Przed godecjami odpoczywa mądry Bury, azylant, który długo uczył się tolerowania kogutów w ogrodzie
Jesiennie i przyjemnie
Te zdjęcia są kwintesencją mojego ogrodu. Każdej wiosny obiecuję sobie i rodzinie uporządkowanie w nasadzeniach, już w lipcu widzę, że nie zapanuję nad miszmaszem, i poddaję się zauroczona i zachwycona każdą roślinką.
Znam ten ból... jak można zrezygnować z jakiejś roślinki.... podziwiam tych, którzy mają zaplanowane co i gdzie ma u nich rosnąć i się tego trzymają.... ja chciałabym mieć chyba każdą roślinę na świecie - taka zachłanna jestem.... z żadnej nie potrafię zrezygnować. Ty przynajmniej masz jeszcze duuużo miejsca i zawsze możesz jeszcze kawałeczek trawnika zaanektować pod kwitnące.... u mnie już strasznie ciasno....
Pięknie tu u Ciebie, Irminko, klimaty bliskie mojemu sercu
Traf chciał, że dziś ja sama założyłam wątek o bardzo podobnym tytule. Zapraszam do siebie, choć to dopiero początki:)
Z roślin jednorocznych sieję tytoń ozdobny, który bujnie kwitnie aż do późnej jesieni. Na zdjęciu nie ma białego, który także jest bardzo efektowny. Pojawiła się natomiast Ruda, nie mogłam jej nie pokazać
Już dodałam prawidłowy adres do mojego podpisiku. Dzięki za czujność
-- 23 paź 2011, o 19:03 --
Irminko, przepiękne są te kremowe malwy!
Ja siałam mieszankę malw zaraz po zamieszkaniu tutaj, bo przeczytałam, że są dwuletnie. Jednak w tym drugim roku, kiedy miałyby zakwitnąć, nic z ziemi nie wylazło, nie wiem, gdzie się podziały. Może nornice je zeżarły?