Guzowatość korzeni (Agrobacterium tumefaciens)

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
dedert
500p
500p
Posty: 896
Od: 3 cze 2015, o 00:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koło

Guzowatość korzeni (Agrobacterium tumefaciens)

Post »

Witam. Wyciągnąłem moje jabłonki Redlove z garażu gdzie zimowały. U jednej zauważyłem coś takiego. Co to jest, i czy postarać się to usunąć??

Obrazek
Awatar użytkownika
ERNRUD
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2522
Od: 4 lip 2010, o 00:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Radomsko/Kraków

Re: Grzyb przy korzeniu jabłonki?

Post »

Agrobacterium. :( Zakażony materiał. Nic nie zrobisz.
Pozdrawiam. Ernest
? Ex historia arbor cognoscitur ?
Linki: Sztuka cięcia drzew Chirurgia drzew
dedert
500p
500p
Posty: 896
Od: 3 cze 2015, o 00:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koło

Re: Grzyb przy korzeniu jabłonki?

Post »

Hmm no to dziwne że Lubera takiego babola sprzedała. Chyba powinienem reklamować. Czy można tym zarazić inne drzewka np poprzez cięcie tymi samymi nożycami?
dedert
500p
500p
Posty: 896
Od: 3 cze 2015, o 00:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koło

Re: Grzyb przy korzeniu jabłonki?

Post »

Dostałem taką uspokajającą odpowiedź od lubery:
This is a Agrobacterium tumefaciens. It is described as a disease but this bacterium exist on most soils and doesn't harm a tree. You can see it more often on the young container trees. Please break it away, it is not really problem for the tree but not nice look at
"To jest Agrobacterium tumefaciens. Jest opisana jako choroba ale ta bakteria występuje w większości gleb i nie szkodzi drzewu. Można to spotkać częściej u młodych drzewek doniczkowych. Proszę to usunąć (odłamać) to nie jest wielki problem dla drzewa, aczkolwiek nie wygląda ładnie."
Awatar użytkownika
ERNRUD
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2522
Od: 4 lip 2010, o 00:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Radomsko/Kraków

Re: Agrobacterium tumefaciens .Grzyb przy korzeniu jabłonki?

Post »

Jak to odłamiesz? To jest materiał zakażony. Podlega reklamacji. Możesz powołać się na moje nazwisko. Nie należy rozpowszechniać.
Pozdrawiam. Ernest
? Ex historia arbor cognoscitur ?
Linki: Sztuka cięcia drzew Chirurgia drzew
dedert
500p
500p
Posty: 896
Od: 3 cze 2015, o 00:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koło

Re: Agrobacterium tumefaciens przy korzeniu jabłonki

Post »

Może i jestem przewrażliwiony ale przejrzałem wszystkie drzewka z serii Redlove i w każdym coś znalazłem. Czy któreś z tych poniżej też może być zarażone? Zostało jeszcze jedno drzewko do sprawdzenia które jest u kolegi.

Bionda:
Obrazek

Calypso:
Obrazek

Cuckoo:
Obrazek
dedert
500p
500p
Posty: 896
Od: 3 cze 2015, o 00:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koło

Re: Agrobacterium tumefaciens przy korzeniu jabłonki

Post »

Wygląda na to że i Odessa również ma bakterię. Także chyba wszystkie drzewka zarażone. Lubera musi mieć poważny problem, ciekaw jestem czy świadomie zataja problem. Brałem też od nich Borówkę, Oliwniki, Maliny, Granata. Zastanawiam się czy ta bakteria może też i te drzewka atakować. Bo chyba nie wszystkie owocowe są na nią podatne?

Obrazek
Awatar użytkownika
ERNRUD
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2522
Od: 4 lip 2010, o 00:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Radomsko/Kraków

Re: Agrobacterium tumefaciens przy korzeniu jabłonki

Post »

Rozpowszechniają ostro Agrobacterium. Zastanawia mnie jak działają angielskie (europejskie!?) kontrole jakości. Sami gwarantują dostarczenie w ciągu pół roku nowego materiału, jeśli wysłany nie spełnia norm (pomijając skutki czynników pogodowych). Każdy z Was, którzy macie rośliny z objawami Agrobacterium tumefaciens może teraz zgłosić im swoją reklamację (jeśli nie upłynął termin) i musi otrzymać nowe rośliny bez guzów. Może czegoś się nauczą. Możecie oczywiście podpierać się moją diagnozą i opinią. Piszcie w razie czego w PW.
Porażone jabłonki będą podatne na wyłamanie, ale nie będą zarażać innych (póki nie zaczniecie ich szczepić). Nie rozpowszechniajcie tego materiału!
Pozdrawiam. Ernest
? Ex historia arbor cognoscitur ?
Linki: Sztuka cięcia drzew Chirurgia drzew
dedert
500p
500p
Posty: 896
Od: 3 cze 2015, o 00:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koło

