Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Leszczyna ma już orzechy. Podziwiam, bo jak sobie przypomnę, jak była wyszarpywana z ziemi, a jednak przeżyła...
Jest teraz oblepiona spadzią, bo mszyce zaatakowały tulipanowca, pod którym rośnie leszczyna. Pracowicie przenoszę tam larwy biedronek, ale tej ilości mszyc, to nawet one nie zjedzą.
Pomysł z treścią ogłoszenia przedni. Szkoda tylko, że w ogóle był powód do jego napisannia.
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko, róże przepiękne i wiele osób już ci o tym pisało więc nie będę się powtarzała, ale z kartki na przystanku to ubawiłam się setnie. I brawo, tak powinno być. Może wstyd zmusi ludzi do cenienia tego co wokół. Osobiście mieszkam daleko od rzeki, ale zdarza mi się wyjść na spacer bliżej wody i są miejsca obok których nie można normalnie przejść, szczególnie w okresie letnim. Co wrażliwsi nie zapuszczają się w tamte rejony (jakby nie było prawie sam środek miasta), a przecież nad rzeką w tamtym konkretnym miejscu jest zaledwie 4-5 domów.. łatwo sprawdzić kto "szuka oszczędności"
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Misiu - moja Louiska wcale nie tak idealnie zdrowa :) Listki miejscami poszatkowane, swego czasu była cała oblepiona mszycami, ale w jej przypadku poradziłam sobie wodą z mydłem potasowym i jakimś cudem plaga nie wróciła, a pojedyncze nie przeszkadzają zbytnio ani jej ani mi :) Wróbelki mają aktualnie młode w budce lęgowej powieszonej na domu, lubię ten szczebiot młodych, a jak go jeszcze dodatkowo słychać z pokoju to już w ogóle bajka :D
Aniu - u mnie nie owocowała, może kilka owoców gdzieś tam było ukrytych. Przysłużyły jej się pewnie zeszłoroczne deszcze - dobrze trafiła z przeprowadzką ;:333 Pisałaś o drenach - oj niestety w głównej części dookoła rabatki z wiązem widać prawie samą ziemię :( Powinnam podlewać, ale zawsze jest jakimś cudem tyle pilniejszych rzeczy do zrobienia w ogrodzie... Wiem, głupie tłumaczenie, sama temu jestem winna. Co do kartki na przystanku myślę, że do takich ludzi i tak niewiele trafi. Mają swoje argumenty i koniec :(
Sabinko - kartka oczywiście nie mojego autorstwa i znaleziona w innej części wsi. Ja to nawet nie bardzo miałabym odwagę coś takiego przykleić... Ot, taka głupia natura. Myślisz, że to coś zmieni i spowoduje, że taka osoba choć trochę się zastanowi? Bardzo bym chciała, takie pobożne życzenie. Ale chyba jeszcze duuuużo wody (przepraszam, ścieku) w tej rzeczy popłynie zanim coś się zmieni w społeczeństwie. Żeby było ciekawiej - u mnie sporo domów może się podłączyć do kanalizacji, ale po co, skoro są tańsze i prostsze rozwiązania?

Ostatki Charlesa de Mills - cudne ciemne wybarwienie, kojarzy mi się z rozgwieżdżonym niebem:

Obrazek

Obrazek

Eden Rose niestrudzona (przepraszam za suszący się w tle polarek :lol: ):

Obrazek

Emilien Guilot - młode pędy wychodzą jakieś 15 cm od starszych. Wiosną, gdy ją cięłam, wsadziłam dokładnie w tym miejscu 2 patyczki z nadzieją na ukorzenienie. Dość szybko stwierdziłam, że pewnie i tak nie ma szans i je wyrzuciłam. Pozostała w tym miejscu grubsza warstwa ziemi - może to wpłynęło na wybicie pędów (bo dziczka to na moje oko nie jest)? A może po prostu zwykły zbieg okoliczności:

Obrazek

Frenesie straciła już trochę na świeżości:

Obrazek

Chuda Friendship:

Obrazek

Zaczynają fuksje - tu zeszłoroczna Maman Tess:

Obrazek

Obrazek

Na pierwszym planie sadzonka z cięcia jesiennego - jestem z niej wyjątkowo dumna :)

Obrazek

Nie jestem pewna znacznika, ale zdaje się Pinto de Blue:

