Hortensja( Hydrangea ) - zmiany, choroby liści
Re: Hortensja( Hydrangea ) - choroby liści
W naszym mniemaniu może być super, ale widać nie jest z 'nadmiaru szczęścia' czasem wychodzi problem.Najlepiej sadzić do takiego gruntu jak jest na działce, bukietówki nie mają szczególnych wymagań.Jesienią możesz to zmienić, przesadzić roślinę, albo przywrócić poprzedni stan tj.usunąć ten torf, obornik, do tego kora, to zbyt mocno trzyma wilgoć, a korzenie potrzebują powietrza + woda.Lepiej roślinę podlewać przez jakiś czas po posadzeniu zamiast dusić korzenie.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4209
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Hortensja( Hydrangea ) - choroby liści
Hortensje są różne i mają różne wymagania- podaj jaki to gatunek, bo nie chce mi się zgadywać...akacjowa pisze:Czy to
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
-
- 200p
- Posty: 301
- Od: 8 lut 2017, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Hortensja( Hydrangea ) - choroby liści
Witajcie, to moja mała hortensja Annabelle.
Zauważyłam, że coś stało się z jej liśćmi, czy to poparzenie od słońca, czy jakaś choroba grzybowa? Usunąć te liście? Coś z niej jeszcze będzie?
Zauważyłam, że coś stało się z jej liśćmi, czy to poparzenie od słońca, czy jakaś choroba grzybowa? Usunąć te liście? Coś z niej jeszcze będzie?
Milena
Re: Hortensja( Hydrangea ) - choroby liści
Czy to samodzielnie ukorzeniona sadzonka, gdzie zimowała, kiedy sadzona, jaka gleba, słońce/cień? To na pewno krzewiasta Annabell? Liście bardziej pasują do ogrodowej.Objawy, zwijanie, zasychanie liści od brzegu wskazują na nieodpowiednie warunki, zbyt wilgotne podłoże pod grubą warstwą kory.
-
- 200p
- Posty: 301
- Od: 8 lut 2017, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Hortensja( Hydrangea ) - choroby liści
kupiłam ją w sklepie internetowym
(edit. przepraszam, pomyłka! to jednak ogrodowa, Renate)
od początku była bardzo słabiutka, posadziłam ją około 2 tygodni temu, ziemię pod nią wymieniłem na specjalną do kwasolubów i wysypałam korę. Czyli powinnam zmniejszyć ilość kory? Czy te uszkodzone liście powinnam oberwać?
(edit. przepraszam, pomyłka! to jednak ogrodowa, Renate)
od początku była bardzo słabiutka, posadziłam ją około 2 tygodni temu, ziemię pod nią wymieniłem na specjalną do kwasolubów i wysypałam korę. Czyli powinnam zmniejszyć ilość kory? Czy te uszkodzone liście powinnam oberwać?
Milena
Re: Hortensja( Hydrangea ) - choroby liści
Powinnaś ją jeszcze potrzymać w doniczce, tym bardziej jak była słaba.Ja bym przesadziła z powrotem do doniczki, a dolne liście usunęła dopiero jak wyrosną nowe i wyraźnie zacznie rosnąć.Do gruntu wysadzić najlepiej jak ma ok.30 cm i może być to dopiero następnej wiosny po przezimowaniu w pojemniku.Z wysadzaniem hortensji ogrodowej do gruntu nie należy się spieszyć, sadzonka musi być dobrze odchowana.
-
- 200p
- Posty: 301
- Od: 8 lut 2017, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Hortensja( Hydrangea ) - choroby liści
w takim razie wróci z powrotem do doniczki.. dziękuję za informacje
Milena
Re: Hortensja( Hydrangea ) - choroby liści
Dzień dobry. Co dzieje się z moim kwiatkiem? Czemu te liście są jaśniejsze, owiedniete, a dziś zaczęły już usychac-- całe łodygi? Rośnie na słońcu bo jest spora i nie zaryzykowałam z przesadzaniem. Codziennie wieczorem ją mocno podlewam, stosuje nawóz do hortensji niebieskich i nawóz florovit. Na liściach nie widziałam robaczkow itp. Dziękuję za pomoc:)
-- 29 maja 2018, o 19:02 --
-- 29 maja 2018, o 19:02 --
Chore Hortensje
Witam.
