
Formowanie ficusa benjamina
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Matiswim zwrócił się do nas z konkretną prośbą i otrzymał taką "fachową": "wsadź go sobie do dużej doniczki i przyjdź za dwa lata". A dlaczego nie za pięć albo dziesięć ? Czysta łatwizna i żadne pocieszenie. Myślałem, że zaproponujecie koledze jakiś wasz tok myślenia i postępowania z tym fikusem (szczególnie liczyłem na Carola1, jeżeli już tu zabrał głos) - a tu klapa.
W pełni zgadzam się z Czarodziejem - drzewko jest bardzo interesujące, ma ciekawy kształt, system korzeniowy jest częściowo już przystosowany - nic tylko pokusić się o formę (formowanie), co może być ciekawym wyzwaniem, a o to przecież chodzi.
Nie jest łatwo narzucić formę ze zdjęcia, szczególnie takiego małego i nieostrego. Przede wszystkim wstaw większe zdjęcie (chociaż 800x600) w takiej pozycji jak te co jest i przynajmniej drugie - odwrócone drzewko o 180 stopni. Przydałoby się także zbliżenie całej korony.
Po pierwsze co się narzuca w oczy - niestety brzydka doniczka. Warto pokusić się dla tego drzewka o coś ładniejszego. Ja bym proponował doniczkę prostokątną, trochę szerszą i dłuższą, zdecydowanie na "nóżkach".
Po drugie - drzewko będziesz formował sam - możesz je przecież obracać w różne strony, pozakrywać ręką niepotrzebne gałęzie, ponachylać gałęzie itp. - że tak powiem - musisz złapać koncepcję. Ja osobiście widzę dla tego drzewka 3 sposoby formowania, co spróbuję Ci rozrysować na przedstawionym zdjęciu (za godzinę, dwie).
Narzucającym się od razu jednym z wariantów jest coś takiego:
- trzeba odrutować te dwie gałęzie i odchylić do poziomu. Dobrze by było, gdybyś w tej pozycji zrobił mu zdjęcie i tu wstawił.
W dalszej kolejności przedstawię Ci jak ja to widzę dalej, ale muszę nad tym popracować.
W pełni zgadzam się z Czarodziejem - drzewko jest bardzo interesujące, ma ciekawy kształt, system korzeniowy jest częściowo już przystosowany - nic tylko pokusić się o formę (formowanie), co może być ciekawym wyzwaniem, a o to przecież chodzi.
Nie jest łatwo narzucić formę ze zdjęcia, szczególnie takiego małego i nieostrego. Przede wszystkim wstaw większe zdjęcie (chociaż 800x600) w takiej pozycji jak te co jest i przynajmniej drugie - odwrócone drzewko o 180 stopni. Przydałoby się także zbliżenie całej korony.
Po pierwsze co się narzuca w oczy - niestety brzydka doniczka. Warto pokusić się dla tego drzewka o coś ładniejszego. Ja bym proponował doniczkę prostokątną, trochę szerszą i dłuższą, zdecydowanie na "nóżkach".
Po drugie - drzewko będziesz formował sam - możesz je przecież obracać w różne strony, pozakrywać ręką niepotrzebne gałęzie, ponachylać gałęzie itp. - że tak powiem - musisz złapać koncepcję. Ja osobiście widzę dla tego drzewka 3 sposoby formowania, co spróbuję Ci rozrysować na przedstawionym zdjęciu (za godzinę, dwie).
Narzucającym się od razu jednym z wariantów jest coś takiego:

W dalszej kolejności przedstawię Ci jak ja to widzę dalej, ale muszę nad tym popracować.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Wielkie dzięki za zainteresowanie moim benjaminkiem. Porady dokładnie przeanalizuję, a odnośnie tego czekania kilka lat w dużej doniczce to bym polemizował , tym bardziej na tym forum widziałem dużo skromniejsze ficuski i było wiele porad aby je już przesadzić do mniejszej doniczki .Moje praktyczne doświadczenie jest bardzo nikłe nie licząc dużo posadzonych drzewek i kolejnych czekających na formowanie.Przeczytałem wiele literatury na tematy bonsai i wiele jest bardzo różnych podejść do tej sztuki co dowodem są chociażby zgoła odmienne porady co do mojej roślinki.Sztuka bonsai jest dla ludzi cierpliwych więc nie chciałbym jednym nie przemyślanym ruchem zmarnować żadnej rośliny bez względu na jej wiek.W końcu te forum stworzono by pomagać chociażby takim jak ja nowicjuszom.Zgadzam się co do nie najlepszej jakości zdjęcia więc jutro wyślę na pewno lepsze ,doniczkę wymienię ale muszę znależć coś naprawdę ładnego
I tu powiedziałeś święte słowa, to sztuka dla cierpliwych! Popatrz na zdjęcia bonsai z japoni, zobaczysz jak wielkie i grube są pnie, nigdy nie znajdziesz przykłądu w którym liście są większe od pnia czy gałęzi głównych, dlatego ja polecam wieksze donice. Dlaczego większe? Ponieważ roślin nie jest wtedy krępowana pojemnikiem przez pewien czas, bryła spokojnie rośnie, są duże przyrosty, drzewko podobno lepiej grubnie, oczywiście możesz mieć chude bonsai ale wtedy robisz literata, bo płaska mała donica niemal całkowicie ograniczy grubnięcie Twojej rośliny
Zdecydujesz sam, w każdym razie na forach o bonsai, czy na spotkaniach bonsaistów przyznano by racje, że kształt jest ciekawy, ale do bonsai musi dorosnąć. 


- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Wyraźnie napisałem w swoim poście, że odrutowanie i wygięcie tych dwóch skrajnych gałęzi jest tylko pierwszym etapem dla dalszego formowania. I tylko po to bo chciałem zobaczyć czy to coś da i poprawi sylwetkę drzewka. Także dlatego, że prawa gałąź jest za nisko i prawdopodobnie lepiej będzie gdyby została usunięta. Nie jest łatwo tak ze zdjęcia zawyrokować dobrze i lepiej 2 razy się zastanowić niż raz zrobić źle.
Ogólnie.
Oczywiście ja też bym chciał mieć drzewka o pniu grubym jak ramię mężczyzny. A ilu wtedy specjalistów by się znalazło do komentowania, pouczania i pewnie podziwiania. Nauczenie się kilku japońskich słówek czy przeczytanie jednej czy dwóch książek o bonsai z nikogo jeszcze nie uczyniło mistrza tej sztuki. Także ze mnie. Celowo nie operuję tu takim słowami i zwrotami - bo większość by nie zrozumiała o co chodzi. Liczy się chęć do samodzielnego stworzenia czegoś na kształt bonsai. I nikt nigdy nie był i nie jest mistrzem od razu. Obserwowanie formowanego drzewka, jak rośnie, jak przyjmuje zadany kształt - jest także ciekawe i pouczające. I wcale nie musi mieć pnia jak półlitrowa butelka. aha, ja nigdzie nie spotkałem się z europejskim stylem bonsai - pewnie Carolu na warsztatach Ci o takim mówili ?
Swoją drogą, z własnej praktyki wiem, że wsadzenie tego fikusa do większej doniczki na dwa lata - nic nie da, pień i tak nie pogrubieje tak jak byśmy chcieli i sobie życzyli.
Ogólnie.
Oczywiście ja też bym chciał mieć drzewka o pniu grubym jak ramię mężczyzny. A ilu wtedy specjalistów by się znalazło do komentowania, pouczania i pewnie podziwiania. Nauczenie się kilku japońskich słówek czy przeczytanie jednej czy dwóch książek o bonsai z nikogo jeszcze nie uczyniło mistrza tej sztuki. Także ze mnie. Celowo nie operuję tu takim słowami i zwrotami - bo większość by nie zrozumiała o co chodzi. Liczy się chęć do samodzielnego stworzenia czegoś na kształt bonsai. I nikt nigdy nie był i nie jest mistrzem od razu. Obserwowanie formowanego drzewka, jak rośnie, jak przyjmuje zadany kształt - jest także ciekawe i pouczające. I wcale nie musi mieć pnia jak półlitrowa butelka. aha, ja nigdzie nie spotkałem się z europejskim stylem bonsai - pewnie Carolu na warsztatach Ci o takim mówili ?
Swoją drogą, z własnej praktyki wiem, że wsadzenie tego fikusa do większej doniczki na dwa lata - nic nie da, pień i tak nie pogrubieje tak jak byśmy chcieli i sobie życzyli.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
carol1 nie wiem czy wiesz ale nawet mając roślinę czy materiał na bonsai jak w przypadku tego fikusa pokazanego wyżej nie ma konieczności przesadzania go w dużą doniczkę może zostać przesadzony w niewiele większą i prowadzony w koronie, system korzeniowy dorośnie do wielkości doniczki wypełniając ją czyli około 8 miesięcy od przesadzenia i wtedy trzeba zacząć go prawidłowo zasilać (a tu potrzebna już duża wiedza) by na tyle dożywić roślinę aby przy zahamowanej możliwości rozrostu systemu korzeniowego grubiał pień, rozrastała się roślina w nowe gałęzie i liście i co najważniejsze nie gubiła liści i jest to możliwe. Tego typu dożywianie stosuje się z powodzeniem przy hydroponice karląc rośliny w keramzycie ale to jeszcze wyższa szkoła jazdy niż bonsai i tej metody bym się nie podjął ale grubosza na bonsai od dwóch lat prowadzę, ma niewiele większą doniczkę niż ten fikus i pień cały czas grubieje, wybijają młode gałęzie a