Obrazek

Na taras zagląda Lady of Shalott - skłamałabym pisząc, że to moja ulubienica. Choć jest zdrowa i dość ładnie rośnie mimo trudnego stanowiska wśród iglaków, brak jej tego uroku, który ma np. Crown Princess Margareta:

Obrazek

Lilie w donicy zaczynają szaleć i mam wrażenie, że w tym roku ładniej się wybarwiły:

Obrazek

Pomponella - niczym różowe Chupa Chups rozwieszone na krzewie :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Za nią rówiesnica - 3 letnia Queen Elizabeth :twisted: Kwiat tak szybko przekwita, że często zauważam go dopiero wtedy, jak przypomina zmiętoloną różową chusteczkę. Teraz zetnę te 2 kwiaty i na kolejne 2 pewnie poczeeekam... Prawdziwa Królowa :wink: Chyba mój wiejski ogródek jej nie godzien i dość dosadnie chce mi to przekazać ;:224

Obrazek

Obrazek

:wit
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10603
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

:wit Milenko! Pomponella ;:oj ;:oj ;:oj :shock: tak mogę tylko napisać. :)
Dobrego dnia życzę bez wielkich upałów. ;:196
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Jak już wreszcie zorganizuję ogród, to posadzę Pomponellę i coś o niewielkich, niepełnych kwiatach.
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Misiu - do Ciebie upały już dotarły? U mnie przyjemne 25 i jeszcze przyjemniejszy wietrzyk :)

Aniu - jeśli coś o niewielkich, niepełnych kwiatach, to co powiesz na to cudo:

Obrazek

Obrazek

Róża nie moja, usiłuję ją zidentyfikować, bo te kolory po prostu powalają. Z daleka nie jest to róż, trudno opisać tę barwną plamę.. W wątku identyfikacyjnym padło kilka propozycji, m. in. Tommelise i z wszystkich ta najbardziej mi pasuje.
Może ktoś z Was ma jeszcze jakieś propozycje lub może potwierdzić, czy to Tommelise?
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Naprawdę powala. A jakby zrobić rozsadę ?
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10603
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

:wit O! rany następna piękność, jestem pod wrażeniem. U Ciebie też by rosła pod Twoim dobrym oczkiem.
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milena, Pomponella ukradła sesję ;:oj Wygląda niesamowicie z taką ilością kwiatów. Coś czuję, że będziesz musiała ją obficie podlewać żeby wszystkiego zbyt szybko nie zrzuciła. U mnie kwiaty trzymają się max trzy dni i zaczynają zasychać... Witajcie upały :roll:
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Aniu - jakoś nie widzę siebie podkradającej się pod czyjś płot z sekatorem, by uciąć patyczek do ukorzenienia :D Oczywiście można grzecznie spytać.. Tylko w takim przypadku na konkretny efekt trzeba by czekać co najmniej 3 sezony o ile uda się ukorzenić. Ale jest dobra wiadomość - Ewa potwierdziła, że to jednak Stadt Rom. Na jesień będę jej poszukiwać ;:65
Misiu - to jednak nie Tommelise, tylko Stadt Rom. Czy Ty przypadkiem jej nie masz? Coś mi tak świta :wink:
Sabinko - Pomponella rośnie w miejscu, gdzie poziom wód gruntowy jest tak wysoki, że w taką pogodę jaką mamy od kilku dni korzenie róż mogą wreszcie odetchnąć :lol: Gdzież bym tam latała z konewką do takiej staruchy jak Pomponcia - musi radzić sobie już sama. To dopiero kilka dni bez deszczu. Mailowałam dziś z Ewą (Gloria Dei) na temat chlorozy, która występuje na niektórych całych pędach. Mam kilka takich róż właśnie w tym miejscu. Akurat u Pomponelli poziom wód już jest trochę niżej, ale tuż obok: First Lady, jedna z 2 Giardin, Jubilee Celebration, młoda Bremer Stadtmusikanten - książkowa chloroza na pojedynczych pędach. Poza jasnymi listkami pędy kwitną tak samo jak pozostałe. Muszę się też pochwalić swoim wyjątkowo durnym wyczynem - kilka dni temu zrobiłam oprysk chelatem żelaza w stężeniu ok. 10-krotnie wyższym niż powinnam ;:125 Jak to do mnie na drugi dzień dotarło, bałam się wyjść sprawdzić co z różami i rododendronami. Skoro jednak do tej pory wszystko żyje... ;:224 Powiedziałabym nawet, że blada malutka kalina nabrała kolorków - oby tylko nie był to jej łabędzi śpiew ;:306

Rabatka z mieszańcami piżmowymi Lensa, otoczona Krasnalami. Miejsce bardzo słabo nasłonecznione, co jak widać w ogóle im nie przeszkadza. Oglądałam kiedyś poradnik Paula Zimmermana, z którego zapamiętałam, że im róża ma drobniejsze kwiaty, tym mniejsze zapotrzebowanie na słońce.

