Moje małe zielone co nieco -cz. II
-
- 1000p
- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Piękne tulipanki i gratuluje ukorzenionych patyczków ja też będę sadzić już do doniczek i również odmianę pinky vinky
- carterka
- 500p
- Posty: 886
- Od: 29 sie 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Karniowice koło Krakowa
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu jak zwykle u Ciebie nie mogę oderwać oczu od zdjęć! U mnie też hortensja wypuściła korzonki
Pozdrawiam Agata
mój wątek - Moja zieleń
mój wątek - Moja zieleń
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Witajcie moi drodzy.
Nad moim ogrodem właśnie przeszła burza. Grzmiało , lało, błyskało....wszystko na raz.
Ogród cały w wodzie , roślinki podtopione a w beczkach pełniutko wody...
Ostatnio w ogóle mam wody aż nad to , bo dość często pada i nie podlewam aż tyle.
Żeby tylko w sezonie letnim takie zapasy były...
Mam wolne do końca tygodnia , myślałam że jedno okno uda mi się umyć a potem miałam w planach iść na rabaty, bo roboty to mam mnóstwo. No.... to już poszłam.
Muszę iść po ziemię do altany i chyba tylko powsadzam hortensje do doniczek i może popikuję turzycę . Też zabieram się za nią i zabrać nie mogę...
Małgosiu ile to się człowiek namęczy zanim znajdzie się dobre miejsce dla roślinki , a za jakiś czas okazuje się że jednak źle wsadzona. Z powojnikami nie chcę latać tam i z powrotem , więc muszę dobrze im miejscówki załatwić.
Anita super że tobie też się udało z hortensjami. Większość u mnie jeszcze siedzi w słoiku z wodą, listki mają ładne więc żyją ale nie mogą puścić korzonków. Spróbuję je jeszcze wsadzić prosto do ziemi ,urwane z piętką może tak coś wypuszczą.
Agatko czyli coś niecoś udało nam się ukorzenić... Następna roślinka do naszych ogrodów. A jak cieszy!!!
Lecę teraz pospacerować waszymi ścieżkami ogrodowymi.
Może nie będą takie mokre jak moje...
Nad moim ogrodem właśnie przeszła burza. Grzmiało , lało, błyskało....wszystko na raz.
Ogród cały w wodzie , roślinki podtopione a w beczkach pełniutko wody...
Ostatnio w ogóle mam wody aż nad to , bo dość często pada i nie podlewam aż tyle.
Żeby tylko w sezonie letnim takie zapasy były...
Mam wolne do końca tygodnia , myślałam że jedno okno uda mi się umyć a potem miałam w planach iść na rabaty, bo roboty to mam mnóstwo. No.... to już poszłam.
Muszę iść po ziemię do altany i chyba tylko powsadzam hortensje do doniczek i może popikuję turzycę . Też zabieram się za nią i zabrać nie mogę...
Małgosiu ile to się człowiek namęczy zanim znajdzie się dobre miejsce dla roślinki , a za jakiś czas okazuje się że jednak źle wsadzona. Z powojnikami nie chcę latać tam i z powrotem , więc muszę dobrze im miejscówki załatwić.
Anita super że tobie też się udało z hortensjami. Większość u mnie jeszcze siedzi w słoiku z wodą, listki mają ładne więc żyją ale nie mogą puścić korzonków. Spróbuję je jeszcze wsadzić prosto do ziemi ,urwane z piętką może tak coś wypuszczą.
Agatko czyli coś niecoś udało nam się ukorzenić... Następna roślinka do naszych ogrodów. A jak cieszy!!!
Lecę teraz pospacerować waszymi ścieżkami ogrodowymi.
Może nie będą takie mokre jak moje...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu powojniki nie tak łatwo przesadzić jak większość bylin, więc rozumiem twoje długie przemyślenia U mnie w ogrodzie też niestety spacery tylko z parasolem wchodzą w grę
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11686
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu moje patyczki w słoiku jeszcze korzonków nie wypuściły,ale mam nadzieję,że już niebawem uda mi się pierwszy raz coś ukorzenić
- zara
- 500p
- Posty: 512
- Od: 6 maja 2015, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Witaj Olu
Moje patyki hortensjowe i różane też wciąż bez korzonków wiec szczerze podziwiam Twoje okazy ukorzenione aż tak bujnie
Widzę powojnikowe obsady ruszyły Niech Ci ładnie rosną i nadrabiają straty jakich przysporzyła im cykl porażek od złego zapakowania w szkółce po niewłaściwy transport.
