Wreszcie mam brele.......nowe szkła bo stare zbyt słabe

3 dni bez czytania....tylko na same łobrozki szło pozaglądać.
Oliwko jesteś kochana. Wiesz ona ma jednak te kwiaty duże......większe niż u Flammentanz .....a już myślałam, że to ona. Poszukiwania ciąg dalszy ......
Celinka fajnie, że wpadłaś
Małgoś po letnim cięciu od razu do ziemi w cienistym miejscu....pilnować żeby miały wilgotno. Bardzo bym chciała żeby się przyjęły. Ta duża to Flammentanz.
Agnieś Pastella sadzona jesienią 2010....liczę, że w tym roku będzie znowu cieszyć nasze oczy. Czyli trzeba latem pobrać patyczki
Jadźko czyli szukomy dali.....licza na jakiś cufal.....zaś żech to zhuśtała a już myślałach, że to ona.
Neluś nigdy nie wiadomo co się zrobi dobrze.....ale zima jeszcze trwa i wszystko się może zdarzyć. Dzięki.
Tosieńko zarozki leca.
Dla Was
różyczka nr 1 za 2011 Centifolia Muscosa (fotka archiwalna)
