Jakaranda porażona
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21742
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Jakaranda porażona
Czy może ktoś mi podpowiedzieć co to jest,jak to wyleczyć?
Zmiana ta występuje , na fragmencie zielonego - niezdrewniałego pędu głównego.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11332
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Jakaranda potrzebuje ratunku
Trudno powiedzieć co spowodowało deformację ale tkanka podskórna została uszkodzona i stąd te guzy.Chyba pozostało tylko przyciąć poniżej tego miejsca.
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Jakaranda porażona
Odświeżę temat, bo mam dokładnie taki sam kłopot z jakarandą. KaRo - jak się potoczyły losy Twojej roślinki?
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21742
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Jakaranda porażona
Następnej wiosny odbiła jeszcze i była piękna ale po kolejnej zimie już nie.
Tutaj pisałam o niej http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4#p4936474
Tak wyglądała w marcu po jesiennym cięciu cięciu
a potem już było kaput...
Tutaj pisałam o niej http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4#p4936474
Tak wyglądała w marcu po jesiennym cięciu cięciu
a potem już było kaput...
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Jakaranda porażona
Dzięki za informacje. Moja pewnie też nie przeżyje, bo te zmiany objęły 2/3 pnia od góry i wszystkie liście na tej wysokości. Uciachałam, zostało jakieś 12-14 cm łysego kołka. Zobaczymy, czy odbije na wiosnę (choć szczerze wątpię). Szkoda, bo liście jakarandy są prześliczne...
U mnie te zmiany pojawiły się po wniesieniu rośliny do domu. Czy u Ciebie był jakiś czynnik, który kojarzysz z tym problemem?
U mnie te zmiany pojawiły się po wniesieniu rośliny do domu. Czy u Ciebie był jakiś czynnik, który kojarzysz z tym problemem?
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21742
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Jakaranda porażona
Z niczym konkretnym nie wiązałam tych zmian ale też pojawiło się to po wniesieniu na kwaterę.
Zastanawiałam się nad połączeniem dużej wilgotności i niskich temperatur lub też obecności innych "tarasowców'
w tym samym miejscu gdzie wstawiłam donicę? Nie byłam i nadal nie jestem przekonana,że to mogłoby wpłynąć na takie zmiany.
Przecież na poczatku listopada nie ma u nas jakiś bardzo niskich temperatur.
W/w warunki raczej miałyby, moim zdaniem wpływ na bryłę korzeniową ale na pień?
To chyba niemożliwe.
Mnie też bardzo żal tego drzewka.
Może kiedyś jeszcze wrócę do jej uprawy właśnie z powodu jego uroku
Zastanawiałam się nad połączeniem dużej wilgotności i niskich temperatur lub też obecności innych "tarasowców'
w tym samym miejscu gdzie wstawiłam donicę? Nie byłam i nadal nie jestem przekonana,że to mogłoby wpłynąć na takie zmiany.
Przecież na poczatku listopada nie ma u nas jakiś bardzo niskich temperatur.
W/w warunki raczej miałyby, moim zdaniem wpływ na bryłę korzeniową ale na pień?
To chyba niemożliwe.
Mnie też bardzo żal tego drzewka.
Może kiedyś jeszcze wrócę do jej uprawy właśnie z powodu jego uroku