Twoje żagwiny zapierają dech w piersiach floksy skrzydlate zresztą też
Moje patyki hortensjowe i różane też wciąż bez korzonków wiec szczerze podziwiam Twoje okazy ukorzenione aż tak bujnie
Widzę powojnikowe obsady ruszyły Niech Ci ładnie rosną i nadrabiają straty jakich przysporzyła im cykl porażek od złego zapakowania w szkółce po niewłaściwy transport.
Twoje żagwiny zapierają dech w piersiach floksy skrzydlate zresztą też
- carterka
- 500p
- Posty: 886
- Od: 29 sie 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Karniowice koło Krakowa
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu też się cieszę i jak się wszystko przyjmie, to i obdaruję mamę sadzonką i koleżankę ...ale będą miały niespodziankę
Pozdrawiam Agata
mój wątek - Moja zieleń
mój wątek - Moja zieleń
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Ola, masz rękę do hortensji.. Moje (słoikowe) wszystkie padły. Kilka włożonych do ziemi wykazuje oznaki życia i nawet wypuszcza kolejne liście. Może coś z nich będzie. Teraz żałuję, że wszystkich nie wcisnęłam do ziemi
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
U mnie opadów niewiele w sezonie, więc cieszę się z każdego deszczu. Ostatniej nocy troszkę pokropiło, ale co to jest w skali moich potrzeb.
Patyczki masz śliczne Podziwiam za ten trud i dopinguję dalej. Moje patyczki, jak co roku, czyli już tradycyjnie poszły na kompostownik.
Patyczki masz śliczne Podziwiam za ten trud i dopinguję dalej. Moje patyczki, jak co roku, czyli już tradycyjnie poszły na kompostownik.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Witajcie moi mili goście.
Wczoraj odebrałam reklamowaną przesyłkę z powojnikami. Wyobraźcie sobie że oprócz tych , które zamawiałam a ich nie dostałam (Alba i Arabella ) przyjechały jeszcze dwa gratisy .
Jest to Jan Paweł II i Kardynał Wyszyński. Oczywiście reklamowany , złamany Błękitny Anioł też dotarł. A z poprzedniej przesyłki mam jeszcze w gratisie Piilu...
Teraz to już na prawdę muszę dobrze pomyśleć gdzie je upchnąć...
Dziś nie mam czasu bawić się z nimi Jestem zaproszona na 16:00 do szkoły mojej Justyny.
Jak co roku mają przedstawienia teatralne i wszystkie klasy występują...Moja artystka nawet kilka razy , bo ze swoją klasą i parę razy z kółka tanecznego...
Tak więc dwie godziny występów przede mną ,idę się lekko odchamić.
Wczoraj też ,udało mi się w końcu przepikować turzyce i rozplenice.
Do doniczek poszły też już ukorzenione hortensje...
Pod dachem altany mam prawdziwe przedszkole...
W tych butelkach mam posiane cynie różnego rodzaju , aksamitki i drżączkę...
Zabezpieczenie przed zębami ślimaków....
Dziś tak przygrzewa że tulipany rozwinęły swe płatki jak tylko się da, pokazując swoje piękne wnętrze...
Małgosiu jeszcze większą zagwozdkę powojnikową mam... Doszły trzy niespodziewane pnącza!
Czy pogoda się już u ciebie poprawiła? U mnie słonko przygrzewa aż miło...
Aniu masz nadzieję , to znaczy że coś tam zaczyna być widocznym w sprawie ukorzeniania
Ja miałam tyle patyków i już pomału się ich ilości wykruszają...
Pozostają tylko najbardziej mocarne a i to nie powiedziane że coś z nich będzie...
Aniu Zara dziękuję za tyle pochwał...aż urosłam
Powojnikowe zamówienie rozmnożyło się jakoś...
A chciałam tylko aby uznali reklamacje.
Trudno , będę sadzić ,chuchać i dmuchać na nie ,aby rosły pięknie u mnie...
Agatko niech ci pięknie i szybko rosną małe hortensje...