Re: Agrobacterium tumefaciens przy korzeniu jabłonki

Post »

Trochę to trwało zanim przetłumaczyłem na w miarę poprawny polski to co odpowiedziała mi Lubera. Proszę zobaczyć ich politykę na temat tej bakterii:

Przykro mi to słyszeć. Mogę zrozumieć Twoje obawy.
Miałem przez całe życie do czynienia z drzewami owocowymi, jestem doświadczonym i wyuczonym rolnikiem drzew owocowych. Często znajdujemy Agrobacterium na korzeniach rośliny. Zazwyczaj nie jest to problemem. Niektóre z porażonych roślin po prostu rosną trochę słabiej od innych, co jest czasem pożądane w sadach komercyjnych.

Poniżej znajdziesz odpowiedź naszego właściciela firmy. Możemy wysłać Ci rośliny z odkrytymi korzeniami, mogą być wtedy łatwo sprawdzone pod kątem Agrobacterium.

Tumefaciens jest wszędzie, w roślinach i w glebie. "Ognisko" zdaje się występować coraz częściej u niektórych podkładek, czy też niektórych metod uprawy. Na przykład widzimy to coraz częściej w sadzonkach pojemnikowych niż w polowych uprawach roślin. Ale rośliny w koegzystencji z tymi bakteriami nauczyły się minimalizować problem: jeśli masz ognisko, komórka z dodatkowymi informacjami częściej rośnie jak szalony są na zewnątrz rośliny, zazwyczaj w systemie korzeniowym, w miejscu pomiędzy glebą a łodygą (tego nie bardzo rozumiem: oryginał jest taki: the cell with the addetd information to grow like crazy are on the outside of plants, normally in the rootsystem, oder more often in the place betwen soil and stem). Co się wtedy dzieje: bakteria przekazuje do niektórych komórek rośliny (jak wcześniej wspomniano na zewnątrz rośliny) informacje, żeby rosły jak szalone, a "crown galls" (tu chodzi chyba o te guzy) się rozwijają. Człowiek wiąże ten efekt z nowotworem, jednak w odróżnieniu od raka jest to na zewnątrz, a nie w roślinach. Zwykle połączenie z normalnymi komórkami roślin jest bardzo małe. Z upływem wzrostu guza i fizycznych "efektów" (burze itp) czasami guzy te są wyłamywane naturalnie i giną. Tak więc roślina może minimalizować problem - w rzeczywistości nie możemy zwalczać bakterii, nie w tym świecie. A jeśli roślina musi żyć z bakterią, to i my również powinniśmy...
- Jakie są skutki A. tumefaciens? Jako hodowca z ponad 30-letnim doświadczeniem w drzewkach owocowych a zwłaszcza drzewek na podkładkach M9 muszę powiedzieć, że efekt jest bardzo mały. Można stwierdzić, że ogólnie rzecz biorąc, roślina musi oddać trochę energii do produkcji zewnętrznego guza, ale ta energia jest bardzo mała. Nie posiadając dowodów naukowych wydaje mi się, że guzowi potrzeba ograniczonej (minimalnej) energii na wzrost ... i jego wymiary w porównaniu z całym systemem korzeniowym drzewa są również bardzo małe. Więc jeśli widzisz jakieś skutki uboczne może tylko dlatego że masz akurat słabszy wzrost wegetacyjny całego drzewa. I zapewne wiesz, co to znaczy w ramach systemu fizjologicznego drzew owocowych: większy wzrost generatywny, więcej owoców na m3 objętości korony.

Do twojej informacji: wszystkie drzewa o jakich wspomniałeś, a także drzewa ze Starkl.pl pochodzą z tego samego źródła, z naszych szkółek. To pokazuje raz jeszcze, że Agrobacterium jest wszędzie i że nie wiemy, co powoduje jego ognisko ("wybuch") Więc musimy żyć z tym tak samo jak drzewo musi. A może Agroacterium lubi też twoje miejsce? (no tak tylko że drzewka mam cały czas w doniczkach od nich :P) Tego nie wiemy. Co ciekawe widzimy więcej guzów w pojemnikach, więc obecność neutralnego "środowiska, gdzie jest mniej "życia", mniej innych bakterii, więc i również mniej naturalnych inhibitorów, a to zwiększa występowanie A. tumefaciens. Ale drzewka w doniczkach są standardem w dzisiejszych czasach. Inna myśl: jest raczej pewne, że drzewa w doniczkach mają więcej stresu; jabłoń nie nauczyła się ewoluować w doniczce. Tym bardziej że inteligentny system korzeniowy drzew będzie "zestresowany", ponieważ nie może rosnąć i rozwijać się w taki sam sposób, jak nauczył się przez miliony lat ... więc może ten stres osłabia roślinę i nie może ona walczyć z Agrobacterium i w ten sposób guzy się rozwijają.

