Pomidory chorują - diagnoza

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
trw66
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 15 lip 2006, o 10:06

Post »

Żadne zdjęcia nie przedstawiają zarazy ziemniaczanej na pomidorze
U kormorana poszukałbym mszycy na dolnej stronie liści. Niepokoi mnie fioletowe zabarwienie liści. Może to złe foto?
Awatar użytkownika
wronek89
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1006
Od: 12 mar 2006, o 13:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

No to przedstawię i moje zabarwienia.
Obrazek Obrazek Obrazek

Pierwsze foto ma rozjaśnienia, wydaje mi się że pomiędzy nerwami plus nieduże plamki bardziej pomarańczowe (widoczne u góry). Drugie i trzecie foto to ten sam liść, widoczne rozjaśnienia od żółci do pomarańczy. Spód liścia brązowe kropki. Mam tak na kilku krzakach na starszych liściach.
wciornastek
50p
50p
Posty: 82
Od: 28 cze 2007, o 15:47
Lokalizacja: Poznań

Post »

Te wszystkie fotki to spawy fizjologiczne. Jak widze sa to dolne liscie więc sprawa wiecej jak naturalna. Pomidor ma taka urode że bardzo czesto przetranspotowuje składniki odżywcze z dolnych liści do góry szczegónie w warunkach stresowych (wysokie temperatury, czasowe niedobory wody). Zazwyczaj jest to ziązane z klopotami w przyswajaniu magnezu choc niekoniecznie.
Ponieważ te zasychające liście są szczególnie dobrym miejscem dla rozwoju grzybów (nekrotrofów) dlatego trzeba je usunąć.
mrufek
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 7 lip 2013, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Pomidory chorują - diagnoza

Post »

To ja też bardzo proszę o diagnozę. Mam dwie odmiany pomidora. Jedne kupione, drugie wyhodowane samodzielnie. Obu dolega to samo. Owoce są jak na razie zdrowe, ale liście masowo zasychają. Obrywam je, bo takie "suszki" wiszące chyba i tak pomidora raczej nie wyżywią, ale obawiam się że za niedługo moje pomidory zostaną bez liści... Początkowo myślałam, że to od oparzenie od słońca, bo zaraz na drugi dzień po posadzeniu część liści zrobiła się totalnie biała, a mrozu żadnego nie było. Kolejne liście zasychają i wygląda to tragicznie. Nie jest to też raczej problem braku podlewania. Proszę o pomoc.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
francikrecz
500p
500p
Posty: 647
Od: 9 lut 2012, o 11:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lasy nad Baryczą

Re: Pomidory chorują - diagnoza

Post »

Murfek to zaraza ziemniaczana. Poczytaj wątek Pomidory w pigułce.


Pozdrawiam, Francik
Francik
mrufek
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 7 lip 2013, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Pomidory chorują - diagnoza

Post »

Bardzo dziękuję za odpowiedź :) Zastanawiałam się na użyciem Miedzianu, bo staram się raczej nie używać oprysków, a producent pisze, że jest "zakwalifikowany do stosowania w rolnictwie ekologicznym" (o ile nie jest to tylko chwyt marketingowy). Tyle tylko, że na etykiecie widzę wzmiankę "unikać stosowania środka w temperaturach powyżej 20C". Ciężko o dostosowanie się do tego w lecie. Możesz polecić coś podobnego, czym nie zniszczę sobie do końca moich biednych pomidorów przy wyższej temperaturze?
francikrecz
500p
500p
Posty: 647
Od: 9 lut 2012, o 11:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lasy nad Baryczą

Re: Pomidory chorują - diagnoza

Post »

Miedzian jest zarejestrowany, ale - jak sama zauważyłaś - nie powinien być stosowany w temp. pow. 20oC, gdyż powoduje oparzenia. Lepsze są preparaty opracowane przez forumowicz - używam i polecam - o nich masz wątek "forumowicz - fungicydy nowej generacji...", ale foto przedstawia już ZZ bardzo zaawansowaną. Czy jest możliwość ratowania pytaj w wątku o chorobach pomidorów.


Pozdrawiam, Francik
Francik
docze
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 25 lip 2014, o 06:00
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Pomidory chorują - diagnoza

Post »

Bardzo proszę o diagnozę, pierwszy raz uprawiam warzywa dla własnej satysfakcji.
Po pięknym początku nastały deszcze, teren bardzo mokry (zbiera się deszczówka z dachu i skarpy), ziemia to glina i skała + nawieziona warstwa ok. 15 cm urodzajki, która jednak ostatnio nie daje sobie rady z wodą- a jak nie ma deszczy, to robi się twarda skorupa i jest bardzo sucho.
Na krzewach pomidorów dolne liście jeszcze przed deszczami zaczęły jakby lekko więdnąć i zwijać się do środka. Po kilkudniowych intensywnych opadach nagle jakby z dnia na dzień liżcie zżółkły, zaschły i smutno na krzewy patrzeć. Górne pędy wyglądają na zdrowe, owoce także. Nie dostrzegłam nic dziwnego w sensie żyjątek, pyłków, drobinek na liściach, poza trzema małymi czerwonymi pajączkami- nie miałam okularów, to może coś przeoczyłam.

ObrazekObrazekObrazekObrazek

Zmoderował marcinpruszcz
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”