Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Witam w pochmurną choć bezdeszczową niedzielę.
W związku z tą niepewną aurą dzień spędzam w domu niemal w całości. Po spełnieniu obowiązku wobec Boga i rodziny znalazłam dużo wolnego czasu dla siebie. Z lubością oddałam się lekturze, odbyłam spacerek z ukochanym i samotny spacer po ogrodach, ogródkach i ogródeczkach oraz działkach i działeczkach forumowych przyjaciół. Nacieszyłam oczy, a ciało i dusza dostały, co im przynależy.
Tereniu [TerDob] -
Mam nadzieję, że wreszcie i do Ciebie deszczowe chmury dotarły i wreszcie solidnie podlały spragnione wody roślinki.
Maryniu - to mi się podoba. Podlałaś działkę, by sprowadzić deszcz.
W tym roku ja tak mam. Ilekroć podleję, tyle razy wieczorem bądź nocą spadnie deszcz. Sąsiad już się cieszy, gdy widzi mnie z wężem, bo wie, że będzie padać i sam nie podlewa.
Sama nie wiem, jak te moje rośliny sobie radzą bez mojej codziennej troski. Widocznie wszystko im jedno czy dbam o nie bardziej, czy mniej albo i wcale.
Iwciu - smacznego.
Cieszy mnie to, że Twoje roślinki dostały pić, a także że możesz uskutecznić wykopaliska.
Basiu [apus] - to niech pada jak najdłużej i porządnie napoi roślinki.
Dziękuję za pochwałę dla moich różyczek.
Danusiu [danuta z] - to jesteśmy umówione. Będziemy zbierać i się wymieniać.
Nie mów o długach, bo tu nie ma takowych. Po prostu dzielimy się tym, czym możemy nie oczekując rewanżu.Przynajmniej ja tak mam.
Tak, ten 'gęsty białozielony' to floks. Tegoroczny nabytek. Prawda, że ciekawy. Tylko nie pachnie tak intensywnie jak starsze odmiany.
A odętka variegata to ubiegłoroczny prezent od 'Christinkrysi'.
Aniu [anabuko] - galtonię mam po raz pierwszy i już zdążyłam ją pokochać, a teraz się martwię, jak przechować ją przez zimę. A róże chorują. Z mojej winy. Trochę je zaniedbałam w tym roku. Może mi wybaczą i za rok nie będą kaprysiły.
Hibiskusy bylinowe są naprawdę piękne dzięki takim ogromnym kwiatom.
Tereniu, Ewuniu - tak bardzo się cieszę, że doczekałyście się deszczu.
Roślinki odżyją, a ja we wtorek wysyłam do Was paczuszki, dzięki którym troszeczkę wzbogacicie swoje kolekcje.
Dziękuję, Ewuś Na pewno się spełnią. Nie ma innej opcji.
W związku z tą niepewną aurą dzień spędzam w domu niemal w całości. Po spełnieniu obowiązku wobec Boga i rodziny znalazłam dużo wolnego czasu dla siebie. Z lubością oddałam się lekturze, odbyłam spacerek z ukochanym i samotny spacer po ogrodach, ogródkach i ogródeczkach oraz działkach i działeczkach forumowych przyjaciół. Nacieszyłam oczy, a ciało i dusza dostały, co im przynależy.
Tereniu [TerDob] -
Mam nadzieję, że wreszcie i do Ciebie deszczowe chmury dotarły i wreszcie solidnie podlały spragnione wody roślinki.
Maryniu - to mi się podoba. Podlałaś działkę, by sprowadzić deszcz.
W tym roku ja tak mam. Ilekroć podleję, tyle razy wieczorem bądź nocą spadnie deszcz. Sąsiad już się cieszy, gdy widzi mnie z wężem, bo wie, że będzie padać i sam nie podlewa.
Sama nie wiem, jak te moje rośliny sobie radzą bez mojej codziennej troski. Widocznie wszystko im jedno czy dbam o nie bardziej, czy mniej albo i wcale.
Iwciu - smacznego.
Cieszy mnie to, że Twoje roślinki dostały pić, a także że możesz uskutecznić wykopaliska.
Basiu [apus] - to niech pada jak najdłużej i porządnie napoi roślinki.
Dziękuję za pochwałę dla moich różyczek.
