyło w miarę bezboleśnie. Najwięcej ucierpiało "koło wodne", którego nie udało mi się zatrzymać przed nadejściem wielkiej wody, silny prąd wody trochę "pokiereszował" koło, ale w wyniku całodniowej przy nim pracy , jak ja to mówię świat się kręci, koło też.

ANETKO- dziękuję za odwiedziny, tej wiosny niewiele przybyło nowych cebulek mieczyków, kupiliśmy tylko cztery "dziesiątki" cebulek mieczyków, pozostałe to cebulki z lat ubiegły, jak na razie to mieczyki ładnie rosną, a co chyba najważniejsze nie wszystkie na raz kwitną, będzie co podziwiać do samej jesieni.

Na klombie kwiatowym, praktycznie zrezygnowaliśmy z siania jednorocznych kwiatów, gdyż co roku wschodzą z nasion rozsianych przez wcześniej rosnące to kwiaty jednoroczne.

ELŻBIETO- dziękuję za odwiedziny, to chyba pierwsze "dziecko " naszej aralii które zakwitło, a to że wydaje swoje "dzieci" to naturalne, wydaje mi się że jest to typowa roślina jako "samotnik" na trawnik,wtedy niepotrzebne odrosty ścina kosiarka, a co do rozmnożenia , to u mnie wyrasta tuż przy pniu w kole wolnej od trawy przestrzeni.

PO wysokiej wodzie zostały wspomnienia ( i dwie podtopione rośliny), trochę trudne ( z uwagi na namokniętą ziemię) było ostatnie koszenie, ale i to mam już za sobą.

Oto ostatnie zdjęcia z ogrodu;

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kwitną kolejne lilie;

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

hortensja bukietowa;

Obrazek

Zaczyna kwitnienie lespedeza krzewiasta;

Obrazek

Sośnica powiększa swoją objętość;

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32013
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Tadeuszu liliowce powinieneś przesadzić na rabaty u góry , szkoda je na tę skarpę , widzę że tam nie wiele się rozrosły do tego mogły Ci tam zgnić .

Genia
rm27
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1928
Od: 30 paź 2008, o 11:52
Lokalizacja: Kraków

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Tadeuszu, dobrze, że woda nie wyrządziła większych szkód. Wasz ogród wciąż swieci przykładem uporządkowania. Śliczne kolorowe mieczyki. Najbardziej zazdroszczę pięknego trawnika.
Pozdrawiam. Romek.
Lata wcześniejsze
Awatar użytkownika
pamelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7288
Od: 30 gru 2009, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

rm27 pisze: Śliczne kolorowe mieczyki. Najbardziej zazdroszczę pięknego trawnika.
A ja pięknistej sośnicy :uszy
Liliowce też przeniosłabym na górę skarpy :wink:
Awatar użytkownika
E-mienta
500p
500p
Posty: 598
Od: 21 mar 2011, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Perła Renesansu

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Popieram Pamelke - jestem w fan clubie sośnicy, choć cały Twój ogród wart fan clubu.
Guzikowca pierwszy raz w życiu widziałam w Arboretum w Rogowie i przyznam, że Twój wiele nie obiega od tamtejszego egzemplarza. Z reszta już nie raz padło na forum stwierdzenie, że ogród Tadeusza to Ogród Botaniczny (co najmniej). ;:138 ;:138
Pozdrawiam Ewa
Spis treści, Życie po życiu - 2014 - Aktualny
"Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia..."
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”