Przędziorki

[ekopom]

Dobre działanie wyniszczające przędziorki jest Floramite 240 SC, ale chyba jest dla upraw towarowych. Dosyć bezpieczny dla owadów pożytecznych.

[anulab]

Znalazłam to Floramite ,ale cena i ilość zaporowa.Na razie zadymiłam siarką tunel,może to wytruje drania.Nawet ograniczenie populacji ma dla mnie znaczenie.

[Biotit]

Próbowaliście zatrudnić Dobroczynka ?

[ekopom]

Przez dwa sezony ogórki chroniłem przed przędziorkiem SPICAL-PLUS i na początku SPIDEX , dosyć się sprawdziło, ale pod koniec uprawy jednak przędziorki zaczęły zwiększać populację.

[Poziomkowa]

Pomóżcie proszę Walczę z przędziorkiem na roślinach w domu. Pryskałam 4 razy (!) na zmianie Magusem i Nissorunem. Dzisiaj znowu widzę pajęczynę. Zamówiłam Envidor. Pytanie moje brzmi, czy ja storczyki mogę wykąpać w tym środku, w sensie zanurzenia doniczek w roztworze wody i tego specyfiku? Czy to może zabić roślinę? Ogarnia mnie czarna rozpacz już ...

[Zdenerwowana]

Pomóżcie proszę Walczę z przędziorkiem na roślinach w domu. Pryskałam 4 razy

Ja kiedyś zwalczyłam przędziorka muchozolem. Wsadziłam roślinę do worka na śmieci, psiuknęłam muchozolem i zamknęłam worek. Przetrzymałam przez noc a rano wyjęłam roślinę. Profilaktycznie powturzyłam drugi raz za jakiś tydzień i mam spokój (jak na razie).

[magazynier]

Drugi rok z rzędu przypatoczyły się pasożyty i e ciągu dosłownie tygodnia ze wszystkiego, co miałem poodpadały liście. Zraszanie czosnkiem, dodanie robakobójczego specyfiku do podlewanej wody i mycie liści nie pomogło. Nie dało się ich zauważyć przed krytycznym momentem, a po nim mnożyły się już bez opamiętania. Jak się z tym walczy w czterech ścianach?

[Emila707]

A jakie to rośliny? Powinieneś oddzielić rośliny na których występują szkodniki od zdrowych. Jeżeli np. na parapecie wystąpiły u jednej z nich, to oznacza że należy opryskać wszystkie rośliny na całym parapecie. Przędziorki są trudne do zwalczenia, bo ich jaja łatwo uodporniają się na stosowane środki. Więc najlepiej stosować 2, lub 3 różne preparaty przemiennie, w odpowiednim odstępie czasu. Najlepiej oprysk wykonać na balkonie, także nie powinno wiać w czasie jego wykonywania. W tej chwili chyba jest już za późno, ale na wiosnę jak tylko zrobi się cieplej. Można też zwiększyć wilgotność powietrza, by przynajmniej utrudnić im życie po przez np. stawianie naczyń z wodą, lub dwóch różnej wielkości podstawek, większą wypełniamy wodą. Z tych ekologicznych można zastosować drapieżne roztocze - dobroczynek szklarniowy. Przy przecieraniu liści itd. należy myć ręce, bo można łatwo szkodnika przenieść na zdrowe rośliny.

[klakier7]

Opryskaj wszystkie rośliny: Magus 200 SC, szczególnie spodnią stronę liści,oprysk możesz wykonać nad wanną lub pod prysznicem.Bez użycia chemii i ze względu na panujące zimą warunki w naszych mieszkaniach (wysoka temperatura,niska wilgotność powietrza) sprzyjające namnażaniu się tego szkodnika rośliny mogą nie dożyć wiosny.Pozdrawiam klakier.

[magazynier]

Powinieneś oddzielić rośliny na których występują szkodniki od zdrowych.

Nie ma czegoś takiego jak zdrowe. Robale pojawiają się od razu masowo na wszystkim. W tej chwili wszystko poza cytrynkami jest już stracone. Próbuje się zabezpieczyć na przyszły rok.
Jaką mam gwarancję na to, że wymienione specyfiki zadziałają? poprzednio wydałem niemałą kasę na opryski nie poradziły sobie.

Z tych ekologicznych można zastosować drapieżne roztocze - dobroczynek szklarniowy.

To nie jest do użytku domowego.

[Emila707]

Sama się z nimi też użeram, jednak opryskiwać będę na wiosnę. Mam zakupiony Magus 200SC, sprzedawca go polecał. Niestety stosowanie w domach środków ochrony roślin może się tylko zatruciem skończyć dla domowników. Najlepiej robić to na zewnątrz, przy odpowiednich warunkach. Jakiś czas już z nimi się użeram, ale rośliny mają się w miarę dobrze. Czasem używam po prostu prysznica i letnią wodą spłukuję z większych roślin szkodniki, a także staram się przecierać liście wodą z kroplą płynu do naczyń. Woda nie powinna się pienić. Zamierzam jeszcze dokupić jakiś inny środek. Jedno co mnie zainteresowało, to jak zapytałam sprzedawcę w jakim okresie czasu należy powtórzyć oprysk. Powiedział że trzy tygodnie.. No trochę mnie to zaskoczyło, bo powinno to być ok. siedem dni. Jeżeli oprysk wykonamy źle, to gwarantowane jest że te szkodniki nie zginą, a wręcz uodpornią się na niego i ponowne stosowanie tego środka będzie bezsensowne. W śród moich roślin mam jeszcze jedną mandarynkę uprawianą w seramisie od młodej siewki. Co ciekawe liście ma zieloniutkie, w porównaniu z innymi mandarynkami trzymanymi w normalnej ziemi. Nie przecieram jej liści, ani nic z tych rzeczy, a ma się naprawdę dobrze. Widocznie stale utrzymujące się prawie wilgotne podłoże jest nie sprzyjające w namnażaniu się tych szkodników. Ale przed przesadzeniem należy roślinie dokładnie usunąć ziemię z korzeni, by nie dochodziło do gnicia. Magazynier, ciężko jest mi coś ci doradzić skoro piszesz że większość środków stosowałeś i nie pomogło. W zależności od ilości roślin jakie masz w domu, dobrze jest zwiększyć wilgotność powietrza jak pisałam. Prysznicem spłukiwać /lub/ przecierać liście, raz na jakiś czas. To nie usunie wszystkich szkodników, ale może opóźni ich szkodliwą działalność do wiosny.

[klakier7]

Środki muszą pochodzić z różnych grup chemicznych np:Envidor 240 SC i Magus 200SC. Pryskamy jednym z nich a drugim za 10-14 dni.Pozdrawiam klakier.

[aga_zgaga]

Jeśli jest lepsze miejsce dla tego wątku to bardzo proszę o przeniesienie

Chciałam kupić w dziale ogrodniczym LM (dział jest na zewnątrz, na placu) korę sosnową do podsypania krzaczka leszczyny. Kiedy syn wziął na ręce worek, to oblazły go takie małe, szybko biegające kropeczki w kolorze brązowo beżowym i masę tego było na worku. Mnie się to skojarzyło z przędziorkiem. Ale może to coś nieszkodliwego? Kory nie kupiliśmy. Aga