Danusiu [danuta z] - to jesteśmy umówione. Będziemy zbierać i się wymieniać.
Nie mów o długach, bo tu nie ma takowych. Po prostu dzielimy się tym, czym możemy nie oczekując rewanżu.Przynajmniej ja tak mam.
Tak, ten 'gęsty białozielony' to floks. Tegoroczny nabytek. Prawda, że ciekawy. Tylko nie pachnie tak intensywnie jak starsze odmiany.
A odętka variegata to ubiegłoroczny prezent od 'Christinkrysi'.
Aniu [anabuko] - galtonię mam po raz pierwszy i już zdążyłam ją pokochać, a teraz się martwię, jak przechować ją przez zimę. A róże chorują. Z mojej winy. Trochę je zaniedbałam w tym roku. Może mi wybaczą i za rok nie będą kaprysiły.
Hibiskusy bylinowe są naprawdę piękne dzięki takim ogromnym kwiatom.
Tereniu, Ewuniu - tak bardzo się cieszę, że doczekałyście się deszczu.
Roślinki odżyją, a ja we wtorek wysyłam do Was paczuszki, dzięki którym troszeczkę wzbogacicie swoje kolekcje.
Dziękuję, Ewuś Na pewno się spełnią. Nie ma innej opcji.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Lucynko to u mnie deszcz pada od wczoraj Wszystko porządnie podlał .
Troszkę nie było mnie w tym dziale i mam małe zaległości . Jak sprawują się u Ciebie pomidory ?
Pewnie przeciery robisz
Kelome wygląda bardzo egoztycznie, to taki tropikalny dodatek w ogrodzie
Reszta roślin też piękna
Troszkę nie było mnie w tym dziale i mam małe zaległości . Jak sprawują się u Ciebie pomidory ?
Pewnie przeciery robisz
Kelome wygląda bardzo egoztycznie, to taki tropikalny dodatek w ogrodzie
Reszta roślin też piękna
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
O tak niewątpliwie coraz wolniej chodzę i po FO i po ogrodzie, ale jeszcze zdałżam!
Lucynko kiedyś mój mały synek wołał mamo wolniej, bo nie nadążam za Tobą....teraz ja do niego Maćku zwolnij, bo ja się ....itd U mnie od soboty leje bez przerwy jedynie nasilenie deszczu się zmienia
Rzeczywiście floks mnie zmylił!
Ty się wyspacerowałaś to teraz książeczka i pozycja horyzontalna! Odpoczywaj i zbieraj siły na nadchodzący tydzień!
Oby był dla Was łagodny i przyjemny
Lucynko kiedyś mój mały synek wołał mamo wolniej, bo nie nadążam za Tobą....teraz ja do niego Maćku zwolnij, bo ja się ....itd U mnie od soboty leje bez przerwy jedynie nasilenie deszczu się zmienia
Rzeczywiście floks mnie zmylił!
Ty się wyspacerowałaś to teraz książeczka i pozycja horyzontalna! Odpoczywaj i zbieraj siły na nadchodzący tydzień!
Oby był dla Was łagodny i przyjemny
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11289
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Lucynko, moje podlewanie nie poszło na marne bo cały dzień jarało do 32 st... A polało dopiero wieczorem i w nocy...Zaniedbałam wczoraj poranne podlewanie balkonowych i musiałam je po południu reanimować...dobrze, że zauważyłam!
A ogólnie rzecz biorąc to nadmierna opieka nad roślinami nie popłaca bo się znarowiają i oczekują coraz więcej i więcej..Ja szczególnie podlewam doniczkowce,których mam wiele a te w gruncie radzą sobie same i ja ich nie rozpieszczam..Nawet czytam, że hortensje omdlewają w upale ,czego u mnie na szczęście nie doświadczam...choć ziemia u mnie lekka i przepuszczalna,dają doskonale sobie radę...podlewam oszczędnie co kilka dni..A temperatury do 37st.dochodziły u nas...
Po południu miałam odwiedziny dzieci i wnuczki, po powrocie z pobytu w Londynie /podróżowała sama z przygodami,/ a miała kilka dni temu dopiero lub już /16-te urodziny/ bo lot odwołano/ bez zobowiązań/ i przeżycie było ogromne... W końcu wróciła autokarem. Wspomnień i opowiadań było wiele... ale mówi, że jej się tam nie spodobało.. i nie widzi siebie, żeby miała tam przebywać na stałe.. .
