Medinilla magnifica- uprawa/pielęgnacja

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
mara
200p
200p
Posty: 475
Od: 24 lip 2013, o 09:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

Nawet te kropki na liściach są oznaką małej wilgotności ? Na pewno?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18648
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

Nie, jeśli nie ma szkodników są efektem przelania. Zresztą widać na ziemi pleśń. Zbierz wierzchnią warstwę ziemi, popryskaj z dwa razy w odstępie tygodnia preparatem grzybobójczym. Roślinę postaw na większej podstawce wypełnionej wilgotnym keramzytem i dodatkowo spryskuj codziennie wodą. Może to nieco powstrzyma obsychanie liści.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
mara
200p
200p
Posty: 475
Od: 24 lip 2013, o 09:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

Dziękuję za wskazówki.
Zobaczymy co z rośliną się będzie dalej działo.
:)
Awatar użytkownika
wro-ona
50p
50p
Posty: 79
Od: 18 sty 2015, o 11:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

Gratuluję wszystkim, którym udało sie doprowadzić medinille do ponownego kwitnienia. Z reguly jest rzeczywiście trudna, ale czasem zdarza sie, że trafimy na jakiś "życzliwszy" egzemplarz. Moja tez ma już spore paki kwiatowe i małe listki. Trzymam ją przy wschodnim oknie, przy wilgotności ok. 40 % (czasem włłączam nawilżacz powietrza - ok. 2 godz. na 2 dni, najsłabszy program). Jedyne, co jest szkodzi, to pzresuszenie podłoża - zasychaja wtedy koniuszki młodych liści, pzrez co liście się charakterystycznie deformują i nie osiagaja właściwych rozmiarów. teraz bardzo pilnuję, żeby podłoże była wilgotne, ale nie mokre i na razie listki rosną ok. Nawet, zachęcona wzrostem tej pierwszej kupiłam drugą, przekwitnietą i przecenioną.

---29 mar 2016, o 21:04 ---
?
P.S. zalecanie podlewania co 7-10 dni mija się z celem, bo to bardzo mocno zalezy od wielu czynników, np. rodzaju podłoża, wielkości doniczki, wielkości roslin, nasłonecznienia, temp., wilgotności powietrza, pzreciągów itd. Trzeba wypracować swój "harmonogram", który i tak może sie zmienić, jeśli zmieni się np. nasłonecznienia, albo ktoś zamknie czy otworzy drzwi na dłużej. Zawsze po prostu trzeba kontrolować stan podłoża.
Krzychu27K
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 46
Od: 6 paź 2013, o 10:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Świdnica

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

Miałbym do Ciebie Wro-ona pytanie. Jak daleko od okna stoi Twoja Medinilla, oraz w jaki rodzaj ziemi ją przesadzałaś? Interesuje mnie jak daleko stoi od okna, czy na parapecie?
Krzysiek
WiolaH
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 22 lis 2016, o 15:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

Witam wszystkich :)
Jestem nowa na forum więc wybaczcie jeśli coś błędnie zrobię:)
Kupiłam latem Medinillę w pięknym różowym kolorze, niestety nie nacieszyłam się kwiatami zbyt długo bo dosyć szybko opadły- zapewne po zmianie miejsca.
W sumie były 4 kwiatostany a teraz zostało to co na zdjęciach. Dwa kwiatostany odpadły same a na tych co zostały, wyrosło coś takiego ;:oj
Napiszcie proszę, czy spotkaliście się z czymś takim? Czy jest to zaczątek nowych kwiatów czy liści ?
pozdrawiam serdecznie
Wiola
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18648
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

Wg mnie, ani jedno ani drugie. Po zrzuceniu kwiatów/przekwitnięciu, w tym samym miejscu drugi raz nie kwitnie i cały pęd kwiatowy z czasem usycha. Natomiast liście rozwijają się tuż przy nasadzie tego pędu.
Niemniej trzeba poczekać na rozwój sytuacji.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
WiolaH
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 22 lis 2016, o 15:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

