Jabłoń: choroby, szkodniki
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
Byłam u rodziny na wsi, oni mają Spartana, nie zrobiłam zdjęć a szkoda, młode już dwuletnie gałązki wyglądały identycznie jak moje drzewko. Brązowa kora z jasnymi przetchlinkami z nalotem co jest po przetarciu palcem widoczne.
Jeśli ktoś ma Spartana będę wdzięczna również za zdjęcia kory dwu-trzyletniej aby porównać czy mój to jest na 100% Spartan.
Tutaj zdjęcia mojego drzewka
Jeśli ktoś ma Spartana będę wdzięczna również za zdjęcia kory dwu-trzyletniej aby porównać czy mój to jest na 100% Spartan.
Tutaj zdjęcia mojego drzewka
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
Ja chyba nie mam szczęścia do jabłoni. 7-letnie Bolero kolomnowa może zaszczyci owocami a może nie (kwitła pięknie, ale to dopiero preludium zabawy, zawsze wszystko może opaść, jak w poprzednich latach), zaś Złota Reneta, posadzona 2 lata temu - nie miała ani jednego pąka kwiatowego. Liście też marne. U sąsiada, 20 m dalej - piękne, mikro jabłuszka juz sie tworzą. Jest jakś żelazna odmiana? Bo cierpliwości mi brak! Podlewam, zasilam, w razie czego opryskuję (gł. mszyce) i NIC
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1082
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
Aga, Jonatana mam w sadzie nie porywa smakiem i wielkością, ale ujdzie, natomiast Starking to odmiana, której nie mam ale była to ulubiona odmiana w dzieciństwie, super słodka, skórka raczej cienka, mniam. Jeśli Florina będzie choć w połowie tak smakowała jak Starking, to już ją lubię.
Co do Topaza, to porównując go do Idareta miałam na myśli długość przechowania, przynajmniej z opisu, bo jeszcze nie znam tej odmiany.
Mania może właśnie spróbuj Topaza, z opisu wydaje się ok, bezparchowy, więc nie będziesz musiała pryskać, a poza tym będziesz mogła przechować sobie go na zimę. Co do Renety, drugi rok może jeszcze nie owocować, zależy też od podkładki, może kupiłaś na podkładce A2 czy innej silnie rosnącej, które później wchodzą w owocowanie, albo wręcz przeciwnie na karłowej i susza ją wykańcza. Moim zdaniem najbezpieczniej jest sadzić na półkarłowych.
Co do Topaza, to porównując go do Idareta miałam na myśli długość przechowania, przynajmniej z opisu, bo jeszcze nie znam tej odmiany.
Mania może właśnie spróbuj Topaza, z opisu wydaje się ok, bezparchowy, więc nie będziesz musiała pryskać, a poza tym będziesz mogła przechować sobie go na zimę. Co do Renety, drugi rok może jeszcze nie owocować, zależy też od podkładki, może kupiłaś na podkładce A2 czy innej silnie rosnącej, które później wchodzą w owocowanie, albo wręcz przeciwnie na karłowej i susza ją wykańcza. Moim zdaniem najbezpieczniej jest sadzić na półkarłowych.
pozdrawiam Ewa
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
Ewa no popatrz jak każdy z nas inaczej odbiera smaki jabłek. Dla mnie starking nie był ani smaczny, ani słodki, ale taki trochę trocinowaty. Jeśli lubisz starkinga to z floriny powinnaś być zadowolona .
Co do przechowywania topaza się nie wypowiadam bo nie przechowuję go przez zimę. Na zimę zostawiam sobie rubinolę, szampiona, ewentualnie parę boskopów na szarlotkę.
Maniu problemem dla twojej jabłoni może być też brak odpowiedniego zapylacza i wtedy nawet obficie kwitnąca jabłoń zrzuci wszystkie zawiązki bo będą niezapylone. Złota reneta tak jak napisala Ewa jeśli jest na podkładce półkarłowej może zacząć owocować w trzecim, a nawet dopiero w czwartym roku od posadzenia. jeśli ma dobrą ziemię i pójdzie w tzw. drzewo wtedy owocowanie moze się opóźnić.
Co do przechowywania topaza się nie wypowiadam bo nie przechowuję go przez zimę. Na zimę zostawiam sobie rubinolę, szampiona, ewentualnie parę boskopów na szarlotkę.
Maniu problemem dla twojej jabłoni może być też brak odpowiedniego zapylacza i wtedy nawet obficie kwitnąca jabłoń zrzuci wszystkie zawiązki bo będą niezapylone. Złota reneta tak jak napisala Ewa jeśli jest na podkładce półkarłowej może zacząć owocować w trzecim, a nawet dopiero w czwartym roku od posadzenia. jeśli ma dobrą ziemię i pójdzie w tzw. drzewo wtedy owocowanie moze się opóźnić.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4184
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
A możesz mnie doradzić? http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... z#p5507303
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
W kwestiach smakowych raczej trudno doradzić gdyż jak widzisz każdy z nas odbiera smaki inaczej. A szczerze powiedziawszy smaku Mcintosha jakoś nie mogę sobie skojarzyć.
A jeśli chcesz słodką bezproblemową odmianę to polecam rubinolę. Rajka też jest niezła w smaku. Z parchowych najbardziej uniwersalny w smaku jest wydaje mi się szampion, ale zależy co kto lubi . Topaz jest kwaskowaty i troszkę malo atrakcyjny z wyglądu. Najlepiej pochodzić po targu kupić po kilka jablek różnych odmian i wybrać tę, ktora nam odpowiada.
A jeśli chcesz słodką bezproblemową odmianę to polecam rubinolę. Rajka też jest niezła w smaku. Z parchowych najbardziej uniwersalny w smaku jest wydaje mi się szampion, ale zależy co kto lubi . Topaz jest kwaskowaty i troszkę malo atrakcyjny z wyglądu. Najlepiej pochodzić po targu kupić po kilka jablek różnych odmian i wybrać tę, ktora nam odpowiada.
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1082
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
Mam McIntosha w sadzie, moim zdaniem b.smaczne, słodkie i ładnie wyglądające, średniej wielkości do dużego jabłko. Niestety w warunkach domowych krótko się przechowuje.
pozdrawiam Ewa
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4184
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
Calutka jest taka? A korzenie ma?
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
Cała jest taka, ale jak startowała na wiosnę to zapowiadało się że będzie dobrze. Czy ma korzenie jak mam to stwierdzić bez wykopywania. Ale w odległości około 5 metrów od niej są otwory w ziemi jakby od gryzoni. Bliżej jest śliwa ze śliwą nić się nie dzieje. aha jeszcze jedno jabłonka od jesieni była delikatnie prostowana aby pień nie był pochyły tylko rósł pionowo. Dziękuję za szybką reakcję na moje pytanie.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4184
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
Zwracam tylko na kierunek poszukiwać defektu- moje potrafiły się chwiać jak ząbek sześciolatka, tak je mysiory podcięły! Obejrzyj też pień, czy do samej ziemi wygląda normalnie. Ale to raczej sekcja zwłok...
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
- NOWY 83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1220
- Od: 11 lis 2014, o 20:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj.-pom.
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
A to nie jest mączniak ? Jeśli ma z korzeniami w porządku .
Re: Jabłoń choroby,szkodniki
Nie mam dobrych wieści. W sadach w mojej okolicy też tego w tym roku sporo. Prawdopodobnie zaraza ogniowa.