Leniwa niedziela powolutku się kończy...kilkakrotnie popadywało u mnie...
Dobrej, spokojnej nocy!
A ogólnie rzecz biorąc to nadmierna opieka nad roślinami nie popłaca bo się znarowiają i oczekują coraz więcej i więcej..Ja szczególnie podlewam doniczkowce,których mam wiele a te w gruncie radzą sobie same i ja ich nie rozpieszczam..Nawet czytam, że hortensje omdlewają w upale ,czego u mnie na szczęście nie doświadczam...choć ziemia u mnie lekka i przepuszczalna,dają doskonale sobie radę...podlewam oszczędnie co kilka dni..A temperatury do 37st.dochodziły u nas...
Po południu miałam odwiedziny dzieci i wnuczki, po powrocie z pobytu w Londynie /podróżowała sama z przygodami,/ a miała kilka dni temu dopiero lub już /16-te urodziny/ bo lot odwołano/ bez zobowiązań/ i przeżycie było ogromne... W końcu wróciła autokarem. Wspomnień i opowiadań było wiele... ale mówi, że jej się tam nie spodobało.. i nie widzi siebie, żeby miała tam przebywać na stałe.. .
Leniwa niedziela powolutku się kończy...kilkakrotnie popadywało u mnie...
Dobrej, spokojnej nocy!
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6352
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Cudownie zakwitł Twój hibiskus, ma ogromne i w bardzo ciekawym kolorze kwiaty. Też go kiedyś miałam, ale nie pobył długo, bo chociaż to ketmia bagienna, podtopień na mojej działce nie wytrzymała.
Wszystkie rośliny i te jednoroczne i byliny pięknie Ci kwitną, a drzewo dyniowe to wielka osobliwość.
Wszystkie rośliny i te jednoroczne i byliny pięknie Ci kwitną, a drzewo dyniowe to wielka osobliwość.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Lucynko To fioletowe to Heliotrop On tak długo kwitnie... mam nasionka może mi urośnie Wiesz, że ja w tym roku róże zasilałam chyba tylko raz, a tak to ich bananami (skórkami - ususzone, pocięte) częstowałam i raz podlałam je roztworem nadmanganianu potasu ... radzą sobie całkiem dobrze i odpukać bez plamistości, mączniaka itp. Myślę, że jak coś ma rosnąć to będzie... Wczorajszy nocny wiatr połamał mi kępkę rudbekii nagiej tej wysokiej ... ale najważniejsze, że pada ona odrośnie ... Przede wszystkim spokoju i pozytywnego myślenia Wam życzę
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Cudne hibiskusy, muszę się postarać żeby znalazły miejsce na mojej działce , podobnie jak budleje, tylko gdzie
Wiesz Lucynko, ostatnio rzadziej mam czas na działkę a wszystko rośnie, nawet lepiej niż inne lata . U mnie chłodniej i nareszcie bez deszczu
Wiesz Lucynko, ostatnio rzadziej mam czas na działkę a wszystko rośnie, nawet lepiej niż inne lata . U mnie chłodniej i nareszcie bez deszczu
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Na chwil kilka wybyłam, a tu już tylu miłych Gości. Witajcie!
Seba - moja działka też dobrze podlana, choć nie mogę w tym roku na brak wody z nieba narzekać.
Pytasz o moje pomidory... cóż, niestety padły ofiarą zarazy i dogorywają. Na przeciery muszę kupić na giełdzie. Na szczęście mam taką możliwość codziennie.
Za dobre słowa serdeczne dzięki.
Marysiu [Maska] - a ja dotąd nie nauczyłam się zwalniać, nie umiem powoli chodzić. Ciekawam, jak długo jeszcze. Moja mamuśka też tak pędziła przed siebie, że nawet ja musiałam ją stopować, a miała już 80 lat. Wtedy pomieszkiwała u nas w kolejnych kilku okresach zimowych.
Słyszałam w tv, że na południu Polski rzeki niebezpiecznie przybierają. Oby dobry Bóg ustrzegł ludzi przed powodziami.
U mnie wczoraj popadało, dzisiaj niebo tylko postraszyło i niech tak zostanie.