Fajnie jak się uda...
Sabinko teraz się nie udało to może następnym razem...
Warto próbować , nic nas to nie kosztuje.
Małgoś trzymaj kciuki dalej...Ja też się cieszę z deszczu , tylko to przeważnie tak jest u mnie że słonka to jak na lekarstwo a deszczu trzy dni...
Oby nie zapeszyć , jak na razie piękna pogoda
A teraz uciekam się ubierać bo się spóźnię na przedstawienie...
A to nie wskazane...
Wczoraj odebrałam reklamowaną przesyłkę z powojnikami. Wyobraźcie sobie że oprócz tych , które zamawiałam a ich nie dostałam (Alba i Arabella ) przyjechały jeszcze dwa gratisy .
Jest to Jan Paweł II i Kardynał Wyszyński. Oczywiście reklamowany , złamany Błękitny Anioł też dotarł. A z poprzedniej przesyłki mam jeszcze w gratisie Piilu...
Teraz to już na prawdę muszę dobrze pomyśleć gdzie je upchnąć...
Dziś nie mam czasu bawić się z nimi Jestem zaproszona na 16:00 do szkoły mojej Justyny.
Jak co roku mają przedstawienia teatralne i wszystkie klasy występują...Moja artystka nawet kilka razy , bo ze swoją klasą i parę razy z kółka tanecznego...
Tak więc dwie godziny występów przede mną ,idę się lekko odchamić.
Wczoraj też ,udało mi się w końcu przepikować turzyce i rozplenice.
Do doniczek poszły też już ukorzenione hortensje...
Pod dachem altany mam prawdziwe przedszkole...
W tych butelkach mam posiane cynie różnego rodzaju , aksamitki i drżączkę...
Zabezpieczenie przed zębami ślimaków....
Dziś tak przygrzewa że tulipany rozwinęły swe płatki jak tylko się da, pokazując swoje piękne wnętrze...
Małgosiu jeszcze większą zagwozdkę powojnikową mam... Doszły trzy niespodziewane pnącza!
Czy pogoda się już u ciebie poprawiła? U mnie słonko przygrzewa aż miło...
Aniu masz nadzieję , to znaczy że coś tam zaczyna być widocznym w sprawie ukorzeniania
Ja miałam tyle patyków i już pomału się ich ilości wykruszają...
Pozostają tylko najbardziej mocarne a i to nie powiedziane że coś z nich będzie...
Aniu Zara dziękuję za tyle pochwał...aż urosłam
Powojnikowe zamówienie rozmnożyło się jakoś...
A chciałam tylko aby uznali reklamacje.
Trudno , będę sadzić ,chuchać i dmuchać na nie ,aby rosły pięknie u mnie...
Agatko niech ci pięknie i szybko rosną małe hortensje...
Fajnie jak się uda...
Sabinko teraz się nie udało to może następnym razem...
Warto próbować , nic nas to nie kosztuje.
Małgoś trzymaj kciuki dalej...Ja też się cieszę z deszczu , tylko to przeważnie tak jest u mnie że słonka to jak na lekarstwo a deszczu trzy dni...
Oby nie zapeszyć , jak na razie piękna pogoda
A teraz uciekam się ubierać bo się spóźnię na przedstawienie...
A to nie wskazane...
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Ola, od przybytku głowa nie boli, gdzieś te powojniczki wciśniesz
Fajny ten pokazany kamień, wygląda jak pajęczyną opleciony
Fajny ten pokazany kamień, wygląda jak pajęczyną opleciony
- zara
- 500p
- Posty: 512
- Od: 6 maja 2015, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu ten kamień wygląda jak siedzący na sawannie gepart
Coś pięknego
Z powojników cieszę się szalenie - kibicowałam takiemu finałowy
Teraz obsadzaj i chwal się efektami
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu,zaniemówiłam jak zobaczyłam ilość Twoich powojników. Gratisy tzn Jan Paweł i Generał Sikorski posiadam i jestem z nich bardzo zadowolona. Ależ będziesz miała Olu spektakl. Będzie co podziwiać. Sporo masz tulipanków, ale się nie dziwię bo to bardzo wdzięczne roślinki. Nareszcie mamy fajną pogodę, maj to piękny miesiąc. Pozdrawiam Olu