już mogę powiedzieć po świętach, zmęczenie odchodzi ale trochę szkoda bo to miłe zmęczenie
Goryczko - ja co prawda szykowałam wszystko sama no bez przesady M też ma swój udział,
oczywiście naszykowałam tyle że dziś był podział : mamo  a po co, zostaw sobie itd.itp.
Księgowa - masz rację widok bliskich a jeszcze szczęśliwych rekompensuje w pełni obolałe kości,   
Kogra - nie spotykaliśmy się  5 lat to szmat czasu, ale jak  bardzo było nam tego brak dopiero teraz mogliśmy ocenić, święta polskie są wyjątkowo rodzinne i niech tak zostanie
An-ka - zajrzałam do Twojego ogródka teraz wiem kto skradł nam słonko i ładnie to? dobrze ze tylko słońce a  księżyc został, ale lepiej puścić słoneczko niech sobie wolno chodzi  
 
 
Cyntuś - w  święta to wolno poleniuchować a Oskarek to sama słodycz,  
a to juka w wigilię biedna zmarznięta ale się trzyma