Trochę się boję tego tygodnia. M ma problem z ciałkami odpornościowymi. Wszystko wyjaśni się w środę (albo nie wyjaśni). Na szczęście nadzieja umiera ostatnia. Dziękuję.
Maryniu - a to zwracam honor.
Dzielną wnuczkę masz! Świetnie sobie poradziła. Należą jej się wielkie
Liduś - dziękuję za wszystkie pochwały dla moich roślinek.
Bardzo mnie takie słowa podnoszą na duchu i choć przez chwilę pozwalają wierzyć, że tak jest naprawdę.
Rzeczywistość widzę podczas każdorazowego pobytu na działce. Z daleka pięknie, kolorowo. Z bliska... ech, lepiej nie mówić.
Ewuniu [ewarost] - heliotrop kwitnie do przymrozków, tylko trzeba obcinać przekwitłe kwiatostany. Na ich miejsce szybciutko rozwija kolejne kwiatki.
Kochana, moje róże też karmię bananami, ale gdy tak często padają deszcze, to zarazy się nie uniknie, podobnie jak u pomidorów.
Należałoby stosować opryski, tylko że w odpowiednim do tego zabiegu czasie na ogół na działce być nie mogłam. Taki rok. Jakoś go trzeba przeżyć, licząc na to, że następny będzie lepszy.
Rudbekie to siłaczki, nic im nie będzie. Nie tylko odrosną, ale jeszcze się rozrosną. Miałam nagą na działce, ale oddałam ją w dobre ręce, bo zbytnio się rozpanoszyła i ciągle jej było za mało miejsca.
Dziękuję, Ewuniu.
Julio - ketmie syryjskie popularnie zwane hibiskusami można prowadzić w formie drzewka, pod którym spokojnie mogą rosnąć inne roślinki. Tak zrobił mój sąsiad. Teraz ma już duże drzewo całe obsypane niebieskimi kwiatkami. Jeśli pozwoli, zrobię zdjęcie tego okazu.
Może nasze rośliny też potrzebują odpoczynku od nas...
Dobrej nocy i wspaniałego tygodnia dla wszystkich.
Seba - moja działka też dobrze podlana, choć nie mogę w tym roku na brak wody z nieba narzekać.
Pytasz o moje pomidory... cóż, niestety padły ofiarą zarazy i dogorywają. Na przeciery muszę kupić na giełdzie. Na szczęście mam taką możliwość codziennie.
Za dobre słowa serdeczne dzięki.
Marysiu [Maska] - a ja dotąd nie nauczyłam się zwalniać, nie umiem powoli chodzić. Ciekawam, jak długo jeszcze. Moja mamuśka też tak pędziła przed siebie, że nawet ja musiałam ją stopować, a miała już 80 lat. Wtedy pomieszkiwała u nas w kolejnych kilku okresach zimowych.
Słyszałam w tv, że na południu Polski rzeki niebezpiecznie przybierają. Oby dobry Bóg ustrzegł ludzi przed powodziami.
U mnie wczoraj popadało, dzisiaj niebo tylko postraszyło i niech tak zostanie.
Trochę się boję tego tygodnia. M ma problem z ciałkami odpornościowymi. Wszystko wyjaśni się w środę (albo nie wyjaśni). Na szczęście nadzieja umiera ostatnia. Dziękuję.
Maryniu - a to zwracam honor.
Dzielną wnuczkę masz! Świetnie sobie poradziła. Należą jej się wielkie
Liduś - dziękuję za wszystkie pochwały dla moich roślinek.
Bardzo mnie takie słowa podnoszą na duchu i choć przez chwilę pozwalają wierzyć, że tak jest naprawdę.
Rzeczywistość widzę podczas każdorazowego pobytu na działce. Z daleka pięknie, kolorowo. Z bliska... ech, lepiej nie mówić.
Ewuniu [ewarost] - heliotrop kwitnie do przymrozków, tylko trzeba obcinać przekwitłe kwiatostany. Na ich miejsce szybciutko rozwija kolejne kwiatki.
Kochana, moje róże też karmię bananami, ale gdy tak często padają deszcze, to zarazy się nie uniknie, podobnie jak u pomidorów.
Należałoby stosować opryski, tylko że w odpowiednim do tego zabiegu czasie na ogół na działce być nie mogłam. Taki rok. Jakoś go trzeba przeżyć, licząc na to, że następny będzie lepszy.