W styczniu kupilam dom z kilkoma krzewami hortensji w ogrodzie. Podczas ogladania domu w poprzednie lato/jesien, wszystkie krzewy pieknie kwitly i nie wygladaly na chore. W tym roku jednak, cos niedobrego sie z nimi dzieje. Jedno z nich od poczatku wygladalo mizernie, liscie robily sie fioletowo-brazowe od razu po wypuszczeniu lisci jak ponizej:
Jednak wygladala ok, az do czasu. Ostatnio zauwazylam, ze liscie na pozostalych krzewach rowniez zmieniaja kolor na fioletowy:
Jak zaradzic na ten problem?
Dodam, ze mieszkam w Anglii (stad brak poslkich znakow w poscie, prosze wybaczyc, pisze z pracy uzywajac klawiatury bez polskich znakow), gdzie zimy sa lagodne, a lata nie az tak gorace jak w Polsce. Ostatnio bylo ok 25-27 stopni przez kilka tygodni, a moj ogrod jest nasloneczniony caly dzien, jednak wydaje mi sie, ze gdyby to byl problem, to krzewy nie urosly by tak duze, jak widac na zdjeciu ponizej( najbardziej chory krzew zaznaczylam na czerwono..)
Bardzo prosze o porady, przyznam, ze nigdy nie mialam doswiadczenia w pracy w ogrodku, zawsze mieszkalam w mieszkaniu, wiec kompletnie nie znam sie na roslinach, a nie chce zabic tych pieknych krzewow przez niewiedze..
a tak pieknie kwitly w poprzednim roku:
W kwestii poprawnej pisowni proszę zapoznać się z tym ogłoszeniem: viewtopic.php?p=6038829#p6038829 oraz do niego się zastosować/mod.
W styczniu kupilam dom z kilkoma krzewami hortensji w ogrodzie. Podczas ogladania domu w poprzednie lato/jesien, wszystkie krzewy pieknie kwitly i nie wygladaly na chore. W tym roku jednak, cos niedobrego sie z nimi dzieje. Jedno z nich od poczatku wygladalo mizernie, liscie robily sie fioletowo-brazowe od razu po wypuszczeniu lisci jak ponizej:
Jednak wygladala ok, az do czasu. Ostatnio zauwazylam, ze liscie na pozostalych krzewach rowniez zmieniaja kolor na fioletowy:
Jak zaradzic na ten problem?
Dodam, ze mieszkam w Anglii (stad brak poslkich znakow w poscie, prosze wybaczyc, pisze z pracy uzywajac klawiatury bez polskich znakow), gdzie zimy sa lagodne, a lata nie az tak gorace jak w Polsce. Ostatnio bylo ok 25-27 stopni przez kilka tygodni, a moj ogrod jest nasloneczniony caly dzien, jednak wydaje mi sie, ze gdyby to byl problem, to krzewy nie urosly by tak duze, jak widac na zdjeciu ponizej( najbardziej chory krzew zaznaczylam na czerwono..)
Bardzo prosze o porady, przyznam, ze nigdy nie mialam doswiadczenia w pracy w ogrodku, zawsze mieszkalam w mieszkaniu, wiec kompletnie nie znam sie na roslinach, a nie chce zabic tych pieknych krzewow przez niewiedze..
a tak pieknie kwitly w poprzednim roku:
W kwestii poprawnej pisowni proszę zapoznać się z tym ogłoszeniem: viewtopic.php?p=6038829#p6038829 oraz do niego się zastosować/mod.
-
- 100p
- Posty: 175
- Od: 1 cze 2010, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska/Podkarpacie
Re: Chore Hortensje
Mi trochę to wygląda na przypalenie od nawozu. Spróbuj je na początek dobrze podlewać.