Obrazek

Po prawej Heavenly Pink sadzona rok temu - jeden wygięty ok. 2 metrowy pędy stworzył niesamowitą chmurkę różowego kwiecia:

Obrazek

Louise Clements - wiedziałam, że jest zmienny, ale nie sądziłam, że ma aż tyle różu. Może w kolejnych kwitnieniach będzie trochę cieplejszy :)

Obrazek

Chupa Chups - dopóki kwitnie będzie pewnie najczęściej fotografowana różą :D

Obrazek

Obrazek

Drobna bylina o niesamowicie lazurowych kwiatkach - może ktoś zna?

Obrazek

Obrazek

Wellbeing. Obok rośnie Rosomane Janon, która kwitnie identycznie jak ona. Przynajmniej te kilka kwiatów, które akurat się rozwinęły jest bliźniaczo do siebie podobne.

Obrazek

Jeszcze niedawno pisałam, że w budce słyszę młode wróbelki. Chyba mi się przesłyszało - obok na jodle jest gniazdo kosów i to stamtąd dochodził świergot młodych :) Nie zmienia to faktu, że wróble wprowadzają się do budki :heja

Obrazek

Hortensja Blue Bird - niby kwiatów sporo, ale krzew nie robi wielkiego wrażenia:

Obrazek

Może to jednak inna odmiana?

Obrazek

First Lady zakulkowałam wiosną tak nieszczęśliwie pęd, że ginął zupełnie w objęciach Louise Odier. Udało się go wygiąć w drugą stronę:

Obrazek

Moja różowa nn dostała wreszcie trafione imię - prawdopodobnie mam Ashamed Fairy. Edenka nadal niestrudzona - jak jej nie kochać? ;:167 Tylko po co tam ta bambusowa drabinka, skoro powojnik nie raczy rosnąć i ma w dalszym ciągu 15 cm wzrostu? ;:224

Obrazek

Urocza niebieska drobinica, czyli dzwonek drobny :)

Obrazek

Obrazek

Fuksje za upałami zdecydowanie nie przepadają. Leję wodę 2 razy dziennie:

Obrazek

Gebruder Grimm i Aprikola:

Obrazek
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10603
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko ;:196 muszę zrobić zdjęcie niby Stand Rom no nie wiem czy to ona.
Robione komórką zdjęcia nie oddają to co widzimy gołym okiem. Może to i ona ,jest w półcienie.
Nie mam podpór pod róże jestem troszkę smutna brak chętnych do pomocy muszę radzić sobie sama.
A wiesz co pisząc do ciebie wpadł mi pomysł ubieram się i jadę po podpory, dzwonię i może uda się pojazd zdobyć z sąsiadem. :)
szkoda że jesteś tak daleko. :)
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Awatar użytkownika
ewa_rozalka
1000p
1000p
Posty: 6406
Od: 10 cze 2012, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

No udały Ci się róże w tym roku .Ogólnie ,co rok to piękniejsze i można pozazdrościć takiego kwitnienia .Ja na jesieni też kupiłam sobie Pomponelkę .Zobaczyłam ją na żywo na wystawie i całkiem mnie oczarowały jej pomponikowe kwiatuszki .Tylko ,że nie miałam wtedy pojęcia ,ze ona taka duża .Posadziłam przy ścieżce i zadowolona ,a teraz widzę ,że na jesieni będzie przeprowadzka .A jak Twoje zdrówko Milenko ,czy wszystko dobrze ? ;:168
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20161
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko upał u nas straszny, 36 stopni w cieniu u mnie na oknie ;:oj , na razie siedzimy w domku bo strach wyjść na dwór, dobrze, że rano jadąc na rehabilitację zajechałam na działkę i podlałam co nie co ;:108 , fuksja Maman Tess, śliczna, ma cudną sukieneczkę ;:215
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”