system korzeniowy niestety nie ma już się jak bardziej rozrosnąć i nie przycinam gałęzi a ponadto je drutuję co ponoć według niektórych nie powinno się robić bo zostaną ślady na gałęziach- nie zostaną jeśli umie się drutować rośliny o wolno drewniejącej strukturze gałęzi i pni. Ja osobiście nie patrząc na style bonsai robię ze swojego grubosza coś takiego jak płacząca wierzba z trzema kondygnacjami gałęzi na różnych poziomach opadających w dół, takie coś chcę i stworzę. Może i na stylach bonsai się znasz ale na odpowiednim zasilaniu i dożywieniu rośliny chyba nie bardzo, więc doczytaj troszkę i dopiero sugeruj komuś by przesadzał w dużą doniczkę. Osobiście powiem że ten fikus nawet rosnąc w tej doniczce co rośnie będzie grubiał w pniu i gałęziach tylko trzeba dać mu odpowiednią pożywkę. Biorąc pod uwagę małą na razie wiedzę matiswim sądzę że dobrze zrobi jak zastosuje się do rad karpka i zacznie formowanie korony. Co do stylu, czy ktoś powiedział że nie można w Polsce stworzyć nowego stylu europejskiego bonsai?
Ja nie uważam się za mistrza, wręcz przeciwnie, to że używam słów takich jak nebari to przyzwyczajenie, poza tym uważam, że jeśli ktoś chce mieć formowane drzewko i poszuka czegośw tym temacie to znajdzie bonsai, jeśli mu się spodoba to powinien nauczyć się odrobiny teori, a przy tym pozna takie zwroty. Europejski styl tworzenia bonsai to właśnie to co robi wielu początkujących i wiele osób bez zagłębiania się w sztuke. Zakładamy że mamy teraz piękną sosne, pień jak butelka 5l, nebari jak u 100 letniego drzewa żyjącego w bardzo płytkim podłożu, czyli drzewko cud! o takim materiale wiele osób marzy, jakiś Japoński mistrz pewnie zastanowiłby się nad rośliną, formował, czekał lata, ludzie tworzący w stylu europejskim myślą "fajne drzewo, ale nie będę czekać aż puści pąki bliżej pnia, jak będę sosne rozgałęział poprawnie czyli na 2 to zajmie to mase czasu, zrobie to na szybko, pogne, a za dwa lata pojedzie na wystawe". To jest sztuka dla cierpliwych, drzewo ma być częścią natury, ma nam tą nature przedstawiać, wiem że tutaj mówimy o małym fikusie który ma być uformowany przez osobe, która zaczyna, jest nowicjuszem i chce się nauczyć. Jednak chciałbym aby ludzie zaczynali dobrze, a nie od pewnych błędów. Nie wymagam aby to drzewko miało idealne proporcje chociaż często do nich z pewnych powodów nawiązuje, ine wymagam nawet idealnie zweżającego się pnia, bo sam wiem że ciężko o taki materiał, nie wymagam myślenia o kusamono i suiseki (dodatki do rośliny), po prostu uważam, że zapałka z kilkoma pogiętymi patykami w donicy to nie bonsai. To tak jak nazywanie poprzycinanej w fantazyjne kształty i wzory rośliny rosnącej w ziemi na naszym ogrodzie bonsai (a samo słowo bonsai przeczy takiej roślinie). Małe powyginane drzewko to nie bonsai, pamiętajmy o tym. Chciałbym jeszcze raz napisać, że nie uważam się za znawce, nie uważam że umiem, wiem że wiele jest osób które tworzą piękne drzewa i mają ogromną wiedze i chciałbym kiedyś mieć taką wiedze, dlatego stale ucze sięi czytam o tej sztuce. Nie mówie też, że ten fikus ma iść do donicy o średnicy metra, po prostu chodzi mi o zwykłą donice produkcyjną w której będzie miał wiecej miejsca. Jeśli chodzi o odgięcie gałęzi to fakt, źle zrozumiałem, przepraszam
Chciałbym też powiedzieć, że rozmowy/dyskusje z Karpkiem sądla mnie wbrew pozorą miłe, lubie je i szanuje tego użytkownika, jednak nasze podejście do formowania roślin jest całkiem inne. 