Dziękuję :) zatem czekam co z tego ziółka wyrośnie ;)
Awatar użytkownika
aknit13
50p
50p
Posty: 87
Od: 3 gru 2016, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

Cześć. Chcę wam przybliżyć historię mojej medinili. Otóż dostałam ją od koleżanek we wrześniu na urodziny. Miała wtedy jeden ogromny kwiat i dwa mniejsze. Postawiłam ją około 1.5 metra od drzwi wejściowych (dość jasne miejsce z uwagi na okno nad drzwiami i obok nich). Po jakimś czasie z tego największego zaczęły odpadać koraliki (podejrzewam, że były to po prostu przekwitnięte kwiatki) niestety niewiele potem końcówki dwóch pozostałych pędów kwiatowych zaczęły czernieć od końca. Z każdym dniem przesuwało się to coraz dalej aż zaczęły odpadać najmniejsze różowe listki więc odcięłam zczerniały feagment ale nic to nie pomogło bo od miejsca cięcia znowu zaczynało czarnieć. To samo zaczęło się dziać z pędem największego kwiatu, po jakimś czasie bezskutecznej walki z czerniejącymi miejscami ścięłam całkowicie pędy najbliżej liści jak tylko się dało. No niestety to nie koniec problemów z moim kwiatuszkiem. Potem zaczęły odpadać liście zaczynając od tych najstarszych a zarazem najniżej położonych, zauważyłam również że łodyga od dołu zaczyna brązowieć i to brązowienie idzie stopniowo w górę zastępując ładny zielony kolorek. Kiedy zgubiła około 5 liści moja druga połówka wychodząc na zewnątrz (podejrzewam że było wtedy około 0 stopni) zostawiła otwarte drzwi naokoło godzinę. Jak łatwo się domyślić następnego dnia zauważyłam sflaczałe liście. Po kilku dniach zaczęły pojedyńczo odpadać. Brązowiejąca łodyga była widoczna coraz wyżej. Finalnie na medinilli został tylko jeden liść, który nie odpadł bo się po prostu zasuszył, zostały również całkowicie zbrązowiałe łodygi. Nadmienię tylko że nie miałam stałego schematu podlewania. Podlewałam wtedy kiedy wierzchnia warstwa ziemi nie była już wilgotna, ale nigdy nie doprowadziłam do przesuszenia roślinki. Spryskiwana była od czasu do czasu ale dość intensywnie.

Nie ukrywam że chciałabym żebyście wytknęli mi moje błędy choć mam nadzieję że to nie ja jej zrobiłam krzywdę tylko trafił mi się jakiś nie do końca zdrowy egzemlarz. Na razie jej (a raczej suchych badyli) nie wyrzucam. Łudzę się że coś jeszcze z tego będzie.
Mój storczykowy nałóg: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 14&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18648
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

Ależ proszę bardzo:
1. Za ciemne stanowisko - to co Tobie wydaje się jasne, nie będzie dla rośliny. Okno u góry drzwi i jeszcze w takiej odległości od okna, to zdecydowanie za ciemno dla tej rośliny.
2. Za chłodne stanowisko, miejsce przy drzwiach wejściowych, gdzie narażone jest na przeciągi i niższą temperaturę jest nieodpowiednie - to jest roślina ze strefy tropikalnej...
3. Medinila potrzebuje podwyższonej wilgotności powietrza.
4. Pewnie została nie raz przelana, na co miało również wpływ niewłaściwe podłoże - rozumiem, że albo jej w ogóle nie przesadzałaś czyli cały czas była w kupnym podłożu albo przesadziłaś do ziemi uniwersalnej.
5. To nie są rośliny dla amatora, bo są ciężkie w uprawie, rzadko komu udaje się je utrzymać przez okres dłuższy, niż ok 2 lata.
6. Na koniec mała rada, zanim kupisz roślinę, poczytaj o jej wymaganiach - czy jesteś w stanie zagwarantować jej podstawowe warunki uprawy. Oraz rośliny to nie tylko przedmiot czysto dekoracyjny, więc nie mogą np. stać w ciemnym kącie, bo tam ładnie wygląda.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
aknit13
50p
50p
Posty: 87
Od: 3 gru 2016, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