Kiedy otrzymamy rośliny z naszej szkółki w Szwajcarii, możemy wysłać Ci kilka gołokorzeniowych drzewek. Nie możemy jednak zagwarantować, że nie dostrzeżesz Argrobacterium tumefaciens. Ta bakteria nie wydaje się być w kręgach zainteresowania granic "politycznych".

Z poważaniem
Daniel Labhart



Także jak widać nie przykładają zbytnio uwagi do tej bakterii a co za tym idzie pewnie większość jabłonek zarówno w Starklu jak i w szkółce w Szwajcarii mogą mieć zarażonych. Z ciekawości przeglądałem swoje kilkuletnie młode drzewka jabłonek jakie nabyłem u lokalnego ogrodnika, szczepione na podkładkach i u dwóch drzewek również zobaczyłem guzy (a nie były w ogóle od początku przycinane, dopiero w tym roku pierwszy raz), także wychodzi na to że chyba trzeba się z tym pogodzić (taka słabość jabłonek) i jedyne co można zrobić to zapewnić czystość narzędzi podczas każdego cięcia żeby nie zarażać zdrowych drzewek. Mam nadzieję że jeśli posadzę obok siebie zdrowe drzewka z chorymi to nie dojdzie do zakażenia poprzez glebę. Tym bardziej że jak wspomniano ta bakteria już występuje powszechnie w glebie.
Awatar użytkownika
ERNRUD
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2522
Od: 4 lip 2010, o 00:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Radomsko/Kraków

Re: Agrobacterium tumefaciens przy korzeniu jabłonki

Post »

the cell with the addetd information to grow like crazy are on the outside of plants, normally in the rootsystem, oder more often in the place betwen soil and stem
Chodzi o to, że komórka obdarzona materiałem genetycznym Agrobacterium rośnie jak "szalona" i objawia się guzami na zewnątrz rośliny - zazwyczaj w systemie korzeniowym - tak jak napisałeś.
crown galls

Agrobacterium powodują nadproliferację komórek. Geny bakterii, które przedostały się do komórki rośliny dają drzewu sygnał o potrzebie nadbudowy tkanek w miejscu zakażenia. Podobnie, jak acetosyringon (naturalny przekaźnik informacji o zranieniu) daje sygnał zdrowemu drzewu o potrzebie tworzenia kalusa po odcięciu gałęzi.

Widać, że nie mają obiekcji w handlu materiałem porażonym tą chorobą. :roll: Drzewka wysokiej jakości nie powinny mieć objawów tego typu. Tak, jak już wcześniej pisałem, rośliny te będą rosły, ale żeby mieć czyste sumienie, nie powinno się roznosić tej bakterii przez szczepienie materiały roślinnego, który od nich pochodzi. To prawda, że bakteria ta występuje w wielu miejscach, ale nie wszędzie i racjonalny sadownik nie powinien jej rozpowszechniać.
Pozdrawiam. Ernest
? Ex historia arbor cognoscitur ?
Linki: Sztuka cięcia drzew Chirurgia drzew
leff
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 793
Od: 21 sty 2008, o 17:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dębe Wlk.

Re: Agrobacterium tumefaciens przy korzeniu jabłonki

Post »

Zdjęcia od góry:
1 - Guzowatość, to jest do 100% reklamacji
2 - Bionda - brodawki korzeniowe, to nie guzowatość,
3 - Calypso - guzowatość, lekka, drzewo sobie powinno poradzić bez problemu,
4 - Cuckoo - guzowatość, jak 1
5 - Odessa - guzowatość, średnia, ja bym reklamował.
Pozdrawiam,

J
dedert
500p
500p
Posty: 896
Od: 3 cze 2015, o 00:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koło

Re: Agrobacterium tumefaciens przy korzeniu jabłonki

Post »

Bionda sprwadzona do korzeni i również ma guzy. Także wszystkie drzewka mają bakterię. Mają podesłać gołokorzeniowe tym razem, ale również nie dają gwarancji że będą zdrowe. Czytałem też o tych podkładkach M9 jakie stosują że są bardziej podatne na guzowatość. Więc może z miejsca zaszczepie je na innej podkładce (np M26) i zobaczymy za rok czy mają guzy.
Awatar użytkownika
kciuk
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 7
Od: 13 gru 2010, o 10:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Guzowatość korzeni (Agrobacterium tumefaciens)

Post »

Dzień dobry,

Wycięliśmy wczoraj migdałka, który od samego początku był jakiś słabiutki a zeszłego roku zupełnie usechł.
Posadzony był w miejscu po ozdobie naszej działki, którą opłakujemy do tej pory a która zmarniała w ciągu paru dni , wierzbie Iwa.

Na korzeniach migdałka zauważyliśmy narośla.
Czy może to być guzowatość korzeni?

https://naforum.zapodaj.net/3be6ab4e5146.jpg.html
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”