Jeszcze chciałem do tego nawiązać od tak w ramach ciekawostki. Mam okazje i chce pozyskać rośline grubą, piękną i... i nikt nie chce pomóc

Dodaje bo w czasie pisania post napisał Czarodziej:
Styl takiego drzewa jak wierzba płacząca akurat jest
Jeśli chodzi o zasilanie i grubnięcie w małej donicy to może masz racje, jednak czytałem wiele rozmów i kłótni, miałem również okazje słyszeć troszke na ten temat i dowiedziałem się, że rośliny w odpowiednich, małych donicach po prostu grubną bardzo, bardzo mało, nie mam jeszcze żadnej rośliny w donicy docelowej , jedyne obserwacje mogłem prowadzić na serissie i wiązie, no i również doszedłem do wniosku, że słabi im idzie grubnięcie bo pewne rany wyglądają tak jak zaraz po zakupie.
Myśle, że możemy zrobić jeszcze jedną rzecz, ponieważ bardzo sięze mną nie zgadzacie, to możemy wystawić tą lub podobną rośline naforum o bonsai i zapytać bardziej zaawansowane osoby o porade, to na pewno troche rozjaśniłoby sytuacje, bo tak to możemy w nieskończonośćwyrażać opinie, ja swoje, a Wy swoje
Pozdrawiam
No i mi uciekło, a propos drutowania grubosza, mało kto to poleca ponieważ gałązki grubosza są podobno łamliwe, spotkałem już kilka osób drutujących grubosze i mówią że dają rade, podobno łatwiej i bezpieczniej jest grubosza formować przez odciągi, ale drutowanie też jest poprawne. Jeśli chodzi o wrastanie drutu to nigdy nie widziałem czegośtakiego u grubosza.


Jeszcze chciałem do tego nawiązać od tak w ramach ciekawostki. Mam okazje i chce pozyskać rośline grubą, piękną i... i nikt nie chce pomóc


Dodaje bo w czasie pisania post napisał Czarodziej:
Styl takiego drzewa jak wierzba płacząca akurat jest

Myśle, że możemy zrobić jeszcze jedną rzecz, ponieważ bardzo sięze mną nie zgadzacie, to możemy wystawić tą lub podobną rośline naforum o bonsai i zapytać bardziej zaawansowane osoby o porade, to na pewno troche rozjaśniłoby sytuacje, bo tak to możemy w nieskończonośćwyrażać opinie, ja swoje, a Wy swoje

No i mi uciekło, a propos drutowania grubosza, mało kto to poleca ponieważ gałązki grubosza są podobno łamliwe, spotkałem już kilka osób drutujących grubosze i mówią że dają rade, podobno łatwiej i bezpieczniej jest grubosza formować przez odciągi, ale drutowanie też jest poprawne. Jeśli chodzi o wrastanie drutu to nigdy nie widziałem czegośtakiego u grubosza.

carol1 jaki masz problem z pozyskaniem tej rośliny którą pokazałeś?, postaram Ci się pomóc, co do drutowania grubosza nie pamiętam kto ale ktoś się spierał ze mną że nie powinno się drutować bo właśnie zostają ślady a ja wyraźnie odpisałem że można ale trzeba umieć i w odpowiednim czasie zmieniać drutowanie. Co do fikusa myślę że skoro rośnie w takiej doniczce jak widać na zdjęciu można dać go w doniczkę już stałą a nie przejściówkę i formować koronę, nie spieram się z Tobą co do stylu czy formowania ale wiem że jeśli się odpowiednio zasili roślinę pień grubieje tak jak byśmy tego oczekiwali, zresztą mało bonzaistów wie o tym, bo nie stosują tej metody a szereg doniczek przejściowych by uzyskać pień grubszy, grubienie pnia rośliny przy zahamowanym wzroście systemu korzeniowego to mój patent skombinowany z kilku rodzajów nawozów w tym naturalnie uzyskanych i powiem że się sprawdza (podawany oczywiście w okresie wegetacji), za rok pokażę Ci jak wygląda mój grubosz którego obecnie prowadzę. Nie poznasz drzewka. 

- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Przez to wszystko uciekł nam gdzieś fikus Matiswim-a. Proponuję abyś wkleił nam jednak te zdjęcia swojego fikusa, z trzech, czterech stron. I nie ma się co przejmować, że pień jest cienki a korona - jeszcze niedopracowana. Przecież o to nam właśnie chodzi by coś z tej rośliny wydobyć. Jeśli możesz i chcesz - pokaż nam swoje inne rośliny.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Cześć. Mam nadzieję że nie zanudzam ze swoim benjaminkiem .Przesyłam na pewno lepszej jakości fotki .Jeśli są pomysły co do uformowania tej roślinki to czekam cierpliwie .W ogrodzie mam dwa jałowce co najmniej dziesięcioletnie ,skarłowaciałe myślę że na pewno z nich może być dobry materiał na bonsai .Jak zrobię fotki to wyślę.Poniżej fotki ficusa.Pozdrawiam.