Rudbekie to siłaczki, nic im nie będzie. Nie tylko odrosną, ale jeszcze się rozrosną. Miałam nagą na działce, ale oddałam ją w dobre ręce, bo zbytnio się rozpanoszyła i ciągle jej było za mało miejsca.
Dziękuję, Ewuniu.
Julio - ketmie syryjskie popularnie zwane hibiskusami można prowadzić w formie drzewka, pod którym spokojnie mogą rosnąć inne roślinki. Tak zrobił mój sąsiad. Teraz ma już duże drzewo całe obsypane niebieskimi kwiatkami. Jeśli pozwoli, zrobię zdjęcie tego okazu.
Może nasze rośliny też potrzebują odpoczynku od nas...
Dobrej nocy i wspaniałego tygodnia dla wszystkich.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Witaj Lucynko . Przepiękny ten hibiskus bylinowy . One mają ogromne kwiaty z tego co wiem bo sąsiadka ma jednego i też kwitnie . Gości u Ciebie sporo bo Gospodyni bardzo sympatyczna i przeróżne rośliny ma . U mnie też trochę popadało i zapowiadają dalsze opady. Ja akurat cieszę się z tego powodu bo sucho u mnie . Wpadły mi w oko te bordowe rozchodniki . Są przepiękne . Lilie Ci jeszcze kwitną a u mnie już dawno są tylko wspomnieniem . Pozdrawiam i spokojnego tygodnia Ci życzę .
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Lucynko , trzymam kciuki za eMa , oby wszystko się wyjaśniło. Deszcz padał calutki dzień , tak że dzialki podlane. Będę mogła sadzić truskawki , szkoda tylko, że na koniec tygodnia znowu u nas zapowiadają upały , ponad 30°.
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9595
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Oj Lucynko nie narzekaj - pięknie masz
Rozchodniki i mnie wpadły w oko - cudne moje marne w tym roku ale może po tych deszczach się zbiorą .
Czekam na zdjęcie ketmii prowadzanej w formie drzewka - już sobie wyobrażam jak pięknie wygląda .
Ja też Ci życzę dobrej nocy i wspaniałego tygodnia a przede wszystkim zdrówka
Rozchodniki i mnie wpadły w oko - cudne moje marne w tym roku ale może po tych deszczach się zbiorą .
Czekam na zdjęcie ketmii prowadzanej w formie drzewka - już sobie wyobrażam jak pięknie wygląda .
Ja też Ci życzę dobrej nocy i wspaniałego tygodnia a przede wszystkim zdrówka
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Nareszcie jestem
Tyle nadrabiania
Napatrzyłam się na cudne roslinki.
Szczególnie floksy mnie zauroczyły.
W tym roku to moje odkrycie, mimo, że miałam juz wcześniej, ale dopiero teraz mam ich az tyle
A Twoje są niesamowite.
Twoja działeczka zmienia sie ciągle. Wygląda zupełnie inaczej niż jak ją sobie zapamiętałam.
Tyle nadrabiania
Napatrzyłam się na cudne roslinki.
Szczególnie floksy mnie zauroczyły.
W tym roku to moje odkrycie, mimo, że miałam juz wcześniej, ale dopiero teraz mam ich az tyle
A Twoje są niesamowite.
Twoja działeczka zmienia sie ciągle. Wygląda zupełnie inaczej niż jak ją sobie zapamiętałam.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Lucynko, OK.jesteśmy umówione.
Śmieszny ten floks,taki nie typowy.Takiego jeszcze nie widziałam, okazuje się że jeszcze wielu roślin nie znałam.
Widzę u Ciebie fajne jeżówki. Chcę ze znanej Ci szkółki zamówić: "Supreme cantaloupe"łososiowa i "Green Twister".
A cóż to za kwiaty między Anią a Terenią???
Fajne widoczki
Dużo zdrowia,szczególnie dla męża.
Śmieszny ten floks,taki nie typowy.Takiego jeszcze nie widziałam, okazuje się że jeszcze wielu roślin nie znałam.
Widzę u Ciebie fajne jeżówki. Chcę ze znanej Ci szkółki zamówić: "Supreme cantaloupe"łososiowa i "Green Twister".
A cóż to za kwiaty między Anią a Terenią???
Fajne widoczki
Dużo zdrowia,szczególnie dla męża.