Re: Chore Hortensje
Dziękuję za odpowiedź, postaram się to zrobić!
Możliwe jednak, że jest to nawóz z poprzedniego roku? W tym roku podlewaliśmy krzewy tylko wodą, bez nawozu. Wydaje mi się, że nawóz z tamtego roku zostałby wypłukany już przez deszcze..
Możliwe jednak, że jest to nawóz z poprzedniego roku? W tym roku podlewaliśmy krzewy tylko wodą, bez nawozu. Wydaje mi się, że nawóz z tamtego roku zostałby wypłukany już przez deszcze..
-
- 100p
- Posty: 175
- Od: 1 cze 2010, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska/Podkarpacie
Re: Hortensja( Hydrangea ) - choroby liści
Woda nie powinna zaszkodzić, ale jeżeli nie dostały w tym roku nawozu to w takim rażie nie to. Dziwne te przebarwienia na brzegach lisci. Byc może to jakieś zaburzenia mineralne. W tym roku jest dosyć sucho nie wiem jak sprawa wygląda w Angli.
- marta1044
- 50p
- Posty: 85
- Od: 11 cze 2017, o 14:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Równina Warszawska - Nizina Środkowomazowiecka
Re: Hortensja( Hydrangea ) - choroby liści
Jakoś nie mogę się tej wiosny dogadać z moimi roślinkami, cały czas mają jakieś problemy :/
Kupiłam w tym roku przepiękną hortensję Miss Saori. Nigdy wcześniej nie miałam u siebie hortensji więc się skusiłam. No i niestety oklapły jej ostatnio liście. Kwiatostany ładnie się rozwijają, a liście smętnie wiszą. Rośnie w donicy od strony północnej, słońce ma rano i ciut po południu. Podlewanie umiarkowane, ziemia do kwiatów (gdzieś wyczytałam, że ona lubi lekko kwaśną więc taką dałam). Ogólnie podejrzewam, że to wina właśnie tej ziemi, bo mi po prostu wyrosła na niej pleśń w tej doniczce oraz w jeszcze jednej. Pleśń z wierzchu zdjęłam, podlałam Previcurem i myślałam, że wszystko ok, na razie nic na powierzchni ziemi się nie pojawiło. Jednak po tym zabiegu klapnęły już wszystkie liście (wcześniej tylko z dwóch pędów). Przyjrzałam się dokładnie pędom i z wierzchu nie widzę aby coś podgniwało, wyglądają zdrowo. I nie wiem teraz co z tą hortensją nią zrobić. Przesadzić do nowej ziemi? Czy gdzieś indziej zrobiłam błąd? Jest śliczna i nie chciałabym jej stracić
Kupiłam w tym roku przepiękną hortensję Miss Saori. Nigdy wcześniej nie miałam u siebie hortensji więc się skusiłam. No i niestety oklapły jej ostatnio liście. Kwiatostany ładnie się rozwijają, a liście smętnie wiszą. Rośnie w donicy od strony północnej, słońce ma rano i ciut po południu. Podlewanie umiarkowane, ziemia do kwiatów (gdzieś wyczytałam, że ona lubi lekko kwaśną więc taką dałam). Ogólnie podejrzewam, że to wina właśnie tej ziemi, bo mi po prostu wyrosła na niej pleśń w tej doniczce oraz w jeszcze jednej. Pleśń z wierzchu zdjęłam, podlałam Previcurem i myślałam, że wszystko ok, na razie nic na powierzchni ziemi się nie pojawiło. Jednak po tym zabiegu klapnęły już wszystkie liście (wcześniej tylko z dwóch pędów). Przyjrzałam się dokładnie pędom i z wierzchu nie widzę aby coś podgniwało, wyglądają zdrowo. I nie wiem teraz co z tą hortensją nią zrobić. Przesadzić do nowej ziemi? Czy gdzieś indziej zrobiłam błąd? Jest śliczna i nie chciałabym jej stracić
Pozdrawiam,
Marta
Marta