Bardzo dziękuję. I nie traktuję żadnego kwiatka jako chwilowej ozdoby, która bez problemu może paść. Mam w domu około 70 kwiatów i każdemu staram się znaleźć dobre miejsce. Jak na razie odpłacają się pięknym kwitnienirm lub soczystą zielenią liści. Pozwolisz że odniosę się do Twojej wypowiedzi.
1. Oprócz okna nad drzwiami jest też okno obok drzwi. Sprawia to że jest to najjaśniejsze miejsce u mnie w domu. Nie postawiłam jej bliżej okna z dwóch powodów: po pierwsze żeby jej nie poparzyło liści (bardzo mocne słońce od tej strony przy zerowym zacienieniu jakimiś drzewami), po drugie chciałam żeby nikt jej nie trącał co chwilę przechodząc obok.
2. Wszystkie komplikacje zaczęły się jeszcze przed przyjściem chłodów. Oczywiście za wyjątkiem przewiania i zmarznięcia z powodu otwartych drzwi. Nie wiem co mogło wywołać czernienie pędów z kwiatami.
3. Wilgotność nie jest mała a to z powodu że stała niedaleko kuchni, a co wiadomo kuchnia i łazienka to dwa najbardziej wilgotne miejsca w domu. Oprócz tego zraszanie.
4. Owszem była w "sklepowej" ziemi chciałam ją przesadzić po kwitnieniu. Ale podlewałam kiedy górna warstwa podłoża była przeschnięta a doniczka statała się lżejsza.
5. Zdaję sobie sprawę że to że inne kwiaty mają się u mnie dobrze nie czyni ze mnie experta zwłaszcza przy tak wymagającym kwiatku.
6. Taką mam taktykę, niestety nie ma ona zastosowania przy prezentach, owszem czytałam dużo na temat uprawy medinilli ale nie mogłam jej zagwarantować lepszych warunków. Gdybym chciała jej zapewnić cieplejszą temperaturę to miałaby za ciemno. Zaznaczyłam że postawiłam ją w najjaśniejszym miejscu i nie bliżej okna z konkretnych powodów. Na zimę miałam ją wynieść do innego pomieszczenia też jasnego ale z zakręconym grzejnikiem, miał zostać włączony żeby mednilli było dobrze. Niestety nie dotrwała.
Bardzo dziękuję za odpowiedź i tak szczegółowe wytknięcie wszystkiego. Na razie nie planuję kupić sobie następczyni mojego prezentu.
Mój storczykowy nałóg: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 14&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18648
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

Krótko, dostała choroby grzybowej z powodu niewłaściwego podłoża - to w którym są sprzedawane rośliny nie nadaje się do długotrwałej uprawy, bo albo nadmiernie i gwałtownie przesycha albo przesycha tylko wierzchnia warstwa, a dół jest mokry. Dodatkowo, jak wstawisz doniczkę do osłonki (co większość robi), ziemia jeszcze dłużej utrzymuje na dole wilgoć. Drugą przyczyną było niewłaściwe stanowisko z reguły rośliny nie lubią miejsca, w którym są narażone na przeciągi - a tak jest przy drzwiach wejściowych. Można śmiało powiedzieć, że to dobiło Twoją Medinile. W kwestii wilgotności, ja mówiłem o stałym jej poziomie, a ona potrafi mocno się wahać w przypadku zarówno łazienki, jak i kuchni. W kwestii grzejnika, trzeba pamiętać że suche powietrze też nie służy Medinili, dlatego trzeba uwzględnić dodatkowy nawilżacz.
Podsumowując, z niewielkimi wyjątkami te rośliny bardziej nadają się do oranżerii, niż do mieszkania.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
aknit13
50p
50p
Posty: 87
Od: 3 gru 2016, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

Dziękuję za odpowiedź. Z tą oranżerią się jak najbardziej zgodzę. Jestem pełna podziwu dla ludzi, którym udaje się chodować medinillę w mieszkaniu.
Mój storczykowy nałóg: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 14&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”